Na początek z uwagi na to, że to mój pierwszy post pragnę Wszystkich przywitać serdecznie.
Przeglądam to forum już jakiś czas i dzięki niemu nabrałem pewnych wątpliwości co do wykonania podłączenia pieca. Dom ma około 180m2 + nieogrzewane poddasze (120m2), ściana półtora pustaka, ocieplony styropianem i nowe okna. Piec defro 20KW z podajnikiem na ekogroszek. Spalanie w granicach 40kg / dobę. Groszek chyba nie najgorszy ale niestety przy mokry bo skrapla się woda w pojemniku:/. I teraz jeżeli chodzi o moje pytania i wątpliwości:
1. Czy zawór trójdrożny nie powinien mieć przesuniętej skali? Z tego co się zdążyłem zorientować to montaż jest w porządku tylko skala nie przełożona (ale nie mam pewności czy powinna być) zawór ESBE 1 1/2 cala.
2. Czy zawór różnicowy/rury/sposób montażu jest odpowiednio dobrany? Tzn problem widzę taki w tej chwili, że jak się piec nagrzewa to jakby woda idzie na instalację pomijając całe wymyślne sterowanie po prostu drogą grawitacyjną. Z pieca zasialanie wychodzi 1 1/2 potem zawór też 1 1/2 i wszystko wpięte w starą instalację 2 cale. (Naczynie przelewowe zamontowane na pionie zasilania). O ile teraz to jeszcze jest może do przyjęcia o tyle w lato ciężko mi będzie się z tym pogodzić.
3. Czy prawidłowa dla pieca jest praca z regulatorem pokojowym który przełącza piec w tryb podtrzymania w momencie osiągnięcia wymaganej temperatury w domu? (Woda w piecu stygnie np. potem do 30 stopni i zaczyna się nagrzewanie). Wiem, że zawór 4 drożny (który pewnie będę musiał zainstalować) umożliwiłby pracę ciągłą w zadanej temp. np 65C ale na chwile obecna martwie się o sam piec. Nie bardzo chcę żeby piec pracował non stop bo strasznie się komin nagrzewa:( Co też jest jakby złym objawem z tego co mi się udało zorientować.
4. Nie wiem czy odpowiednie miejsce akurat na takie pytanie ale jak powinnien być ustawiony płomień tak żeby komin nie nagrzewał się za bardzo? Pomimo różnych kombinacji nie udało mi się jakoś obniżyć płomienia tak żeby nie sięgał wyżej niż ten "krążek":) film