;)
Mam piec SAS NWT.
Instalacje grzewczą wykonaną w latach 80 podobnie jak dom 200mkw.
Grzejniki panelowe z grubymi starymi rurami. Opalam dom drzewem nie zawsze suchym, w większości jest to kawałek palety, skrzynki albo np. kawałek świerku. Węgiel i piec kupiłem 4 lata temu, tonę zostało mi 700kg, ponieważ dokładam jak jest naprawde zimno np. ostatnie mrozy.
Problem wygląda tak, z pieca wydyma, dochodzi zalepianie się go wewnątrz to samo tyczy sie komina. Ręce opadają.
Ale ostatnio oświeciło mnie.
Zacząłem czytać forum o ogrzewaniu i z niego wynika, że mam źle zainstalowany piec, chodzi mi głównie o instalację.
Prosiłbym was o propozycje zmiany instalacji na taką przy której nie będę świadomie niszczył pieca(45C zadana temp.), komina, grzejników(rdza) i swojego zdrowia.
Moja propozycja jest taka:
Piec zostaję:P
zmieniam same grzejniki, żeby nie zmniejszyć zbyt bardzo ilości wody w układzie, dochodzą do tego termostaty, montuje wymiennik ciepła min. 200 l (3 rodziny z tendencją spadkową) out. Zawór czterodrożny.
Podłączam ciepła wodę z boilera-wymiennika do wanny (parter, piętro) kuchni (parter, piętro).
Co mi to daję:
Mam na piecu temp. 60-70C, więc taka jak ma być, ciepłą wodę za darmo w okresie grzewczym, i temp. w domu 20-21C.
ALE ALE ALE co w okresie letnim, przecież nie będę palił w piecu, żeby mieć ciepłą wode, chociaż mam w dwóch łazienkach piecyki gazowe z których chciałbym nie korzystać ale mieć na wszelki wypadek. Gmina (NIEPOŁOMICE) zaoferowała mieszkańcom, że dofinansuje montaż kolektorów słonecznych i jest pytanie czy iść na to.
Sprawa lata załatwiona, ponieważ kolektory grzeją mi tą wodę w bojlerze. Nasuwa się pytanie, czy te wszystkie podzespoły będą ze sobą współgrały.
Dodam jeszcze, że w grafik przeróbki wchodzi poszerzenie komina(140mm) do 200mm i włożenie rury ze stali nierdzewnej.
Pozdrawiam,
MACIEK :P
P.S. nie mylę się