Dla tych, którzy śledzą temat od początku wyjasniam:
1/ Pisałem ze początkowo piec działal dobrze i to był błąd!!!!!!!!!!! Tak mi się tylko wydawało. Piec uruchomiony został ja na dworze było 15 stopni a my ustawiliśmy zeby w domu było 18 więc bez problemu było w domu 18 nawet przy wodzie na CO 30 stopni bo było ciepło na zwnątrz, ale gdy przyszły mrozy -15 to 28-30 stopni na CO było już stanowczo za mało.
2/ był moment kiedy mogłem się kapnąć ze to coś z zaworem nie tak. Dwa razy ręcznie wygrzewałem instalacje. I tak za pierwszym razem otworzyłem zawor na mxa - instalacja nagrzała się w 8 godz.!!!!!!!!!!!! Teraz wiem ze to stanowczo za długo. Drugim razem kazał mi dział techniczny otworzyć na 30 - 40% i wówczas nagrzała się w 1 godz no moze 2 nie pamiętam dokładnie. Diagnoza: zawór otwarty na maxa tak naprawde nie był tak otwarty. Zawór otwarty do połowy - to tak naprawdę zawór otwarty na maxa. Zawór azmknięty - to tak naprawdę nie zamknięty całkowicie (dlatego nie dzialała grawitacja i nie mogła się wygrzać ta rurka na powocie), żeby zawór był tak naprawdę zamknięty to brakła skali na siłowniku:-) I właśnie to poprawił ten serwisant
Mam nadzieję że moje wyjaśnienie przyda się komuś na przyszłość, choć nie życzę nikomu takich przeżyć.
Jeszcze raz pozdrawiam