Witam!
Ja w podobnej sprawie :huh: Przewertowałam już dziesiątki stron w internecie, pytałam kominiarzy, fachowców budowlanych, ale dotychczas nie znalazłam konkretnego rozwiązania dla mojego problemu.
Otóż mam ten sam problem z wyciekami na ścianach, tam, gdzie jest komin, róznica polega tylko na tym, że mój komin nie będzie już używany. Wykorzystaliśmy już tyle sposobów na pozbycie się tego dziadostwa..., a ONO NADAL WYŁAZI! :angry:
Były folie w płynie, kilka warstw tynku, "fachowcy", którzy twierdzili, że sprawę definitywnie załatwi tynk podkładowy (już 10' po wyjściu pana miałam znowu smrodliwe i trujące plamy na ścianie, a dodatkowo przecięte kable - łacza telewizyjne, internetowe :angry: ), etc. Teraz polecono mi farbę na rdzę kominową (szukam, i szukam, ale nie znajduję w sprzedaży) - może Pan wie coś więcej na jej temat? Gdzie kupić, czy jest szansa na skuteczność...?
Jak dotąd najlepszą metodą (znaczy jest najmniejsze przebicie kreozotu) było dodanie do cementu dużej ilości wapna, ale widać, że to jednak trochę za mało.
Błagam wręcz o pomoc!!! - mój remont trwa już prawie 8 m-cy (ciągle pył, gruz i zero nadziei)
Pozdrawiam serdecznie,
Ewa
Ew. mój mail:
ben-one@gazeta.pl