Witam
Jestem nowy na forum. Przeczytałem już dużo postów na tym forum, ale nadal nie znalazłem odpowiedzi na swój problem. Posiadam piec miałowy od 8 lat. Piec ma wielkość 2m (tak kiedyś oznaczali piece), sterownik sigma, dmuchawę i pompę. Nigdy wcześniej nie było z nim problemów, aż tu nagle w tym roku zaczął ?strzelać w komin?. Problem jest z opałem, to wiem. Kiedyś kupowałem najgorszy jakościowo miał za 160 zł za tonę i palił się lepiej jak ten dzisiejszy najlepszy za 660 zł za tonę. Temperatura na piecu 50 st C, przedmuchy co 2 min 10s, dmuchawa nastawiona min 3, max 10. Zmiany nastawy coś tam polepszają, ale i tak czasem odbije mu się. Tutaj moje pytanie, co radzicie. Czy jakieś inne nastawy, czy przysłanianie dmuchawy, czy zakup innego sterownika (czytaj z PID). Wyprzedzając pytania to ogrzewam 70 m2 i 120 l bojler, nie mam zaworów 3D, 4D czy tam innych, bo osiem lat temu nikt o nich nie słyszał. Piec wyczyszczony, komin też. Miał wkładam wilgotny, zasyp ok. 20 kg i trzyma mi 48 godzin. Poza tymi ?pryknięciami? kilka razy po rozpaleniu to wszystko jest ok.