marcino114

Czyli w dalszym ciągu dwa zbiorniki... Kombinuje na wszystkie sposoby żeby tego jednak uniknąć. No to co panowie proponujecie zamiast MPM okolice 10kw i nie Hg?

Nie rozumiem tej nagonki na MPM. Chyba nikt Dakona w wersji 13,5kw nie przeżył i nie palił nim drewnem. Śledząc niektóre wątki, mają niektórzy problemy. Ale wielu jest zadowolonych. Ten ma też komorę oddymiajacą, czy ona się nie sprawdza? Wracając do dużego kotła z dużym buforem. To nie dla mnie w takim razie. Nie mam na to wszystko miejsca. A oszczędności z tego tym bardziej. Mam dużo drobnego drewna z tego co mi po Dakonie zostanie. Dokładając tam trochę węgla, jak to robię teraz, mogło by zdać egzamin.

Chyba w takim razie zmienię opcję. Mam jeszcze taki pomysł: Niewielki kocioł (może być MPM wood plus 10kw) i do tego zbiornik galmet kumulo 500/160 z dwiema wężownicami. Mógłbym tym realizować CWU, podpiąć solarny, dogrzać nawet dom z tych solarów. Zbiornik jednak drogi..

Ok. Ja to rozumiem. Dlatego pytam co w sutuacj w której potrzebuje nagrzać całe 300 litrów CWU a w kotle nie starczy wsadu. Normalnie do zwykłego dolniaka można podejść trochę dorzuci i sprawa załatwiona. A jak jest w tym przypadku? Całe wsady trzeba dawać? Bo chyba czegoś nie rozumiem. Puszczając temperaturę z kotła na wszystkie odbiorniki bufor ma być takim strażnikiem żeby kotła nie zagotować i magazynować to co instalacja i CWU nie przyjmie. Dlatego, założyłem że 500 litrów starczy. Czy się mylę?

Nawet przyjmując 65 litrów, całego zbiornika CWU nie za grzeję. A gdy będzie słabsze drewno to tylko bufor.

A co w sytuacji: montuje bufor 800, wszystko idzie w bufor ale ja chce jeszcze nagrzać zbiornik 300 litrów CWU. Dokładać kolejny wsad czy wtedy część? I mam najpierw grzać tylko bufor nie grzeją domu?

No ok. Sumując 300 litrów CWU i 500 bufor mamy 800. Zakładając na każdy kilowat kotła 50 litrów przy mocy 15kw mamy 750. Ja zakładam dodatkowo puszczenie wody do grzania domu. Czy to nie wystarczy?

Przy jednoczesnym grzaniu CWU i podłogówki też? Może nie trzeba będzie całego wsadu?

Z tego co pamiętam 82 litry. To sporo.. Może taniej dało by się to zrobić na innych podzespołach. Ale to melodia przyszłości..

U siebie mam kocioł kondensacyjny, ale przy grzaniu wody staje się zwykłym z racji temperatury do jakiej się rozgrzewa. Do niego jest zapięty zbiornik 120 litrów. W domu jest 5 osób, 2 dorosłe i 3 dzieci (dwie nastolatki). Ciepłej wody nie brakuje ale koszt jest relatywnie duży. Dlatego pomysł ze zbiornikiem CWU, też 300 litrów z dwiema wężownicami. Jedna pod solarny, druga pod kocioł na paliwo stałe. Przy kotle do 15kw wystarczył by do tego tak naprawdę niewielki bufor, coś koło 500 litrow i myślę, że by to miało rację bytu. Co przy zakupie kotła na Słowacji, możliwe że zmieściło by się w cenie kotła Defro. Czy może coś innego?

Też mam kocioł gazowy. Ale on służy w zasadzie do podgrzewania CWU. No i jak mnie nie ma kilka dni w domu, a tak też się zdarza, to żona włącza sobie ogrzewanie kotłem gazowym. Nie umie obsługiwać obecnego Dakona. Ale grzejąc sama wodę gazem, kosztuje mnie to ponad 2,5 raza więcej niż ogrzewanie domu tym Dakonem. Stąd decyzja, żeby przy tym pozostać i dołożyć zbiornik CWU grzany z kotła na paliwo stałe. W zamiarach mam jeszcze solary do grzania CWU. Być może też dogrzewania domu w cieplejszych okresach. Ale to późniejsza perspektywa.

No właśnie, w kotle Attack jest origanalna dostawka do pellet razem z drzwiczkami. Ale nie sprawdzałem ile to kosztuje. Ale w razie w jest opcja. Nie jestem skazany na jedno paliwo. No cóż, trzeba wziąść i to policzyć. Pokierować się ekonomią a nie wyborami serca..

To akurat nie jest problemem. Bo mam odkurzacz przemysłowy, którym można by dojść wyciągnąć ten pył z tyłu kotła. To rozwiązanie jest akurat w Defro, Attack DPX ma po bokach. Z licznych argumentów wychodzi ze Defro jest jednak lepszym kotłem, jednak.. . ja też patrzę na to z innej strony. Mam naprawdę dobrze ocieplony dom, wg strony ciepło.app moje zapotrzebowanie budynku to 7kw przy -20 razem z CWU. Defro ma większą moc co za tym idzie potrzebny większy bufor. Pytanie teraz brzmi: czy to się opłaca? Czy przy niskim zapotrzebowaniu, ten bufor zdarzę wybrać zanim sam ostygnie? Może to generować większe straty, niż zyski które mam z bardziej sprawnego kotła.. Obecnie rozpalę w swoim Dakonie, trochę drewna, trochę węgla. Całej tej mieszaniny będzie półtorej do dwóch wsadów. A tam komora załadowcza jest mikroskopijna (chyba 26 litrów) rozgrzewam podłogówkę i tak do następnego dnia. Temperatura oscyluje w okolicy 23-23,5.. Sam nie wiem..

Kotrem Madera sobie też odpuszczę. Nie znam producenta. Nie wiem jak z ewentualnymi częściami do tego kotła będzie za kilka lat. W przypadku Defro i Attack myślę, że tego problemu nie będzie. Tak jak pisałem wcześniej - mała ingerencja w blachę która przysłania sterowanie (kratka jest chyba tylko na dwóch nitach) i dostęp też robi się dobry. Fakt bezsporny, tylko jeśli ta ceramika jest dobrej jakości to raczej wytrzyma tyle co kocioł. W Atmosach jest coś podobnego i tam nie słyszałem żeby ludzie mieli problemy. W Attack chyba jeszcze lepiej jest to rozwiązane. Tam jedynie dotyka dolnej części kotła w której nie ma płaszcza, chyba że się mylę to mnie poprawcie. W Defro komora dopalajaca jest natomiast na półce z płaszczem wodnym. Boki także. Jest tam co prawda mata ceramiczna a dopiero potem właściwa ceramika. Czy to aż tak lepsze. Nie wiem. W Attac niestety brak... Ten argument bym rozważył, gdyby cena była bardziej zbliżona do Polskiej. Ale tu mówimy o kwocie 6000 w stosunku do Defro i 4000 w stosunku do Attacka z polskiej dystrybucji. Jak dla mnie główne atuty Defro w porównaniu do Attack: - osłony w komorze zaladunkowej - lepszy sterownik z funkcjami które mi pasują - chyba największy plus - jak dla mnie - no i te nieszczęsne drzwiczki oraz sposób rozpalania Robi mi się mętlik. Muszę usiąść na spokojnie, przy myśleć rozważyć wszystkie za i przeciw. Nie ukrywam że w zasadzie biorę pod uwagę już tylko te dwie konstrukcje.

Przeanalizowałem sobie temat Opop H4EkoD. Muszę go jednak skreślić z listy. Ma głębokość 1085 mm plus rura do komina z kolanami da kolejne ok 20 cm. To już się robi za dużo. Proszę jeszcze o porównanie plusy i minusy Defro optima hg 19. Co przemawia za tym kotłem oprócz omawianych wcześniej drzwiczek zaladowczych?

Właśnie, mi też to nie do końca pasuje i to otwieranie do góry. Dlatego też, brałem między innymi Stalmarka pod uwagę, bo ma te dodatkowe drzwiczki do rozpalania. Patrząc na wielkość komory zasypowej to w Attack Slx mamy te 200 litrów ale też ciężki dostęp do rozpalania. W Attack DPX aż tak ten problem nie występuje bo tam komora jest na 40 cm długości i jest niższa. W sumie w Defro też nie jest źle. A to ładnych parę sezonów grzewczych.

Wychodzi więc na to, że Attac. Przeanalizuję jeszcze kwestie z wymiarami Opop H4EkoD. Dam znać co ostatecznie zakupiłem. Jeśli będzie to Attack, trochę napisze o nim na forum, bo nie ma tu zbyt wielu informacji o nim.

Jest jeszcze kwestia budżetu. Jeśli mogę mieć kocioł Attack taniej o 6000 niż defro to mogę przymknąć oczy na brak osłon w komorze. Chyba, że są jakieś ważniejsze rzeczy za które warto zapłacić? Sedno mojego problemu. Kotłownia nie była pod to projektowana..

Właśnie tu mam największy problem. Wiele kotłów które analizowałem ma zbyt dużą głębokość i miałabym kłopot z ich ustawieniem. Podobnie jest tutaj. Dlatego biorę pod uwagę mniejsze komory zasypową aby kocioł nie był tak głęboki.

Kurcze o tym kotle to już w ogóle jest bardzo mało informacji. Muszę sobie poszperać.. Chyba, że ktoś może coś tu więcej o nim powiedzieć?

Przemyślę tą opcję jeszcze. Ale tu mogę mieć problem z długością (głębokością). We wcześniej omawianych kotłach jest możliwość ustawienia wentylatora wyciągowego do góry, w kotle Opop się tak nie da. To powoduje, że kocioł się jeszcze wysunie o te kilkanaście centymetrów. No to mnie skutecznie wyleczyłeś że Stalmarka. W takim razie zostały praktycznie 2 opcje. 1. Defro Optima HG 19 kw na ten moment do kupienia za ok 13500 2. Attack DPX 15kw profi - na ten moment do kupienia za ok 7400 Pytanie, czy warto dołożyć tyle do Defro? Jest w sumie jeszcze Opop H4EkoD ale muszę sprawdzić dokładnie jego wymiary.

Już patrzyłem, przerobiony kocioł dolnego spalania. Nawet ruszta wodne zostały. Nie wiem jak tam powietrze jest dystrybuowane, a może nawet go brak. Odpada. Kolego @kreciq21 cześć sterowania została by mi ze starej instalacji (jakiś sterownik tech + przekaźniki). Attacka biorę pod uwagę w wersji Profi i tamten sterownik załatwił by sprawę buforu i zbiornika CWU . Reszta by została z tego co mam.

Jaki masz kocioł? Jeśli można wiedzieć. Jeśli chodzi o spalanie węgla w kotle hg, też przez myśl mi to przechodziło ale bałbym się uszkodzenia kotła. Nic się nie dzieje z palnikiem? Temperatura nie jest zbyt wysoka?

Kolego @kreciq21 jeśli chodzi o Attaca też zauważyłem ten problem, że regulacja powietrza jest zakryta. Rozwiązaniem tego, była by mała ingerencja w blachę która to osłania. Z racji że kupował bym na Słowacji, gwarancji i tak bym nie realizował. Drzwiczek niestety się nie przeskoczy. Ale one tak małe znowu nie są. Dla mnie większym problemem jest brak ekranów w komorze załadowczej. Chyba, że nie są one tak konieczne? Tego nie wiem, bo nie miałem do czynienia z kołem HG. Defro Optima Hg 25 kw jest do mojej kotłowni trochę za długa (głęboka) i to rodziło by pewne problemy. Pytanie teraz czy Defro Optima hg 19 kw czy Attack DPX 15 kw? Dużo też myślałem o Opop, ale boję się otwierania komory do góry i zadymienie kotłowni. Taki uraz po Dakonie. Madery nie widziałem, nie wiem jaka cena nawet.. Kolego @PredatorC węgiel mogę podarować rodzicom w razie czego...

Kolego @kreciq21 jeśli chodzi o Atmosa, to miał bym go taniej, bo mogę go pozyskać z rynku czeskiego i cena jest już korzystniejsza. Pytanie czy warto, bo śledzą forum, to są osoby które dopiero po drugim sezonie mają go opanowanego. A to chyba nie o to chodzi... Attaca też jestem w stanie kupić na Słowacji i wychodzi naprawdę korzystnie. Jeśli chodzi o bufor temat właśnie ogarniam. Także na pewno będzie. Teraz pytanie o to defro? Czy w porównaniu do Stalmark jest lepiej? Czy podobne problemy? Czy może jest jeszcze na rynku coś sensownego w znosnych pieniądzach?