Skocz do zawartości

Jaross

Forumowicz
  • Postów

    43
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O Jaross

  • Urodziny 10/10/1978

O sobie

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Lokalizacja
    Mikołów

Osiągnięcia Jaross

Odkrywca

Odkrywca (4/14)

  • Pierwszy post
  • Współtwórca
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później
  • Od roku na pokładzie

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Dziś odkopałem groszek żeby zobaczyć czy przypadkiem szuflada domyka się do końca i wszystko jest ok. Nie sprawdzałem w sumie na ile się teraz otwiera nawet nie wiem na ile się otwierała orginalnie ale sprawdzę w tym tygodniu i napiszę.
  2. Witam, może jeszcze czas na odpalenie naszych piecy no ale mnie zmusiła do tego sytuacja (delegacja za granicę) no i kolejna zima gdzie żona będzie musiała sobie sama poradzić w domku no ale takie życie :) Najpierw wspomnę że rozebrałem szufladę i wszystko ładnie wyczyściłem i nasmarowałem. Pod szufladą było pełno miału dlatego sypał się pył na podłogę, zobaczymy jak długo będzie teraz czysto. W niedzielę stwierdziłem że odpalę piec żeby pochodził parę dni i sprawdził czy wszystko jest ok. żeby żonka nie miała potem problemów no i na początek okazało się że czujnik temperatury podajnika padł bo pokazywał -12st. dobrze że miałem jeden luźny więc go wymieniłem tylko wtyczkę musiałem podmienić no działa teraz pokazuje tem. ok 30st. Dziwne że taki czujnik mógł nawalić przez lato. No i nastepny problem się pojawił, co się załączała szuflada to wywalało błąd hallotronu, szuflada zamiast jednego obrotu robiła dwa i zatrzymywałą się w połowie otwarta i wyskakiwał bład. Przyjrzałem się temu lepiej i okazało się że przerwa między magnesem a czujnikiem jest około 1cm a była chyba mniejsza więc na szybko przesunąłem blaszkę z magnesem bliżej i zrobiłem przerwę tak niecałe 0.5cm i teraz od wczoraj wszystko chodzi. Pewnie jak wyjmowałem szufladę to na śrubach musiałem ją odsunąć za daleko. Teraz mam pytanie, jak przesunąłem na śrubach szufladę pół centymetra to teraz pewnie będzie się otwierać o te pół centymetra więcej dobrze chyba rozumuję. Nie widzę jak to wygląda od środka bo wsypałem od razu dwa worki groszku i nie bardzo uśmiecha mi się go teraz wybierać no ale chyba będę musiał żeby sprawdzić na ile centymetrów sie teraz otwiera szuflada. Jak uda mi sie dokopać do tego to napisze na jaką odleglośc się wysuwa. Pozdrawiam.
  3. Witam, Arku dzięki za podesłanie stonki fajne mają oferty. Mnie na miał namówił sąsiad i na próbę wziąłem 0,5T ogólnie mogę stwierdzić że palił się dobrze, tona kosztowała chyba 540zł. Tylko mnie przeraża ten syf w kotłowni ale pewnie można do tego się przyzwyczaić w sumie to kotłownia a nie salon. Na pewno opał będę zamawiał latem na cały okres grzewczy a do tego czasu to się jeszcze zastanowię dobrze co wziąć miał czy groszek ale na pewno nie będę już mieszał kilka rodzai jak kupię to jeden rodzaj opału.
  4. Jeśli chodzi o ten zaskok pieca to ja tak miałem bo nie pisałem wcześniej że zmieniałem opał z groszka na miał (a to pewnie miało znaczenie) i przy okazji kombinowałem z ustawieniami pieca i przez pierwsze dni miał mi się piętrzył na palenisku a po paru dniach sam z siebie przestał i wszystko się unormowało. Szczerze to ja już mam dość w tym roku kombinowania z opałem 3 rodzaje groszku plus miał a teraz mam mętlik w głowie. Groszek jest dobry ale drogi, miał tańszy ale za to więcej bałagany w kotłowni. Stwierdziłem że na przyszły rok kupie jeden rodzaj ekogroszku i raz ustawie piec i tak zostanie na cały sezon i to będzie najlepsze rozwiązanie. Pozdrawiam Jarek.
  5. Witam, Elu jeśli jeszcze mogę coś dodać od siebie to jak zmieniasz ustawienia pieca lub opał to daj swojemu piecykowi kilka dni zaskoku. Ja to zauważyłem u siebie że testując nowy opał spalał się dużo lepiej po tygodniu pracy niż zaraz na drugi dzień po zmianie.
  6. Witam, Ela jeśli chodzi o ustawienia Twojego pieca to nie pomogę bo ja mam SAS ECO z podajnikiem tłokowym więc całkiem inne ustawienia podawania ale jak mogę coś napisać na temat spieków to ja tak miałem z groszkiem z Bobrka który palił się u mnie fatalnie bo miałem wrażenie że więcej wywalam niż wsypuję :) Walczyłem z ustawieniami do momentu aż spaliłem 0,5 Tony (tyle go miałem) teraz palę ekogroszkiem z Wesołej na tych samych ustawieniach i pali się rewelacyjnie, Ten sam opał nawet w tych samych piecach ale innych domkach będzie się palił inaczej bo każdy ma inne zapotrzebowanie na ciepło że tak to napiszę. Jeśli chodzi o same spieki to można chyba próbować siłą nadmuchu to zniwelować ja u siebie w skali 100% ustawiony mam nadmuch na 30% tak więc 1/3 mocy wentylatora i tak jest najlepiej przynajmniej u mnie.
  7. Witam, tak to drewienku blokuje na sztywno korytko żeby podczas pracy szuflady nie przesuwało się.
  8. Witam, poniżej wrzucam fotki, nadal mam zamonowane i co jakiś czas go opróżniam. Na drugim zdjęciu widać takie drewienko którym zablokowałem korytko żeby się nie przesuwało.
  9. Witam, korytko zmontowane i działa, podłoga czysta. Zobaczę może z tym sznurem pokominuję w późniejszym terminie.
  10. Jak znajdę chwilę to spróbuję z tym sznurem jeszcze raz, jak to nic nie da to się poddaję i zrobię cienkie korytko żeby wsadzić pod szufladę w miejscu gdzie się wydostaje pył i niech sie sypie do niego. Co jakiś czas wysypię i będzie przynajmniej czysto na podłodze.
  11. Witam Wszystkich forumowiczów jakis czas mnie nie było i widzę że temat znów nabrał tempa. Ja już na dobre w domu więc od jakiegoś czasu kombinuję z tym sznurem przy szufladzie, jak tak go pomierzyłem lepiej to ma on około 20mm w kwadracie. Testowałem już dwa rodzaje ale obydwa do dup... jeden za miękki a do tego są suche i strasznie piszczy szulada. To musi być chyba typowy do uszczelnienia szuflad a wszystkie dostępne w sklepach to sznury uszczelniające drzwiczki. Wyciągłem szufladę wyczyściłem wsadziłem od nowa na starych sznurach i po tygodniu pracy znów sie supie pył na podlogę. Jak się przyjrzałem dokładniej sprawie to ten pył się sypie po obu krawędziach szuflady od dołu a sznur uszczelniającu tak naprawdę nie uszczelnia jej na całej dlugości bo jest krótszy od szerokości szuflady i chyba nie da się tego naprawić przez wymianę sznura. Tylko dziwne że mój sąsiad ma identyko piec zakładany pół roku po później niż u mnie przez tą samą firme i u niego nie ma ani grama pyłu.
  12. Nie chodziło mi o to że on napuchnie tylko że jak będzie nasączony no może lepiej się ułoży w tej szczelinie. Ja i tak nic teraz nie porobię bo mnie nie ma, może jak zjade na święta na parę dni to wtedy.
  13. Znalazłem na allegro 12mmx12mm przekrój: kadrat ok. 5zł metr bierzący. Zamuwię na próbę 2 metry i pokombinuję.
  14. Witam, ja u siebie w okolicy szukałem takiego sznura ale najgrubszy jaki jest dostępny to jest 10 mm grubości a nam potrzebny jest 12mm. A jak by taki sznur przed włożeniem namoczyć w oleju silnikowym?
  15. Witam po letniej przerwie. Sezon zimowy się zbliża więc to już czas na odpalenie pieców. Po pierwsze to w lato kombinowałem z trybem letnim ale stwierdziłem że to nie ma sensu bo przez tydzień palenia poszedł jeden worek, więc stwierdziłem że się nie opłaca i przeżuciłem sie na ogrzewanie bojlera prądem, czysto i w cale nie tak drogo jak by to mogło się wydawać. Jakiś czas temu odpaliłem piec na początku paliłem drewnem co zostało z budowy ale teraz już palę groszkiem. W tym roku zaopatrzyłem się w trzy rodzaje groszku,ogółem 3,5 T. Tonę mam tego co w zeszłym roku nie pamiętam z jakiej kopalni ale za 720zł tona - pali się średnio 2 tony ekogroszek z Wesoła Mysłowice za 860zł tona - cena już wysoka ale i jakość bardzo dobra, pali sie rewelacyjnie mało popiołu 0.5 tony groszek(luzem) z Bobrka za 700zł tona - ten jest najgorszy strasznie się spieka, nie umiem ustawić pieca żeby się wypalał i zostają duże spieki. To narazie na tyle. Pozdrawiam i życzę powodzenia Wszsytkim.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.