
Robert0101
Forumowicz-
Postów
22 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Osiągnięcia Robert0101
-
Zgadza się, ale ja nie mam dodatkowej rurki. Myślełem o innym rozwiązaniu przy naczyniu. W tej chili mam zatkaną rurę dolotową z pieca i tylko pozostał powrót podpięty od spodu naczynia tj. Grzejniki grzeją bardzo dobrze, ale te na poddaszu się zapowietrzają i nie wiem dlaczego. Praktycznie codziennie muszę delikatnie odpowietrzyć.
-
Tak miałem zrobione pierwotnie i z tej rury na górze cały czas leciała woda. Naczynie działało jak grzejnik z dużym przepływem. Reszta grzejników kiepsko grzała bo nie było ciśnienia. Woda przelewała się najkrótszą drogą.
-
Wszystko się zgadza, ale ja nie mam tej rury fizycznie w ścianie i aby ją zrobić musiałbym pruć cały dom od piwnicy dostrychu, a tego chciałbym uniknąć. Szukam rozwiązania, które będzie w miarę bezpieczne (co nie znaczy, że zgodne z normą - zdaję sobie z tego sprawę) i jednocześnie zapewni dobry obieg wody w grzejnikach. Mimo wszystko dziękuję.
-
Jeszcze jedno, czy przy takim połączeniu jak będę grzał kominkiem woda nie będzie krążyła tak jak na schemacie, a nie szła w grzejniki? W przypadku grzania piecem odetnę kominek i powinno być ok
-
OK ale czy wtedy woda nie będzie krążyła tak jak zaznaczyłem na schemacie w przypadku grzania kominkiem? W przypadku grzania piecem mogę zamknąć zawory na obwodzie kominka i powinno być OK.
-
OK jeszcze nic straconego, z tym, że niestety "czystej rury" z pieca nie posiadam, co jest ewidentnym błędem "fachowca" który to robił. Muszę więc zrobić tak, żeby było w miarę dobrze i bezpiecznie wykorzystując istniejącą instalację bo po prostu nie będę kuł w ścianach w domu, do którego wprowadziłem się rok temu. Połączenie rury z kominka i pieca mogę zrobić na strychu, czyli nad rozdzielaczami, a nie tak jak w Twoim schemacie niżej. Dokładnie tak jak na schemacie wspomnianego przez Ciebie Pawła26. Zdaję sobie sprawę, że nie jest OK. Zdaję sobie sprawę również z faktu, iż nie jestem hydraulikiem. W związku z powyższym piszę o moich problemach z instalacją na tym forum licząc na pomoc. Jeśli chodzi o fizyczne wykonanie instalacji nie będzie problemu. Jutro sobota więc będę miał możliwość na spokojnie podziałania. Więc dla pewności - czy ten schemat będzie w miarę OK. Czy problem z zapowietrzaniem grzejników zostanie wyeliminowany. Czy efektywność grzania nie zmaleje w porównaniu do mojej pierwotnej instalacji, w której rura z pieca była na górze naczynia i leciała z niej ciągle woda po dporym ciśnieniem. Aha jeszcze jedno, czy jest sens zostawiać odpowietrznik na tej rurze jeśli podepnę ją pod dół naczynia. PS: proszę nie podejrzewać mnie o brak świadomości konieczności otworzenia zaworów przy kominku przed jego rozpaleniem
-
Ostatnio przerabiałem instalację o czym pisałem TUTAJ. Miałem problem bo przez naczynie przelewała się woda i słabo szło ciepło w grzejniki. Teraz jest OK. Wstawiłem wczoraj odpowietrzniki automatyczne w te grzejniki. Zobaczymy co będzie.
-
Zawór przy odpowietrzniku jest otwarty. Gdy palę w piecu kominek jest odcięty zaworami. Filtry oczywiście są.
-
Witam. Mam problem z zapowietrzającymi się grzejnikami na poddaszu - panele stalowe. Na dole jest OK, natomiast na poddaszu jest w nich codziennie odrobinę powietrza. Niby grzeją, ale po odkręceniu ręcznego odpowietrznika przez 5 sekund wylatuje dość konkretnie powietrze. Skąd się może brać. W instalacji jest cisza, nic nie bulgocze. Na piecu 60-65 stopni. Ostatnio przerabiałem moją instalację o czym pisałem TUTAJ. Proszę o sugestie. Pozdrawiam.
-
Witam ponownie. Dla tych, którzy obserwują temat, informacja. Właśnie jestem po przeróbce. Na rurze założyłem w pionie odpowietrznik oraz na wszeli wypadek zawór bezpieczeństwa z wylotem do kanalizacji. Instalacja pracuje bez porównania lepiej. Wszystkie grzejniki grzeją po odkręceniu całe. W pokoju nad garażem jest ponad 21 stoni bez problemu. Mam wrażenie, że mniej węgla idzie. Dziękuję za opinie, pozdrawiam.
-
OK: 1. naczynie jest zamykane deklem od góry (prostokątne), a w deklu jest spory otwór więc z odpowietrzeniem nie ma problemu 2. rura przelewowa wychodząca z naczynia wchodzi luźno do rury fi50 kanalizacyjnej więc też jest możliwość wylotu powietrza 3. czy jeśli zatkam tę rurę, która wchodzi do naczynia luźno od góry to w sytuacji awaryjne woda wyrzucona zostanie z pieca powrotem, czyli dołem ? nigdy jeszcze mi się woda nie zagotowała, a poza tym mam podtrzymanie akumulatorowe w razie braku zasilania - przetestowałem, trzyma 8h może więcej. 4. czy rurę przelewową od kominka zostawić ? przy kominku jest ok bo pompa jest za odejściem na przelew więc ciśnienie jest ok Jeszcze jedno przyszło mi do głowy - jeśli powrót bym wypiął i zatkał, a zasilanie podpiął do dołu to trudno byłoby mi chyba napełnić piec bo zwrotny przy pompie i różnicowy by trzymał, chyba, że przelotowo przez kominek? Czyli coś takiego ? :
-
Witam wszystkich. Po przeczytaniu setek tematów, obejrzeniu setek schematów instalacji pomyślałem, że korzystna może być przeróbka podłączenia naczynia wzbiorczego w mojej instalacji. W załączeniu stan istniejący i proponowana przeze mnie poprawka. Moja propozycja wynika z tego, że na chłopski rozum w tej chwili mam małe ciśnienie w kaloryferach, bo woda płynie przez najmniejszy opór, czyli wpada do naczynia od góry i wraca powrotem do pieca, (co zresztą słychać i widać). Czy po przeróbce jest szansa uzyskać "mocniejszy" przepływ w rozdzielaczach i kaloryferach? W tej chwili większość nie grzeje całą powierzchnią pomimo włączenia pompki na III bieg. Wiem, że to nie do końca zgodne z normą, bo powinna być jeszcze jedna rura z pieca bezpośrednio do naczynia, ale jest jak jest. Jeszcze jedno. Kominek jak grzeję piecem odcinam zaworami, także nie ma przez niego przepływu.
-
tak podejrzewałem, że to może pomóc, jeszcze tylko z tym naczyniem nie wiem co zrobić, może powrót zatkać, a zasilanie przerzucić na dół naczynbia, będzie większe ciśnienie w układzie bo tak to mi z tej rurki na górze cały czas leci woda
-
Odpowietrzniki automatyczne są na rozdzielaczach, zarówno na zasilaniu jak i na powrocie. Naczynie z tego co wiem wpięte jest dość nietypowo bo u dołu powrót a z zasilania rura wchodzi na górę. Naczynie ma automatyczne dopuszczanie i oczywiście przelew do kanalizacji.
-
Witam. W załączeniu schemat części mojej instalacji. Piec węglowy, wymiennik firmy Kospel z płaszczem - 120l. Problem polega na tym, że w przypadku gdy pompka pracuje na I biegu z wymiennikiem jest wszystko OK jednak słabiej grzeje mi grzejnik na piętrze, który jest dość daleko od rozdzielacza. Gdy przełącze na II kaloryfer grzeje dobrze, ale w wymienniku zaczyna "bulgotać". "Bulgotanie przenosi się co jakiś czas na pompę i idzie w pion. Szczególnie w nocy słychać niepokojące dźwięki przelewania się wody i bąbli powietrza. O dziwo kaloryfery nie zapowietrzają się. Cały problem wyraźnie zaczyna sie od płaszcza wymiennika. Powietrze przechodzi prawdopodobnie powrotem przez piec, goni je pompa idzie w pion. Nie jest tak cały czas. Jak powietrze ucieknie do góry jest cisza minutę czy dwie i później bulgotanie i przelewanie w płaszczu. Co na to poradzić. Czy jednorazowe odpowietrzenie płaszcza wystarczy. Czy może montować odpowietrzacze, zawory zwrotne itp. Jeszcze dodam, że woda użytkowa jest gorąca - z tym nie ma problemu. PS: przepraszam za niefachowe symbole na schemacie