Witam
Zaczię mrozy i zaczęło się palenie.
Od 2 tygodni mam uruchomiony piec i siedząc na tym forum próbuję dobrać najlepsze parametry. Niestety nijak mi to nie wychodzi.
Palnik uszczelniłem tak jak radziliście włącznie ze wszystkimi dziurkami dookoła.
W domu jeszcze nie mieszkam, chcę tylko utrzymywać temperaturę dodatnią około 12 st tak aby przetrwać do wiosny i dalej kończyć to co rozpoczęte.
Moje ustawienia w tej chwili to:
temp na piecu 55 st
czas podawania 5s
czas przerwy 60s
nadmuch 13% (w serwisowym nic nie zmieniałem)
Grzeję 130 m2 ale odkręcone są tylko 3 grzejniki i 40m2 podłogówki.
w grzejniki idzie temp. 40 st (5 na zaworze 4 drogowym) w podłogówkę 30 st
Jak na teraz idzie worek 25 kg na dobę, przy czym popiół nie za ciekawy.
Dodatkowo na zamontowanym termometrze elektronicznym w czopuchu temperatura wynosi co najmniej 180st
Wczoraj zszedłem z nadmuchem do 6% to temp spalin spadła do 160 st, ale w popiole mnóstwo niedopalonego węgla.
Nie wiem co mam robić bo jak piszecie u Was temp spalin to tak 100-120 st, a umnie zdaje się połowa ciepła wytworzonego z węgla zamiast w grzejniki idzie w komin.
Szyber mam przymknięty w 50% ale to raczej nic nie daje, gdy bardziej przymknę to widać że w środku się wszystko kisi i wymiennik zachodzi niemiłosiernie sadzą.