Skocz do zawartości

lambda

Forumowicz
  • Postów

    20
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez lambda

  1.  

    Z tym 50% taniej też trudno się zgodzić, po przy mocy najczęściej wykorzystywanej tzn do 10 kW mamy najwyższej 66% sprawność - według "obiektywnych" badań. A to przy ekogroszku po 900 zł/t daje oszczędność roczną raptem 300-400 zł w porównaniu do gazu.

    W moim regionie węgiel jest po 600zł, tzw groszek i 650 zł tzw ekogroszek. Wartość opałowa 24-26 MJ. W mojej kotłowni stoi kocioł gazowy i węglowy. Gdy włączę gazowy na 1 dobę i policzę ile zużyje gazu ,razy cena(ok 2zł/m3) to wychodzi mi,że węglem jest ok.50% taniej. Gazowego używam gdy jest małe zapotrzebowanie na moc. Wtedy faktycznie koszty nie wiele się różnią.

  2. Sterownik ecoal na pewno ma jakiś algorytm. Nie jest to typowy "bajer" dla nieświadomych. Radzi sobie przy zmianie rodzaju węgla,grosze-miał i na odwrót. Z punktu widzenia marketingowego ma przewagę nad innymi tym że nie wymaga od użytkownika intensywnego myślenie. Takie plug and play. Dla szarego użytkownika kilka procent strat więcej czy mniej niema większego znaczenia. I tak jest zadowolony że grzanie kosztuje go prawie 50% grzania gazem. Jeżeli chodzi o pracę z małą mocą to wszystkie palniki retorto podobne nie radzą sobie z tym. Przy bocznym podawaniu powietrza i słabym nadmuchu w środku palnika węgiel nie będzie dotleniony. Polepszyłoby sytuację dodanie dodatkowo nadmuchu od dołu palnika i obniżenie bocznych otworów. Tak w ogóle te palniki to kiepska technologia, i nie rozumiem dlaczego większość ją stosuje.

  3. To tutaj koledzy się przenieśli. Co do sterowania procesem spalania to wszystkie patenty dążą do uzyskania max ilości produkowanego ciepła. Kiedyś zauważono,że zawartość jakiś gazów w spalinach jest dobrym

    wskaźnikiem optymalnego spalania. O pomiarze np.CO2 czytałem w Przeglądzie technicznym z 1922roku. Tak samo o patencie eCoala znalazłem wzmiankę w jakimś mocno historycznym czasopiśmie, materiał dotyczył

    maszyn i kotłów parowych. Algorytm eCoal już rozpracowaliście, temperatura spalin rośnie wraz ze wzrostem temperatury w palniku. Z tym że te zmiany są mocno nie wyraźne, zakłócane przez wymianę ciepła w wymienniku. Tych

    wad nie ma pomiar bezpośredni strumienia ciepła generowanego przez palnik. Ten czujnik, który pokazałem na innym forum jest w stanie nawet wykryć fakt podania nowej dawki węgla. Nowy węgiel pobiera część ciepła z palnika

    w związku z tym zmniejsza się nieznacznie wielkość strumienia. Odpowiednio skalibrowany może posłużyć do pomiaru aktualnej mocy cieplnej. Takie czujniki są używane w laboratoriach właśnie do pomiaru wielkości bezwzględnych

    strumienia ciepła. Jest jeszcze jedna ciekawa metoda,której nie sprawdziłem. Działanie jest podobne do ecoala, z tymże mierzy się trend zmian temperatury wody. Potrzebny jest jednak pomiar z rozdzielczością co najmniej 0.05stC.

    Jak widzicie metod jest wiele i wszystkie zmierzają do tego samego: tak dobrać ilość powietrza aby tlen w nim zawarty spalił cały węgiel i aby azot nie schłodził zbytnio palenisko. Najlepiej byłoby dostarczać sam tlen.

  4. Poziom CO2, to jeszcze za mało. Cenniejszą informacją jest poziom CO i współczynnik nadmiaru powietrza.

     

    Pomiar CO i współczynnika nadmiaru powietrza w naszych warunkach jest trudny do zrealizowania i kosztowny. Wystarczy już kontrola CO2. Są proste metody oszacowania zawartości. Poza tym ważna jest tendencja zmian , bo potrzebne jest maximum wartości CO2.

  5. No to poczytajcie chłopaki str.38-39

    http://www.instalator.pl/archi/aktualny.html

     

    Ładnie napisane. Teoretycznie wszystko się zgadza tylko:

    - węgiel jest niejednorodny co do wielkości ziarna,np.przy małych ziarnach trzeba zwiększyć ciśnienie nadmuchu

    aby powietrze dotarło do całego złoża

    - parametry energetyczne węgla są nie stałe nawet z tej samej kopalni.

    Reasumując sterowanie wg. zapamiętanych charakterystyk na pewno się wykrzaczy. Sterowanie ma sens wówczas gdy mamy wielkości opisujące stan obiektu sterowanego, w tym przypadku złoże palącego się węgla.

  6. W swoim tłokowcu przyjąłem prostszą opcję - praca przerywana i do tego łagodne przejście w nadzór, aby zminimalizować dymienie i odkładanie się sadzy. Gdyby rozwiązać problem nieczynnych otworów nadmuchowych w miarę zmniejszania się mocy kotła, to można by myśleć o sterowaniu z modulacją mocy kotła. Chodzi mi po głowie taki pomysł, aby zbudować ruszt z dwóch płyt. Górna stała, dolna ruchoma z otworami ustawionymi w ten sposób, aby przy położeniu max. były odsłonięte wszystkie otwory. W miarę przesuwania dolnej płyty, byłyby zasłaniane kolejne rzędy otworów od strony popielnika. Przesuwanie ruchomej płyty (np. siłownikiem takim jak do zaworu 4 - drogowego) byłoby sprzężone z obrotami dmuchawy. To jest podstawa, aby myśleć o właściwej proporcji paliwo - powietrze.

     

    Pomysł jest dobry i łatwy do wykonania. Istnieje jeszcze problem jak nauczyć sterownik aby sam przysłaniał otwory. Chodzą mi po głowie trzy opcje rozwiązania problemu.Pierwsza: konstrukcja paleniska o regulowanej szerokości "języka " żaru. W zależności od zapotrzebowania na moc zamiast regulować długość języka żaru można regulować jego szerokość. Wówczas regulacja szerokości odbywała by się jednocześnie z przysłanianiem otworów powietrza. Tempo podawania węgla będzie wtedy cały czas jednakowe.

    Druga opcja napisać algorytm, który będzie regulował przysłoną w zależności od tempa podawania węgla.

    Trzecia opcja: mierzyć poziom CO2 w spalinach i regulować przysłoną na max CO2 w spalinach.

    Do następnego sezonu grzewczego coś trzeba będzie wymyślić.

  7. To zjawisko cofania się żaru występuje. Mam to częściowo zniwelowane przez rozdział powietrza pod rusztem. Najwięcej powietrza podawane jest od dołu do górnego zagięcia rusztu. Częściowo nieczynne otwory zatyka popiół. W moich realiach obciążenia piec pracuje mocami od ok 8kW(nie mam CWU) do 20kW . Przy 20kW "język" żaru sięga nie dalej jak kilka centymetrów poza górkę rusztu. Nie wątpliwie 10% mocy jest problemem.Problem ten występuje we wszystkich piecach również retortowych Rozwiązaniem tu może być praca przerywana plus do tego akumulator ciepła. Jeszcze jest nad czym pomyśleć.

  8. Nie będę tutaj się rozpisywał o pomiarze strumienia ciepła. Dużo jest w google, trzeba wrzucić hasło czujnik Gardona. Znajdziecie tam dokładne opisy jak to działa. W moim piecu czujnik jest trochę zmodyfikowany ale zasada pomiaru jest identyczna jak w czujniku Gardona. Czujnik reaguje na emisję w podczerwieni w związku z tym należy go tak umieścić w piecu aby nie był obmywany spalinami.

    Jak wygląda podajnik przedstawiają fotki. Jest to produkcja garażowa więc wygląda jak wygląda.

    post-4654-1294227135_thumb.jpg

    post-4654-1294227144_thumb.jpg

  9. witam

    Drobna informacja dla kolegów kombinujących z swoimi piecami:

    wykonałem podajnik tłokowy plus sterowanie do "kopciucha" żeliwnego camino. Sterownik kontroluje moc pieca oraz proces spalania węgla. Sterowanie mocą odbywa się wg uproszczonego algorytmu PID- parametrem wejściowym jest temperatura wody na wyjściu pieca parametrem wyjściowym jest ilość podawanego węgla. Temperatura utrzymuje się w granicach +- 2-3 stopnie od zadanej. Niezależnie od procesu sterowania mocą sterownik kontroluje dmuchawę. Układ mierzy wielkość strumienia ciepła emitowanego przez palenisko. Zależnie od zmian wartości strumienia zmieniają się obroty dmuchawy. Pracuje to podobnie jak eCoal z tą różnicą że parametrem wejściowym nie jest zmiana temperatury spalin. Piec nie kopci,niema sadzy jest tylko szary pył. Sprawność jest na poziomie 70%.

    • Zgadzam się 1
  10. zaczne testy z pewnym sposobem podawania dawek paliw rzutami i przerwami zamiast ciaglego, ale do tego musze dokonac przerobki zatrzymujacej zar (podajnik)

     

    natomiast z retorta - trudno mi cos doradzic, jednego jestem pewien - ten wegiel tak ma i najprosciej szukac innego, pozdrawiam

     

     

    Proponuję pójść jednak w stronę ciągłego podawania, bardzo małe ilości węgla. W swoim piecu podaje jednorazowo ok. 0,15kg, podajnikiem tłokowym. Spala się bezdymnie,niema niedopału.

    Do tego mój sterownik mierzy wielkość strumienia cieplnego z palnika i wg. tego reguluje obrotami dmuchawy. Na rynku jest sterownik od retorty(nazywa się ecoal) który też pracuje z palnikiem w sposób ciągły.

  11. Kolego LAMBDA właśnie przymierzam sie do przeróbki swojego pieca Camino 3 i chcę w nim zamontowac podajnik tłokowy tak jak u kolegi, proszę o jakieś informacje na jakiej wysokości kolega wyciął otwór na palnik, a co z woda w tylnich żebrach. Ewentualnie prosiłbym o jakieś fotki wewnątrz pieca jak zamontowany jest palnik. Z góry dziękuję i pozdrawiam.

     

    Witam

    Nie polecam wycinania otworu z tyłu bo jest tam komora wodna(tak było w moim piecu).

    Ze spawaniem żeliwa nie jest łatwo w tym piecu.

    Należy wymienić tylny człon na nowy człon przedni(piec będzie miał dwa człony przednie).

    Górny otwór należy zaczopować szamotem, dolny posłuży do wstawienia podajnika.

    Fotek wewnątrz pieca niemam. W lipcu br. będe robił całkiem nowe palenisko z podajnikiem

    to zamieszcze fotki. W obecnej wersji wykorzystuję ruszt pieca jako paleńsko- nie jest to najlepsze

    rązwiazanie,dlatego będzie nowa konstrukcja

  12. Czyli co mam dostarczyć większą ilość powietrza aby się dopalało ???? i w ten sposób uzyskać większą temperaturę w palenisku ?????

     

    Dodaj truchę więcej powietrza. Przedawkowanie powietrza będzie powodować wychładzanie paleniska i wydmuchiwanie ciepła do komina. Obserwój jednocześnie temperaturę na czopuchu, powinna mieć

    wartość zgodną z zaleceniami producenta(z reguły jest to 150-200 oC). Temperature paleniska można oszacować na podstawie koloru palacego się węgla. Na twoich zdjęciach węgiel ma ok 800oC,kolor czerwony. Kolor żółty swiadczy o temperaturze ok 900 - 1000 oC. Musisz poeksperymentować.

  13. Prawdą jest iż jestem nowicjuszem w paleniu piecem retortą i czytałem to forum o spalaniu ekogroszku i zamieszczam zdjęcia tego co zostaje w popielniku .Kocioł pracuje na 60 stopniach i dmuchawa 50 % kręciłem i temperaturą i procentowym podawaniem paliwa i nic to nie zmienia to coś jest i nic się nie zmienia jest kruche jak to zgniatam to robi się z tego rozkruszony pył ,skleja się na palniku w większe bryłki i spada do popielnika .Próbowałem różnych producentów ekogr. ostatnio zasypałem eko który miał być suchy a po otwarciu okazał się niemokry ale wilgotny i spala się jak widać na foto.Czy to tak wygląda u was jak u mnie ? Czy tak ma być ? i o to wszystkim chodziło ...

    Te duże spieki popiołu są spowodowane niską temperaturą topnienia popiołu.

    Węgiel eko powinien mieć tą temperaturę powyżej 1200 oC. Można tego uniknąć

    zmniejszając dopływ powietrza - zmniejszy to temperaturę paleniska ale spowoduje nie dopalanie

    węgla(te czarne grudki na twoich zdjęciach). U siebie mam piec z podajnikiem tłokowym. Jadę z wysoką

    temperaturą paleniska, węgiel spala się na popiół i powstają spieki. Spieki w niczym nie przeszkadzają,są usuwane z popiołem do popielnika. Po spaleniu 5 wiader węgla mam 0.5 wiadra popiołu razem ze spiekami.Palę węglem sprowadzanym z Rosji, ponoć ma 22MJ, tak twierdzi dostawca.

  14. Witam,zamierzam montować c.o. w domku o pow.ok.110m.- zabudowa szeregowa. Proszę o opinie użytkowników kotłów Camino i Viadrus U22 / U26 moc 20 - 23 kW ,jaką stałopalność mają te kotły

    i czy faktycznie są problemy z ich czyszczeniem? I jaka jest pojemnoś komory spalania w Viadrusie U22 23.3 kW bo nigdzie tego nie podają,

    Posiadam piec Camino 24kW. Dorobiłem do niego podajnik tłokowy. Palę węglem "groszek".

    Zużycie węgla:ok1.6kg/h,temperatura wewnątrz domu 22-23 C,na zewnątrz +3 C, dom 220m2.

    Kaloryczność węgla nieznana,import z Rosji. Dla tych samych warunków piec gazowy Vailant spala ok 1m3/h gazu. Piec nie smoli,zanieczyszczenia w postaci pyłu zbierają się w kanale wymiennika. Raz na tydzień trzeba je usunąć.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.