Witam szanownych forumowiczów.
Jest to mój pierwszy temat i pierwszy post na tym forum jednak czytelnikiem jestem już od dłuższego czasu.
Ale nie przedłużając przejdźmy do sedna sprawy.
Pokrótce nowa instalacja CO w całym mieszkaniu założona w całości przez firmę o sporym doświadczeniu i polecana przez wszystkich moich znajomych. Kocioł węglowy nowy zasypowy dolnego spalania żywiec KDO-U 12kW ze standardowym sterownikiem(producenta) Unister i dmuchawą, grzejniki aluminiowe instalacja na pex'ach.
Kocioł pracował 3 dni z przerwami tzn jedno palenie dziennie, z tego względu, że na mieszkaniu jeszcze nie mieszkam i nie mam możliwości palenia przez całą dobę. 4 dnia wchodzę do kotłowni, a na wyświetlaczu sterownika informacja err praca zatrzymana pompa chodzi. Po bliższych oględzinach zauważyłem przepaloną naklejkę nad 3 drzwiczkami wszystkie kable które leżały na górze kotła stopione obudowa z przebarwieniem od przegrzania, wskazówka z termometra tarczowego stopiona i przyklejona na temperaturze 45st kabelek z czujnika temperatury ze sterownika stopiony, wszystkie fabryczne uszczelnienia wokół śrubunków oraz rączki przysłony stopione dzisiaj zauważyłem że spod kotła wycieka woda czyli chyba po tej awari nieszczelny jest płaszcz wodny wcześniej było ok. Jednym słowem wszytko wygląda na to że obudowa kotła nagrzała się do niesamowicie wysokiej temperatury pytanie brzmi czemu? Podejrzewam, że przy normalnym użytkowaniu nie ma prawa nagrzać się do takiej temperatury. Pytanie do użytkowników forum co się mogło stać? Dodam tylko, że przerw w dostawie prądu nie było temperatura zadana na sterowniku 70st, reszta ustawien fabryczna, woda w całej instalacji była, Firma która robiła całą instalacje rozkłada ręce nie wiedząc co się mogło stać, jutro mają po raz kolejny przyjść na oględziny. Zima w pełni a ja już nie wiem co mam dalej robić.
Z góry przepraszam za wszelkie nieścisłości, niejasności w opisie całej sytuacji nie jestem fachowcem w tej dziedzinie. Jedyna moja wiedza w zakresie instalacji CO opiera się na tym forum.
Szukałem wcześniej podobnych tematów jednak tyczyły się one kotłów z podajnikiem i jakikolwiek pożar tyczył się innej sytuacji. Proszę o ewentualne sugestie co się mogło stać coś nie tak z instalacją kotłem sterownikiem?
Poniżej zamieszczę kilka zdjęć opisywanych stopionych elementów.