oj,chłopie wydziwiasz i robisz  z igły widły.miałem do czynienia z filozofami takimi jak ty,ach jak pięknie oni mówili,jakich mądrych słów używali i wszystko wiedzieli. 
Ale efekt ich pracy był taki że pomimo inwestycji (wymiana okien,dzrzwi,kotła i grzejników,docieplenie podłogi i części ścian)zużycie gazu było powiedzmy takie samo jak przed modernizacją(mam zapiski codzienne kilkunastoletnie temp. powietrza o 7 rano i dobowe zuzycie gazu) 
I na co mi tacy fachowcy jak wywaliłem tyle kasy a nic lepiej nie jest? 
Dopiero sam,bez żadnych podstaw-jak uważasz-,bez filozofowania a tylko na chłopski rozum dochodzę do ładu. 
Tylko czy o to chodzi?Trochę pokory.