zysku
-
Postów
14 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez zysku
-
-
Czy mam rację odnośnie pomp? Przepływ po stronie pierwotnej wymiennika ma być większy?
-
-
W takim razie zostawiam go. W razie czego i tak będzie pracował w małym obiegu otwartym to się wymieni.
-
-
Ten kociol mam. Nie był używany od 2 lat i chciałem ocenić jego stan techniczny.
-
No dobra, robię modernizację całej instalacji CO u teściowej i tam już będzie wszystko jak trzeba. Skoro kocioł dobry to bardzo mnie to cieszy. Dzięki.
-
Powiedzcie mi czy ten kocioł się do czegoś nadaje? Był używany przez 3 lata z nastawą temperatury na kotle 45 stopni i brakiem ochrony powrotu.
Link do filmu:
-
17 minut temu, kiminero napisał:
Spójrz na kocioł węglowy. Takie podłączenie ociera się o kryminał. Wywal ten zawór nad kotłem. Przed pompą też masz zawór za zaworem. Po co to dublować? Naczynie spokojnie na jednej rurze wzbiorczej/bezpieczeństwa. Manometry w układzie otwartym, gdzie naczynie masz nad kotłem nic ciekawego Ci nie pokażą. Zbędne.
Zaworów faktycznie jest dużo, zweryfikuję to podczas montażu ale chciałbym mieć możliwość deinstalacji poszczególnych odcinków instalacji w celu modyfikacji czy innych czynności. Zawór nad kotłem dałem w celu możliwości wymiany kotła bez spuszczania wody z układu. Tak jak pisałem ma być ciągle otwarty i nie będzie miał dźwigni przestawnej ale jeśli kategorycznie ma go nie być to usunę. Naczynie na jednej rurze wzbiorczej/bezpieczeństwa mogę zastosować i trochę to uprości układ kotła węglowego ale czytałem na forum że rozwiązanie na schemacie jest lepsze bo nie wyrzuca wrzątku do kanalizacji tylko wpycha chłodniejszą wodę z naczynia do kotła. Z racji tego zastosowałem zawór zwrotny przed pompą żeby woda z naczynia nie płynęła przez wymiennik i pompę.
17 minut temu, kiminero napisał:Dublujesz zawory odcinające boilera i termometr co metr... Czy to konieczne? Pomyśl, które termometry de facto pokazywać będą to samo i spokojnie połowa zbędna.
Termometrów jest dużo ale w niczym mi to nie przeszkadza, a będę wiedział czy mam duże spadki na rurach, kocioł olejowy jest piętro wyżej niż węglowy i dodatkowo parę pomieszczeń dalej. W obecnej instalacji jest jeden termometr zabudowany na kotle węglowym i nie mam żadnej kontroli nad temperaturą, może dlatego tak to wygląda na schemacie.
26 minut temu, kiminero napisał:Kocioł olejowy powinien mieć własną grupę bezpieczeństwa.
Boiler biwalentny? Będziesz musiał wybrać, które źródło podpiąć pod górną, a które pod dolną wężownicę.
Kocioł olejowy ma zainstalowaną w chwili obecnej grupę bezpieczeństwa, nie umieściłem tego na schemacie.
Bojler musi w tym wypadku mieć 2 wężownice ponieważ może się zdarzyć, że poza sezonem grzewczym C.W.U będzie ogrzewana olejem. Zastanawiam się też nad ogrzewaniem bojlera grzałką elektryczną, w zależności co będzie bardziej opłacalne.
-
Zgadza się, potraktowałem wymiennik jako sprzęgło hydrauliczne. Zawór zwrotny już usunięty ze schematu. Czy to już wszystkie błędy znajdujące się na schemacie? Czy da się jeszcze coś poprawić żeby instalacja działała niezawodnie?
-
52 minuty temu, sambor napisał:
Zaw zwrotny na uzupełnianiu wody.?- Brak 2x
Racja, nie pomyślałem o nich.
52 minuty temu, sambor napisał:ZZ na powrocie z CO na wymiennik - po co?
Żeby zawór mieszający nie podbierał wody z wymiennika. Czy moje rozumowanie jest złe? mam go usunąć?
52 minuty temu, sambor napisał:ZB max 2,5 bar a nie 3,5 bara
Racja, dzięki za wytykanie błędów, poprawki naniosłem. Rozumiem że reszta część instalacji jest poprawna?
-
-
Rozumiem, czy jeśli będzie pracował obieg grzania bojlera w sezonie letnim to też zawór ochronny nie potrzebny? Pompę dałem w ten sposób z racji tego zaworu. Czy reszta instalacji będzie działała prawidłowo? Rury będą miedziane 28mm instalacja w domu na kaloryfery będzie też wymieniona na miedź i docieplona w pomieszczeniach nieogrzewanych.
-
Cześć, postanowiłem całkowicie wymienić instalację C.O i C.W.U w dużym nieocieplonym domu. Do prac przystąpię jak skończy się sezon grzewczy. Wtedy też planuję ocieplić dach wełną i uszczelnić komin wstawiając w niego rurę. Na obecną chwilę w domu jest kocioł na eko groszek z podajnikiem o mocy 25kW i piec na olej też o mocy 25kW z bojlerem 88l. Nie mogę dojść jak to ktoś podłączył ze sobą w całość wszystko pracuje w układzie otwartym (brak jakiegokolwiek wymiennika), a w instalacji pieca olejowego znajdują się 2 naczynia przeponowe jedno do C.O drugie do C.W.U. Nie ma to dla mnie żadnego sensu. Dodatkowo kocioł na eko groszek nie ma ochrony powrotu i przez awarię komina nie jest używany. Założenie jest takie, że mają pozostać oba piece działające niezależnie. Jak kocioł na eko groszek z niezależnych przyczyn zgaśnie to piec na olej ma ogrzewać dom i wodę użytkową. Chcę wywalić otwarte naczynie wzbiorcze (skorodowane nieszczelne) i odpowietrzniki pionów ze strychu. Wymyśliłem, że obieg kaloryferów (żeliwne żeberkowe) i pieca olejowego będzie pracował w układzie zamkniętym, a obieg kotła na eko groszek w układzie otwartym z naczyniem wzbiorczym pod sufitem w kotłowni (bojler 140l pionowy, 2 wężownice). Chciałbym, żeby układ był całkowicie automatyczny, ponieważ w domu mieszka samotna kobieta, która ni w ząb nie ogarnie nastaw kotła. Zależy mi na małej ilości pomp w momencie pracy kotła, ponieważ czasami zabierają prąd i chcę wstawić awaryjnie UPS. Dodaję schemat instalacji, mam nadzieję, że jest czytelny i ma chociaż trochę sensu.
-
Cześć wszystkim nazywam się Michał z wykształcenia jestem inżynierem o kierunku lotniczym. Pracuję na lotnisku w Warszawie jako inż. obsługi technicznej. Moje zainteresowania to modelarstwo lotnicze, stolarstwo, elektronika, programowanie mikrokontrolerów i szeroko rozumiane majsterkowanie.
Wymiana całej instalacji w starym domu. Kocioł i piec na olej.
w Instalacje CO i CWU
Opublikowano
Mam jeszcze jedno pytanie, sprawdzał ktoś jak szybko paruje woda z naczynia otwartego? W kotle jest około 110 litrów wody w wymienniku i rurach górką 5 litrów to daje 115 litrów w małym obiegu. Naczynie jakie zastosowałem ma 15 litrów co daje 10 zapasu, jak często trzeba taki układ uzupełniać? Czy jest to kwestia dni, tygodni czy miesięcy?