Witam ponownie.
Chciałbym prosić o pomoc w doborze nowego kotła. Po krótce opiszę swoją sytuację a może trafi się jakaś dobra rada.
Kolejny sezon grzewczy za mną. 2 lata temu spec zamontował sterownik do kotła. Następnie zabrał cały kocioł, rozmontował i ponoć przeczyścił. Rachunki z ponad 400zł spadły o ok 1/5. Wciąż wysoko jak na mieszkanie 50m2, grzane w godzinach od 16 do 9 rano, plus oczywiście woda.
Pozwole sobie zaprezentować schemat mieszkania robiony "na kolanie" (akurat nie mam pod ręką nic poza paintem ;/ ).
Mieszkanie na 2 piętrze, cały pion pode mną jest pusty. Mieszkanie obok w remoncie. 3 ściany zew. i strych z dziurawym dachem u góry, nic tylko się wyprowadzać :D
Grzejniki (Zykłe aluminiowe) oznaczone kolorem szarym, zaś piec znajdujący się w kuchni, brązowym. Sterownik z czujnikiem temp. umieszczony jest przy wejściu do kuchni po stronie przedpokoju.
Mam nadzieję że rzuci to conieco światła i pomoże w otrzymaniu konkretnej porady na temat instalacji. Nigdy rury i grzejniki nie były "odsyfiane". Nie wiem czego użyć a po 8 lub nawet więcej latach powinno się to raczej zrobić prawda?
Wracając do tematu kotła. Ten sam mechanik polecił mi Junkersa Ceraclass. 2-funkcyjny z otwartą komorą spalania. Na allegro najtańszy 2300zł. Jest to znośna kwota. Wolałbym w niej się ograniczyć, może że oczywiście "warto dopłacić".
Błagam wręcz o jakieś porady. Już raz mnie nakierowaliście na możliwe problemy. Skutki- sterownik oraz czyszczenie pieca. Ale to były półśrodki. Czas zmodernizować to, bo kolejny sezon po 300zł/m-c mi się nie widzi :lol: