Skocz do zawartości

bakus23

Forumowicz
  • Postów

    35
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O sobie

  • Płeć
    Mężczyzna

Osiągnięcia bakus23

Ciekawy

Ciekawy (3/14)

  • Pierwszy post
  • Współtwórca
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później
  • Od roku na pokładzie

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. no właśnie mam to samo,chyba na to nie ma rady,klapa jest lekko osmolona i gorąca.Wczesniej miałem zwykłego śmieciucha i tam przy dokładaniu nic nie dymiło,tutaj to jest chyba jednak źle pomyślane.Człowiek i tak musi się tym dymem zaciągnąć,ja przy dokładaniu otwieram okno w kotłowni.
  2. Wlasnie go wyczyściłem ,sadzy było tyle,że prawie zatkała ostatni kanał.Wcześniej powietrze po bokach było minimalnie otwarte,płomien i tak już był niebieski.Tutaj na groszku z Wesołej jak otworze na maksa płomień robi się po czasie pomarańczowy z ciemno czerwonego bez dopływu powietrza
  3. Może ktoś z Was miał podobny problem.Użytkuje ten kocioł już 2 sezon,tej zimy wypaliłem już 3 tony groszku z piasta.Wegiel ten ładnie się spalał,nie zawieszał,ale było z niego dość duże ilości popiołu.Postanowiłem go zmienić na groszek z wesołej.Ten jeszcze lepiej się wypala,też nie zawiesza,zostaje bardzo mało popiołu,ale produkuje duże ilości smoły w komorze zasypowej,aż kapie do popielnika. Kocioł pracuje na nim cały tydzien I już po zamknięciu klapy krótkiego obiegu zaczyna powoli dymić tak jakby nie było dobrego ciągu.Pewnie ostatnia przegroda się już zapchała,czego nie było przy groszku z Piasta,tam mogłem nie czyścic pieca kilka tygodni i było raptem troche popiołu na ściankach.Wesoła jest mocniejszym węglem,pewnie dlatego tak zapycha ścianki sadza czy popiołem.Jak mam opanowac ten węgiel?więcej dawać powietrza z boku?czy może ten typ tak ma i lepiej wrócić do Piasta?
  4. W moim Buderusie wypaliłem już 3 tony jakiegoś mocnego węgla,który się spiekał,zawieszał.Ciągle musiałem chodzić do kotłwni i stukac w zasyp by opadło,ostatni wymiennik potrafił zapchać się po 3 dniach i dym wracał na kotłownię.Wszystko to już opisywałem we wcześniejszych postach,jak i to,że kupiłem na próbę tonę groszku z Bobrka.I co?palę nim od tygodnia.Temp.na piecu jaką ustawię,taka jest przez 8-9 h,węgiel się nie zawiesza,wypala do zera.Zostaję naprawdę garstka popiołu,a nie jak poprzednio trzeba było wynosic wiadrami. Temp.w domu też nie skacze,cały czas 23C.Moje wszystkie problemy znikneły,palenie w tym piecu teraz to "czysta"przyjemność,raz dziennie wyciągam szufladę z popiołem,i dosypuję węgla nic więcej.Jest tak jak myślę powinnop być i jakie były moje wyobrażenia o kotle dolnego spalania.Myślę,że jeśli tylko ktoś ma odpowiedni komin i ciąg,to nie powinien szukać problemu w instalacji,grzejnikach,szczelinach i gdziekolwiek indziej tylko w samym WĘGLU.To on jest głównym winowajcom złego palenia i związanych z nim wszystkich problemów.Nie odkryłem tu Ameryki bo było to już sugerowane na tym forum,ale radzę kupić na próbę właściwy węgiel a dopiero potem szukać ewentualnych usprawnień.Po tygodniu palenia non stop,wziałem się dziś rano za czyszczenie,na wymienniku dosłownie brak sadzy,jest tylko jakiś żółto-szary pył,chyba popiół,który starłem zmiotką.Wszystko było drożne,nawet komora zasypowa nie jest zasmolona,jak był wcześniej.Dodaję fotki i pytam czy ten pył to taki ma być?jest to oznaka dobrego spalania?To tylko jedno pytanie,wszystkie problemy zostały rozwiązane.
  5. Wiem czytałem o tym juz kiedys,patrzałem na fotki i instrukcje sądzę,że ruszt jet dobrze zamontowany,węgiel nie przelatuje samoistnie przez niego.Colover pisze,że jakaś szczelina jest tam fabrycznie i można ją zatkać.Więc na czym lub kim się wzorowac?
  6. dzieki tak zrobię,myślałem,że zapomnieli czegoś zamontować,właśnie tamtędy spada najwięcej żaru do popielnika.Taki zabieg spowodował spadek zużycia węgla,super
  7. no to mnie zaskoczyles mam ten kocioł jakieś 3 miesiące,byłem się teraz upewnić,ale od samego poczatku z tego co pamietam jest tam szczelina może 2-3cm niczym nie uszczelniona,piec kupiłem nowy.Tak ma być w oryginale czy czegoś zapomnieli zamontowac?Swoja drogą to ciekawe bo jest ta czczelina po długości całego ostatniego rusztu i dodatkowo na środku jest coś w rodzaju rury przez,którą wpływa dodatkowe powietrze prosto w palnik.
  8. Temp.też staram utrzymywać się w granicach 70-75 powrót tęż ma ją wysoką jest zawór 4 drożny.Mam Buderusa i w komplecie była oryginalnie drabinka do 2 kanału w mrozy mam ją wsadzoną tak zaleca instrukcja.Ostatni kanał co chwila się zapycha może właśnie to wina węgla,który się zawiesi i wtedy może dużo sadzy idzie bo się nie wypala czysto?
  9. Mam taką nadzieję,żę ten bobrek będzie się nadawał,a ta ostatnia komora to ma chyba ze 3-4 cm szerokości,ciągle się zapycha i ciężko jest tam nawet zaglądnąć.Kupiłem Buderusa niektórzy go zachwalali inni wręcz przeciwnie,ma napewno swoje wady.Nie jest to kocioł bezoobsługowy :) jakcz mi się wydawało.Niestety takie są realia jakby nas było stać to każdy by ogrzewał gazem czy prądem a nie przerzucał węgiel i popiól.Szczęsliwego nowego roku dla Was wszytkich.
  10. Masz rację trzeba brać worek,ale na szybko zamówiłem dziś tonę groszku z bobrka podobno ma dośc dużą kaloryczność,a nie spieka się i jest mało popiołu.W poniedziałek mi go przywiozą,także jak nim zapalę to zdam relację.Co do przepływu wody to mam pompę elektroniczną ustawioną teraz na 3 może to mój błąd,bo jak nie było mrozów to chodziła na 1 biegu i grz\ejniki były gorące.Pomyślałem sobie,że w mrozy lepiej zwiększyć bieg żeby woda się szybciej nagrzewała.Pójdę to zmienić i zobaczę czy jest jakaś różnica. Artur bieg pompy najlepiej jak najniższy?więc po co są 3 biegi?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.