Witam. Mam zbiornik 400l z podwójną wężownicą. Górna wężownica od kotła jest podłączona nieprawidłowo, jak wskazuje instrukcja, dolna rurka to zasilanie. górna - powrót. Instalator coś mi kiedyś tłumaczył, że takie podłączenie ea mi w rezultacie większy bufor ciepłej wody ale będzie się ona trochę wolniej nagrzewała. No i jak paliłem ekogroszkiem, to nie zauważyłem problemów, bo kocioł pracował praktycznie na zadanej temperaturze - coś około 66st a woda i tak miała zawsze temperature nie mniejsza niz 48st. Ale sprawa sie komplikuje, jak zacząłem dogrzewać wodę drewnem , gdy solary nie dają rady. Nie mogę osiągnąć temperatury większej niż 53st, po za tym słychać w wężownicy jak powietrze "bąbelkuje" . Mam jeescze cyrkulacje pomiedzy rurkami górnej wężownicy
Czy instalator zrobił błąd w sztuce podłączając zbuiornik odwrotnie, czy miał faktycznie w tym jakiś zamysł. Czy takie podłączenie jest nieefektywne i bedzie mi nastręczało problemów z usunięciem powietrza z układu? Czy w takim ustawieniu dwie wężownice będą ze sobą współpracowały?
Prosze o pomoc
Andyk