Witam wszystkich
od połowy tamtego roku bawie sie kotłami retortowymi, coś tam pospawam gdzieś zamontuje i wczoraj orientowałem sie odnośnie palnika II generacji i miedzy innymi po to przeglądałem to forum.
Jakie mam spostrzeżenia:
Na tą chwile mam zainstalowane 4 kotły na eko groszek w czterech lokalizacjach we wszystkich pale tym samym węglem ale co najciekawsze na każdym mam inne nastawy i w każdym z nich (są takie same ) węgiel spala się inaczej, przy identycznych nastawach był całkowity cyrk. Najwidoczniej uzależnione jest to od bardzo wielu czynników, długość komina jego średnica i rzecz najważniejsza o której nikt nigdzie nie pisze to kwestia montowania w kotłowniach tak kratki wentylacyjnej wywiewowej i najważniejsze NAWIEWOWEJ !. Wiekszośc kotłowni w nowych domach ma bardzo szczelna oka i drzwi a wykonawcy i projektanci zapominają o instalowaniu kratek wentylacyjnych. W necie można znaleść nawet wzór na obliczanie jej powierzchni w zależności od mocy kotła.
Jeśli chodzi o zmniejszenie zużycia opału to ja znalazłem kilka dość prostych sposobów
pierwszym z nich jest zainstalowanie regulatora pokojowego (steruje pompką ) i ustawienie niższych temperatur w czasie nocy i w ciągu dnia jesli nikogo nie ma. Nastepną sprawą jest instalacja przy kotle zaworu trój drogowego który pozwala nam na prace kotła przy wyższej temperaturze a jednocześnie zawracanie części wody do kotła. Warto również przyjrzeć się pracy kotła w podtrzymaniu ( by nie za często podawał) tez można zaoszczędzić kilka kilogramów. Odnośnie jakości opału to mam kilku znajomych handlujących węglem więc znam to środowisko dość dobrze i nie zawsze ( a w zasadzie nigdy) nie dostajemy węgla za jaki płacimy i uwarunkowane jest to dość niskimi marżami a wiadomo każdy chce zarabiac więc handlowcy zaczynają je mieszać i wartośc opałowa spada o połowę. Widziałem takie eko co pęczniało jak popkorn a rospalenie pieca zajmowało dwie godziny.
Wracając do tematu palnika II generacji i bazując na opiniach ludzi co na nim zeby zjedli to kazdy powiedział jedno nie do końca nadaje się do spalania miału ! i wszyscy solidni producenci przestają pisac w ulotkach reklamowych o takiej możliwości. pod koniec tygodnia bede miał jeden palnik u siebie i zaczynam testy zobaczymy co z tego wyjdzie.
Pozdrawiam wszystkich