Skocz do zawartości

Tadeusz34

Nowy Forumowicz
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Tadeusz34

  1. Witam Zgodze się z kolegą w 100% ludzie są tak nauczeni lub tak im wmówiono że miał przed załadowaniem do pieca trzeba zmoczyć (by piec nie "kichał" ) lub ma być składowany pod chmurką by był mokry i nie zmieni się tego, zresztą sam bardzo często prowadzę boje w tym temacie i bez rezultatu ludzie i tak wiedzą lepiej. Jeszcze jedno pytanie Jaka jest zasadność stosowania regulatora PiD jeśli mamy złe paliwo ? Pozdrawiam
  2. Witam wszystkich od połowy tamtego roku bawie sie kotłami retortowymi, coś tam pospawam gdzieś zamontuje i wczoraj orientowałem sie odnośnie palnika II generacji i miedzy innymi po to przeglądałem to forum. Jakie mam spostrzeżenia: Na tą chwile mam zainstalowane 4 kotły na eko groszek w czterech lokalizacjach we wszystkich pale tym samym węglem ale co najciekawsze na każdym mam inne nastawy i w każdym z nich (są takie same ) węgiel spala się inaczej, przy identycznych nastawach był całkowity cyrk. Najwidoczniej uzależnione jest to od bardzo wielu czynników, długość komina jego średnica i rzecz najważniejsza o której nikt nigdzie nie pisze to kwestia montowania w kotłowniach tak kratki wentylacyjnej wywiewowej i najważniejsze NAWIEWOWEJ !. Wiekszośc kotłowni w nowych domach ma bardzo szczelna oka i drzwi a wykonawcy i projektanci zapominają o instalowaniu kratek wentylacyjnych. W necie można znaleść nawet wzór na obliczanie jej powierzchni w zależności od mocy kotła. Jeśli chodzi o zmniejszenie zużycia opału to ja znalazłem kilka dość prostych sposobów pierwszym z nich jest zainstalowanie regulatora pokojowego (steruje pompką ) i ustawienie niższych temperatur w czasie nocy i w ciągu dnia jesli nikogo nie ma. Nastepną sprawą jest instalacja przy kotle zaworu trój drogowego który pozwala nam na prace kotła przy wyższej temperaturze a jednocześnie zawracanie części wody do kotła. Warto również przyjrzeć się pracy kotła w podtrzymaniu ( by nie za często podawał) tez można zaoszczędzić kilka kilogramów. Odnośnie jakości opału to mam kilku znajomych handlujących węglem więc znam to środowisko dość dobrze i nie zawsze ( a w zasadzie nigdy) nie dostajemy węgla za jaki płacimy i uwarunkowane jest to dość niskimi marżami a wiadomo każdy chce zarabiac więc handlowcy zaczynają je mieszać i wartośc opałowa spada o połowę. Widziałem takie eko co pęczniało jak popkorn a rospalenie pieca zajmowało dwie godziny. Wracając do tematu palnika II generacji i bazując na opiniach ludzi co na nim zeby zjedli to kazdy powiedział jedno nie do końca nadaje się do spalania miału ! i wszyscy solidni producenci przestają pisac w ulotkach reklamowych o takiej możliwości. pod koniec tygodnia bede miał jeden palnik u siebie i zaczynam testy zobaczymy co z tego wyjdzie. Pozdrawiam wszystkich
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.