Onyx01

Już gdzieś pisałem że nie działał pod nasze dyktando bo kompletnie się na tym nie znamy. Gdybym miał choć blade pojęcie o temacie mógłbym coś zasugerować a tak.. Wszedł do domu SSZ. Informacje jakie dostał od nas: Wszędzie ma być podłogówka za wyjątkiem garażu i kotłowni (tam nie ma ogrzewania). W łazience ma byc dodatkowo mały grzejnik Kocioł ma być na ekogroszek. To były nasze wytyczne. Wybór kotła, jego mocy, materiałów do wykonania jak i sposób wykonania powierzyliśmy w pełni wykonawcy

Widzę że tamat się rozwinął. Wyślę w takim razie zdjęcia jeszcze raz jutro wieczorem Pozdrawiam

Na raze nie będę ujawniał żadnych informacji. Zarejestrowałem się tu z prośbą o pomoc. Wstępnie ją uzyskałem. Nabrałem pewności że coś jest jednak nie tak a nie że to są moje wymysły. Sprawę na pewno zgłoszę do rzeczoznawcy. Jeśli będę miał czarno na białym na papierze że robota jest spieprzona sprawę postaram się załatwić najpierw polubownie. Jeśli to się nie uda trafi do sądu i nie będę miał obaw przed ujawnieniem nazwy firmy. Dowiedziałem się czego chciałem się dowiedzieć. Widzę że rozmowa zaczyna zbaczać na zupełnie inny tor czyli podejrzenia że to mój znajomy i że próbuję go bronić co nie jest prawdą ale nie o to w tym wszystkim przecież chodzi. Temat można uznać za zamknięty Jeszcze raz dziękuję wszystkim którzy poświęcili swój czas na pomoc w rozwiązaniu / nakierowaniu na drogę do rozwiązania problemu.

Nie bardzo rozumiem. Wykonawcę bronię? A w którym miejscu? Co mam powiedzieć? Podać do ogółu nazwę firmy i napisać uważajcie na tego sk.., ch..., part...? Oczywiście że mam ochotę, ale z naszym durnym prawem sprawa zakończy się w sądzie, ja zapłacę kupę kasy za zniesławienie firmy a z centralnym jak problemy były tak będą bo się w ogóle dupą wypnie. Nikt nie chce targać się po sądach bo to są koszty, sprawy trwają latami i nie wiadomo czy się wygra. Gdybyśmy mieli inne prawo to 90% firm budowlanych znika z rynku bo taki poziom usług prezentują. Z facetem nie mam nic wspólnego I napisałem że zamierzam zasięgnąć opinii nawet kilku osób a post na forum jest pierwszym krokiem w tą stronę

... skuszony pozytywnymi opiniami i atrakcyjną ceną. Zawsze kupujemy u sprawdzonego dostawcy. Cena u niego wynosi 920 zł / tonę. Chcieliśmy spróbować. Okazało się że nie warto:) trzeba próbować. nie ma w tym nic dziwnego;)

Całość została wykonana od podstaw przez jedną osobę. Od wyboru pieca, poprzez wybór materiału i całą instalację. Wykonawca wszedł do domu w stanie surowym zamkniętym

No nie do końca tak jest. Gość który wykonywał instalację siedzi w branży praktycznie całe zawodowe życie. Firma ma spore wzięcie, ciężko jest właściciela (wykonawcę) zastać bo jeździ praktycznie po całej polsce. Mówi że takie problemy są tylko u nas. widzimy po nim że nie ma pomysłu co jest nie tak. jego sytuacja zaczyna przerastać i wszystkim pomału nerwy puszczają bo ile można tych poprawek wykonywać? Podczas budowy domu spotkaliśmy się z takimi partaczami i pijakami że brak słów dlatego na instalacji postanowiliśmy nie oszczędzać. Całość kosztowała nas blisko 30 tys zł. Pod nasze dyktando nie było nic robione. Instalacja miała być wykonana w całym domu za wyjątkiem garażu i kotłowni takie były nasze wytyczne a w resztę w ogóle się nie wtrącaliśmy bo jesteśmy laikami.

Zamierzam skonsultować się z rzeczoznawcą, bądź firmą która wyda jakąś ekspertyzę. Muszą ustalić czy moje wątpliwości są uzasadnione. Podejrzewam że spotkam się nawet z kilkoma przedstawicielami różnych firm, bo jak wiadomo w każdej branży są różne szkoły i każdy uważa że racja stoi po jego stronie. Trzeba to jakoś wypośrodkować. Dopiero mając ekspertyzę skonsultuję się z prawnikiem co dalej z tym fantem począć. Dziękuję i pozdrawiam

Dziękuję za cenne rady i poświęcony czas

Czyli pozostaje najgorsza z możliwych rzeczy - droga sądowa

Z kotłownią niewiele da się już zrobić. Ogólnie montaż mi się nie podoba. Z miejsca gdzie jest rozdzielacz wychodzą jakieś kable, za bardzo wystaje pompa, cały rozdzielacz jest krzywo zamontowany i nie da się przez to zamontować drzwiczek. Niestety zwróciliśmy na to uwagę niedawno myśląc o wykończeniu garażu i zamknięciu całej tej "maszynerii" Naczynie jest do wymiany czy tylko do przeróbki?

Naczynie to który element? Ten czerwony na strychu czy ten niebieski w kotłowni? Przepraszam za głupie pytania, ale kompletnie się na tym nie znam

Pewnie chodziło o to. Nic więcej nie mam. Nie potrafię wyjaśnić skąd dokad jaka rurka idzie. To co mogłem starałem się umieścić na zdjęciach. Tak jak wspominałem lepiej byłoby gdyby ktoś zobaczył instalację na własne oczy. Pozdrawiam

Kocioł Klimosz Ling 25 Poproszę wykonawcę o wysłanie projektu i dokumentacji technicznej chociaż wątpię że takowe istnieją. Rura zaznaczona na zdjeciu wychodzi z dołu kotła. Nie mogę zrobić zdjęcia bo jest za ciemno. I jeszcze zdjęcie całości

Zailanie kotła 57 stopni Powrót 34 C.o. --- Podajnik 21 Spalin --- Zewnętrzny --- Cwu 36 Na rozdzielaczu pokazuje 25 stopni na dole i 30 na górze

W tej chwili pokazuje 0,3 bar Co może być powodem ciągłego zapowietrzania się?

Jeszcze krótki filmik prezentujący strasznie irytujące piszczenie pompy na rozdzielaczu. Do otwarcia pliku wymagany jest program Quick Time

Jestem laikiem. Nie wiem jaka jest różnica między ukladem zamkniętym a otwartym? Nie wiem do czego są te pompy w kotłowni. Może jedna z nich puszcza wodę na poddasze? W załączniku zdjęcie rozdzielacza na poddaszu. Na parterze jest taki sam, ale ze względu na słabe oświetlenie nie potrafię go dobrze sfotografować

Problem polega na tym że w domu jest chłodno mimo że piec chodzi non stop. W niektórych pomieszczeniach podłogi są zimne. Szczególnie w sypialni nad garażem. Osoba która wykonywała całą instalację uparcie twierdzi że wszystko jest w porządku. Gość zjawia się u nas kilka razy w ciągu sezonu grzewczego. Odpowietrza, spuszcza wodę, dolewa wodę, coś pokręci, coś wyreguluje. Po jego wizycie wszystko działa dobrze przez tydzień, góra dwa i znów się zaczyna. Podłogi w niektórych pomieszczeniach zaczynają się wychładzać. W tym roku nawet po jego wizycie nie ma żadnych efektów. Twierdzi że podłogi się wychładzają bo temperatura na piecu spada i trzeba poczekać aż znowu się załączy i je nagrzeje. Przeraża mnie fakt że mam w domu zimno pomimo dodatnich temperatur na zewnątrz. Co będzie jak przyjdą siarczyste mrozy po -20 stopni? Mogę powiedzieć że na prawdę ciepła podłoga jest tylko w przedpokoju przy drzwiach od garażu pół metra od rozdzielacza. Pierwszy sezon w domu było zimno. Nie mieliśmy ocieplonego domu. Powiedział że bedzie znacznie lepiej jak ocieplimy. Niewiele to pomogło.. Miesiąc temu pompa znajdująca się na rozdzielaczu w garażu zaczęła piszczeć. Powiedział że padła. Pytam go jak to możliwe że po dwóch latach pompa pada? Powiedział żebyśmy sobie zamontowali zwykły wyłącznik bo ona pracuje przez cały rok. Podczas wcześniejszej wizyty stwierdził z kolei że pompa nie rusza póki nie dostanie minimum 40 stopni, a przy 45 jest jakieś odcięcie. Mam wrażenie że on już sam nie wie co mówi. W ciągu sezonu dowiadujemy się przynajmniej o dwóch, trzech usterkach. A to pompa przy piecu nie działa jak trzeba, a to pompa przy rozdzielaczu. A to wskaźniki temperatur, które były wymieniane już kilka razy. Instalacja ma dwa lata i tyle usterek. Pytanie co będzie po 10 latach? Chcę wiedzieć co jest nie tak. Bo jeśli rzeczywiście jest coś skopane to jest ostatni gwizdek kiedy mogę podać gościa do sądu. Mam ważniejsze wydatki niż naprawa / wymiana centralnego czy kucia wylewek i zrywania wszystkich podłóg.

Jedyne czym reguluję temperaturę to piec i termostat na rozdzielaczu. Na piecu w cieplejsze dni ustawione jest 55 stopni a podczas siarczystych mrozów na 60-62. Ze ścian wypuszczone są kable pod termostaty w każdym pokoju, ale jeszcze nie są zamontowane bo ponoć potrzeba do tego jakiejś centrali sterującej za kilka tys zł no i same termostaty 12 szt to wydatek około 3 tys zł.

Po południu w takim razie zrobię więcej zdjęć przy dziennym świetle

Wiem że na salon zrobione są dwa obiegi, jeden na sypialnię, jeden na przedpokój, jeden na wiatrołap, jeden na łazienkę i jeden na kuchnie. Bardzo ciepła podłoga jest zaraz na wylocie rurek z garażu w przedpokoju przy ścianie, dalej już tak tego ciepła nie czuć. Co do góry. Myślałem że przyczyną takiego chłodu może być słabe ocieplenie, więc dorzuciłem drugą warstwę wełny, ale szczerze mówiąc niewiele to dalo. Dom jest ocieplony styropianem 12 cm

Nie dostaliśmy żadnego projektu

Przepraszam za słabą jakość. Zdjęcia robiłem w półmroku. Jeśli będzie trzeba zdjęć lepszej jakości proszę pisać. Na górze znajduje dodatkowo się taki sam rozdzielacz jak ten na zdjęciu Pozdrawiam

Chociaż wolę żeby pojawił się ktoś osobiście. Zawsze inaczej jest gdy można zobaczyć problem na własne oczy.