TomiTurbo

Kolego arthi - chciałem tylko niesmiało zauwazyć, że nigdzie wczesniej nie napisałem, że: "twierdzi, ze 17 to nawet komfortowa temperatura". ??? Zapewniam Cię, że dla mnie, ale i przede wszystkim dla żony 17 st. w domu przy ponad - 10 st. na dworzu to byłoby jednak za mało. Wracając na ziemię - grzejniki działają. W domu jest ciepło - średnio 20-21 stopni (i of kors więcej jak trzeba). W kominku tez sie pali i tez jest dzieki temu ciepło. Ale nie do przesady - kominek płonie głównie w weekendy. Co ważne, pale w nim głównie z powodów estetycznych wrażeń jakie Mi dostarcza, a nie przymusu i zimna :-) Odchodząc od tematu grzejników - realnie zastanawiam się czy nie dołożyć turbiny(?) do dystrybucji ciepłego powietrza, bo mam dosc duzy kominek jak na powierzchnie domu (wg. instrukcji kominek ma16kw), bardzo się nagrzewa i oddaje bardzo duzo ciepła. Aż szkoda marnowac to ciepło na jednak dośc wolne, grawitacyjne rozprzestrzenianie się powietrza i można by tłoczyć je "szybciej" do pomieszczeń (DGP mam wyprowadzone w salonie z kominkiem, pokoju za ścianą i dwóch pokojach nad salonem - z czego jeden to sypialnia). Licznika nie sprawdzalem, tzn nie notowłem róznic. Rozliczenia mam półroczne - na razie innego rachunku za prąd nie dostałem. Jak dostanę to pochwale się na forum.

Witam, Wracam do tematu grzejników elektrycznych NOGEN. Obiecałem, że podzielę sie emocjami wynikającymi z rachunku za prąd - jak go otrzymam :-) Grzejniki odpaliliśmy po raz pierwszy w pierwszym tygodniu pażdziernika. Grzejemy dom z bala o pow. ok. 140m2. Parter z garażem i poddasze użytkowe. O izolacji pisałem wczesniej. Dogrzewamy sobie kominkiem z DGP, ale weekendowo - bardziej dla zabawy. Z racji wyjazdów i pracy w domu jestesmy zwykle od środy do niedzieli - czasami krócej, a czasami cały tydzień. Najniższe temperatury jakie były to -12 w zeszłym tygodniu. Wczoraj odebrałem rachunek. Rachunek wystawiony za okres 11/09/2012 - 21/11/2012. ZEŁT oddział w Żyrardowie. Dom Mamy w Radziejowicach. Przydzielone mamy 14kW, nie korzystamy z żadnej nocnej taryfy. Dom jest jescze nie odebrany więc płacimy ze zwyżka budowlaną. W tym czasie grzaliśmy w domu (jest 7 grzejników plus kominek z DGP i w suszarni czasem działa grzejnik konwektorowy z dmuchawa - taki marketowy za 75pln), korzystalismy ze sprzętów AGD/RTV + terma + prowadzę prace wykończeniowe (piła, wiertarki, lampy do doświetlenia itp). Niskie tempertury na poziomie -5 i -10 stopni zaczeły sie dopiero około 2-3 tygodnie temu. Rachunek za te dwa miesiące wyniósł: 549 Pln z groszami. Daje to około ok. 275 Pln miesięcznie! przyznam, że jestem miło zaskoczony. Spodziewałem się już, że może faktycznie wyjdzie 1.000Pln albo i lepiej! Nie ma przy tym żadnej obsługi, nie ma magazynowania opału, oleju, gazu itp. Nie ma rur, kotła, pomp, konserwacji, ani biegania do kotłowni. Jest czysto i bezobsługowo. Zakładam, ze teraz nie mieszkamy przez całay tydzień i jest nas tylko dwoje. Nie gotujemy ani nie pierzemy też dużo (kuchenka i płyta są elektryczne). Telewizor nie jest właczony cały czas jak to czasem ma miejsce. Ale nawet jesli bylibysmy przez 7 dni w tygodniu i mrozy zaczeły by się naprawdę "poważne" np. -15 albo - 20 stopni to o ile może wzrosnąć rachunek? 30%-40%? Czyli do 350-400 Pln za miesiąc przy maks. mrozach. Hipotetycznie - zakładając, ze mróz trzymałby cały miesiąc. Zakładam, że mieszkając przez cały miesiąc i normlanie grzejąc i użytkując dom mogę wyliczyć miesięczny koszt opłat za prąd (przy obecnych taryfach) na pozomie 300,00 - 350,00 Pln. Zobaczymy jak będzie wyglądał kolejny rachunek. Jak na razie jestem zadowolony. Nie zamierzam tu robić żadnej mega reklamy elekrycznego grzania domu! Każdy buduje tak jak chce i może. Zaryzykowałem budując dom i rezygnując z bardziej konwencjonalnych metod (zakładałem wczesniej piec na pellet firmy MCZ i kaloryfery) i uważam, że zrobiłem słusznie. Dom jest nowy i dobrze ocieplony - to jest bardzo ważne. Grzejniki mają oczywiście sterowanie i czujniki temperatury na ścianach. Staramy się też nie wyziebiac domu itp. Nie wiem jak takie rozwiązanie sprawdziło by się w domach "starych" - pewnie gorzej. W każdym razie na Swoim przykładzie obalam mit nieprawdopodobnie wysokich kosztów grzania elektrycznego i jak na razie dołaczam do grupy zadowolonych użytkowników. Zobaczymy jakie będa kolejne rachunki. Same grzejniki już opisywałem. Nie jest to żaden super-cud-produkt. Zwykłe, czasami nawet niedokładne wykonane (skecone). Biały lakier, wyświetlacz, czujnik temperatury z przewodem 5m(?) i programator. Ale nie szpeca domu i mozna spokojnie wieszać je na ścianie. Do wyboru jest kilka rozmiarów i mocy. Grzejniki sa normalnie wpinane do kontaktu. Nowe śmierdzą przez pewien czas farbą (?). Pozatym działają bez problemu. Nie wiem jak działają inne tego typu bo nigdy nie miałem, ale te są ok. Pozdrawiam Tomek

Witam, Hermogenes to, ze ociepliłeś 30 lat temu domek nad jeziorem folia komórkową to jeszcze nie znaczy, ze 30 lat później Ja nie mogę spróbowac nowej technologii. Rozumiem, że chcesz dobrze doradzić i ostrzec przed błedem, bardzo odziękuję. Jeśli okaże się, ze zrobiłem bład napisze o tym. W domu mieszkam dopiero co (nawet nie miesiąc) i dopiero testuje jak sprawdza sie ten typ ocieplenia. Nikogo nie zamierzam do tego przekonywać, a jedynie opisać własne doświadczenia. Zwłaszcza, że isobooster tani nie jest. Wynurzenia o Moim urodzeniu w plastikowej próbówce były bardzo miłe. Dziękuję. Odpowiadam - tak urodziłem się w plastikowej próbówce i resztę życia nie zamierzam jej opuszczac :-) Wracając do meritum. Jak pisałem w poście wyżej montaz Isobooster-a niesie za sobą duże prawdopodobieństwo stworzenia pomieszczenia za szczelnego - idealnego do rozwoju grzyba, zgnilizyny, za dużej wilgoci itp. Dlatego bardzo wazne jest zachowanie min. 2 cm (a najlepiej więcej) odstepów między isobooster-em, a scianą i wykonczeniem (boazeria, płyta G-K). Trzeba przygotować kratki wentylacyjne (od wewnątrz i zewnątrz) i tak skonstruować stelarz, żeby powietrze mogło się pod nim swobodnie przemieszczać. Wtedy unikniemy efektu - jak to nazwałeś - butelki PET. Przywiązałem do tego wagę i nawet zostawiłem większe otwory wentylacyjne niż jest to zakładane. Powietrze ma gdzie wejsc i ma gdzie wyjsć (z wewnątrz na zewnątrz). Na razie nie cierpie na nadmiar wilgoci. Pozdrawiam Tomek

Sam jestem tego cholernie ciekaw. Rozmawiałem z dwoma osobami, które montowały te grzejniki i mają wymierne pojęcie o ich funkcjonowaniu (żadna śrubkologia i wynurzenia na podstawie karty katalogowej, samo zycie :-) i szczerze Mi je zachwalali. Zobaczymy! Co do isobooster-a to sam przekonalem się to tego po dłuższym czasie. Mój sąsiad ocieplił tym poddasze i kawał domu i stąd moje zainteresowanie tą technologią. Maty dostarczane są jako zwykłe rolki (Ja mam wersje T2 o grubisci 40mm - co ma podobno odpowiadac wacie grubosci 13cm) o szerokości 125cm + 5c na zakładkę kolejnej warstwy. 1 rolka ma 15m2. Kładziesz to na stelarz (u mnien łaty drewniane) i koniecznie nalezy zostawić po min. 2cm od wewnątrz i zewnątrz. Nalezy umozliwić przepływ powietrza z obu stron. Jest to na tyle szczelne ( za szczelne), że nalezy umożliwić przepływ powietrza (łaty musza posiadac też odpowiednie szczeliny zeby tez umozliwiały "spacer" powietrza w góre) i zapewnić jakieś kratki wentylacyjne. Sam montaż wykonuje się takerem - ja mocowałem elektrfycznym takerem na zszywki o głebokosci 12mm. Praca miła latwa i przyjemna :-) Wszelkie łaczenia izoluje się tasmą foliową-srebrna. Jakie efekty? U mnie jest naprawde bardzo ciepło. Mam dom drewnany, wiec ogrzewam głównie powietrze, a nie ściany. W każdym razie nie narzekam. Z drugiej strony nie mam porównania co byłu było gdybym zastosował na ściany wełnę? W kazdym razie monbtaż isoboostera jest banalny, a sam jest odporny na wodę nie podelga on żadnym zawilgoceniom itp. Niestety chyba nie potrafie tu wklejac zdjec :-( Jesli chcesz wysle ci foto z wenatrz na maila.

Cześć, Jestem na forum nowy. przeglądam je dziś cały dzień i to Mój drugi post. Nie mam nic wspólnego z handlem dla firmy Termo-Eko, ale kupiłem ich produkt czyli grzejniki NOGEN. Kupiłem je miesiąc temu, mam 7 sztuk o mocy 2.000, 1.500W, 1.000W i reszta po 800W. Są różnych rozmiarów w zaleznosci od mocy i wersji (do łazienki jest inny). Kupiłem poprzez sklep budowalny, ale przyszły bezpośrednio od Termo-Eko. Jakość nie jest jakaś powalająca, każdy zapakowany był dośc starannie, w zestawie uchwyty na montaż i czujnik temperatury. Wyglądają łądnie, ale niezbyt solidnie, miejscami sa niedokładnie zmontowane. Nie ma to jednak większego znaczenia. W każdym razie jakoś dramatycznie nie wyglądają i można je spokojnie powieść w widocznym miejscu. Każdy ma wyświetlacz i programator. Skusiłem się, choć na różnych forach (a nie ma tego duzo, opinie są skrajnie różne) i zobaczymy jakie beda efety. 7 sztuk kosztowąło mnie około 6.500 pln (po rabacie 5-6%). Do ogrzania Mam dom z bala - ok. 140m2. Bal ma przekrój 30x15cm, wewnątrz ocieplony jest Isoboosterem (czyli folia bąbelkowa na przemian z folia aluminiową - kolejna nowość - już Mnie za ten typ ocieplenia i pozytywne opinie o tym rugowali nawet najblizszi znajomi i na pewno to temat na inną długa dyskusję - ale fakt faktem uważam, że jest to bardzo skuteczna metoda i u Mnie sprawdza się znakomicie). Poddasze oceplone wełną 2 x 10cm. Mam blachodachówkę, a ten cały isobooster nie wycisza zbyt dobrze, więc tam poszła wełna. Wykonczenie ścian to boazeria i karton gips. W każdym razie grzejnikami grzeje od połowy miesiąca. Grzejniki właczone są cały czas, ale oczywiście grzeją tylko do wyrównania temperatury w pomieszczeniu. Właczają się na kilka sekund, czasem minut, a czasem i na pół godziny etc. Każdy ma własny czujnik temporatury wyprowadzony u Mnie na sciany. Kazdy grzejnik ma zaprogramowany własnyh tryb pracy etc. na każdy dzien tygodnia itp. Nie korzystam z żadnej nocnej taryfy, a na dodtek dom mam jeszcze w budowie (nie odebrany) i płacę za prąd większą stawkę. Nie mam zielonego pojęcia ile zapłacę za ten miesiąc, ale sam jestem tego bardzo ciekaw. Opinie które słyszałem sa tak skrajne, że aż nieprawdopodobne. Sama inwenstycja jest stosunkowo tania w porównaniu do piecy akumulacyjnych czy klasycznego kotła/kotłowni itp. Nie wierzę w bajki o opłatach za miesiąc zimowy na poziomie 250-300,00 Pln, ale nie wierze też w koszta typu 800,00 Pln. Poczekamy zobaczymy. Obecnie staram się utrzymywać w domu temperature około 21 stopni, ale w weekend trzymałem po 17 i było też ok. dogrzewam kominkiem z DGP. Grzejnik w pokoju i przedpokoju się wtedy wyłacza. Dodam, ze często nie ma Nas w domu po kilka dni - wtedy sa w trybie antyzamarzania. Zamierzam poczekać na rachunek i go tu na forum przedstawić. Może się okazać, ze zbankrutuje :-) Jeśli się okaże, ze koszta są rzeczywiście bardzo wysokie wtedy zastanowie się nad akumulacją i piecami ładowanymi w nocy na drugiej taryfie, ale na razie mam inne warunki i testuje wspomniane Nogen-y.

Cześć, dzięki za opdowiedź. A czy w pionie (dojście do łazienki na górze) też zastosować 20mm? Czy rozdzielac zrobić wczesniej i kłasc w pionie 16mm? Pozdrawiam Tomek

Witam wszystkich serdecznie, jestem nowy na forum i to Mój pierwszy post. Mam pytanie odnosnie instalacji CWU opartej o terme elektryczną. Prawdopodobnie będą to proste pytania, ale jestem zielony w tym temacie i staram się stworzyć jakąś sensowną i w miarę prostą koncepcję na elektryczną CWU. Ze względu na niewielki "rozmiar" instalacji chciałbym ją położyć sam (do pomocy mam hydraulika - "złotą rączkę" :-) Mam dom drewniany z bala, piętrowy ok. 140m2. Dom jest ocieplony i ogrzewany elektrycznie + kominek DGP. Nie mam kotła, w pobliżu nie ma także gazu. W domu nie ma jeszcze w tej chwili żadnej instalacji wodnej. Wewnątrz trwają prace wykonczeniowe. Rozwiązanie CWU także chiałbym oprzeć na termie elktrycznej. W domu będe mieszkał z żona, nie mamy dzieci jestesmy tylko w dwie osoby. Przewiduję termę/ogrzewacz elektryczny o pojemnosci ok. 80 litrów, może 100 litrów. Podejrzewam, że powinno to z zapasem wystarczyć. Wybrałem wstepnie kilka ogrzewaczy - choć najbardziej skłaniam się ku GALMET - HEROS 80 litrów z elektronicznym dziennym/tygodniowym sterowaniem (przez większość dnia, a czasami tygodnia nie ma Nas w domu). W zimną i ciepła wodę muszę zasilić 3 pomieszczenia: kuchnie (zlew, zmywarka), wc na dole (wc i umywalka) i łazienkę na górze (wc, umywalka i prysznic). Do domu mam doprowadzoną wodę z wodociągu. Chciałbym wykonać to dośc prosto. Od rury z wodociągu znajdującej się w "pomieszczeniu gospodarczym" zastosować rodzielacz na dwie linię wody. Jedną linię zimnej wody poprowadzić do kolejnego rozdzielacza na 3 rury z zimną wodą do kuchni, łazienki na górze i wc na dole (trójnikami rozdzielać je np. do wc i umywalki) Drugą linię zimnej wody doprowadzić do podgrzewacza. Z podgrzewacza już jaką ciepła wodę doprowadzić do kolejengo rozdzielacza na 3 rury z ciepła wodą do zlewu w kuchni, umywalki i wany na górze(rozdzielić trójnikiem) i umywalki na dole. Odległości nie sa duże. Na dole znajduje sie kuchnia i wc, a nad nim łazienka. Ogrzewacz wody znajdować sie bedzie w pomieszczeniu gospodarczym, tam gdzie wejscie wodu z wodociągu. Najwieksza odległość od ogrzewacza do planowanego kranu z ciepłą wodą to około 8 metrów. proszę o informację czy tak pomyslana instalacja ma sznase sprawnie działać? Zastanawiam się nad wykorzystaniem popularnych obecnie rurek typu PEX/AL, aby nie wykoywać zgrzewania. Do łaczenia zastosować złączki. Zdecydowanie upraszcza to instalację. Nie wiem tez jakie wykorzystać średnice rur. 20mm, 16mm? Czy zmniejszac średnice rur po wyjsciu z rozdzielacza? Na razie sa to rozważanie czysto teoretyczne, ale szukam pomysłu. Będe wdzięczny za wszelkie uwagi i informacje. Pozdrawiam Tomek