Witam,
Na wiosnę przymierzam się do wymiany kotła. Obecnie mam Ogniwo, które ma prawie 20 lat. Grzeję nim właściwie komin, bo zaraz przy ruszcie jest wylot spalin więc sami rozumiecie :o
Mam teraz dylemat co kupić. Na początku byłem nastawiony na zmianę na kocioł z nadmuchem z górnym i dolnym spalaniem. Później ludzie zaczęli przekonywać mnie do retortu lub do tłokowego podajnika. Niestety jak czytam opinie na różnych forach to jedni chwalą retorty inni zaś tłokowe. Nie ukrywam, że bardziej skłaniałbym się do tłokowych ze względu na różnorodność paliw, które mogą przepchać na palenisko.
Ostatnio rozmawiałem z gościem co zamontował kocioł jedynie z nadmuchem i twierdzi, że podajnik jest zbędny. W sklepach mówią mi, że podajnik to tak naprawdę jedynie wygoda za którą muszę dopłacić 3-4 tys.
Więc mętlik mam już totalny. Co byście mi radzili??
I druga sprawa jak można samemu przeliczyć jaką moc kotła sobie zarzucić. Sprzedawcy oczywiście wrzucają mi kocioł o 6 kW większy niż mam obecnie twierdząc, że teraz mam za mały. Kilka osób, stwierdziło jednak, że 17 kW, które mam teraz to będzie wystarczające, a z chwilą ocieplenia domu to już na pewno.
Więc tu jest kolejny dylemat.