Skocz do zawartości

s1271

Forumowicz
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia s1271

Żółtodziób

Żółtodziób (2/14)

  • Pierwszy post
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później
  • Od roku na pokładzie
  • Starter dyskusji

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. piotr, dzięki za odpowiedź ale odwołuję alarm. Musiało się po prostu troche przepalić. Zawór odpowitrzający chyba bardzo pomógł bo było go dośc często słychać. W nocy musiało się odpowietrzyć bo wczoraj miałem już ciepłą wodę. Sterownik ustawiłem żeby włączał pompę najpóźniej jak się da (55 stopni na jego zegarze) i pomimo braku zaworu klapowego przed bojlerem woda uzytkowa trzyma ciepło dłużej niż poprzednio. Jestem zadowolony. Jeszcze raz dziekuje wszystkim za pomoc.
  2. Zawór usunięty, wstawiona rurka o większej średnicy tak jak radziliście. Do tego zainstalowany odpowietrznik. PRzy okazji już tak obok głównego tematu zamontowane naczynie przeponowe (czy jak ono się nazywa) + dodatkowy zawór spustowy. Zerknijcie na 3 dodane zdjecia i oceńcie robotę. Oceńćie i dajcie znaćco jest bo nadal na wejściu jest gorąco a na wyjściu lodowato. PRzecież nie ma zaworu zwrotnego, więc o co chodzi ?! Moja teoria, można się śmiać. Coś w zbiorniku jest zatkane. Nie mam pojęcia jak to sięmogło stać. Jaka w środku jest średnica rur ? To by znaczyło, że zawór sięnie zaciął tylko nie otwierał bo nie było przepływu wody i to dlatego rurki były gorące do zaworu zwrotnego wprowadzając nas w błąd że niby sięzaciął. Teraz rura na wejściu jest gorąca aż do zbiornika ale niestety na wyjściu lodowata. Może uzbroićsięw cierpliwość i liczyćna odpowietrzenie ? Zawór odpowietrzający słychać, że pracuje. Syczy czasami. Bojler, jak nim z czuciem bujnąłem chyba puścił trochępowietrza na zawór bo sykneło kilka razy a i pompa na piecu zaczęłą dużo głośniej pracować jakby powietrze w nią wpadło. Jakby tego było mało, jeden z grzejnikó jest cały zimny mimo że otwarty regulator na maksa a grzejnik odpowietrzony. Czy to możliwe żeby regulator na grzejniku się zepsuł w taki sposób, że pomimo kręcenia nim zawór byłcały czas zamknięty ? PRzepraszam za ponownie dużąliczbępytańale nie mam siły otwierać nowego wątku na każde pytanie powstające w mojej głowie. s1271
  3. smok, zagwozdka polega na tym, że ten układ działał. Zawór był założony przed sezonem grzewczym w ubiegłym roku i cały czas woda w kranach byłą gorąca, choć przyznaje że nigdy nie byłą tak gorąca jak z bojlera umieszczonego przy piecu kafllowym. Jako laik zacząłem od podejrzeń, że zawór się zaciął lub zacina czasami bo musicie wiedzieć, że jeszcze kilka tygodni temu podczas pierwszych pojedyńczych paleniach w dużym piecu woda w kranie raz byłą ciepła innym razem już nie. Tak jakby wszystko zależało od tego czy zawór miał ochotę się otworzyć lub nie. grzeg, poruszyłeś temat zasadności montażu takiego zaworu. Pochwalę się, że w zimie też doszedłem do podobnego wniosku. Pomyślałem , że przecież zawór się zamknie jak nie będzie przepływu a tego nie bedzie jak wylaczy sie pompa a ta wylaczy sie jak ciepla w bojlerze i tak niewiele juz bedzie. Niestety hydraulik montujący zawór nie odwiódł mnie od tego pomysłu. Na koniec : - dowiedziałem sięod osoby, która zamawiała przeróbkę tej instalacji kiedyś (wcześniej była grawitacyjna), że poprosiłą elektryka aby sterownik (jakiśEUROSTER) ustawił tak by pompa pracowałą cały czas. to by tłumaczyło dlaczego nie mogłem skutecznie odpowietrzyć bojlera. Z drugiej strony jak on się teraz wcale nie otwiera to pracująca pompa pewnie nic nie zmienia. (nie wchodząc w szczegóły w budynku dłuższy czas nikt nie mieszkał ale był zawsze włączony piec elektryczny utrzymujący instalcjęw stanie gotowości do pracy, gdyby akuratnie ktoś chciałw domu nocować) - próowałem odpowietrzać kilkukrotnie tak jak grzeg radziłeś, chyba z mizernym skutkiem. Cosik syknęło krótko ale to z pewnością nie to o co chodziło. W sumie jeśli teoria z brakiem przepływu na bojler jest prawdziwa to odpowietrzanie nic nie wnosi raczej do tematu. - obserwowałem uważnie jak nagrzewa sięokolica zaworu zwrotnego podczas pracy pieca. NAgrzewa sięmocno zawór i oczywiście rurki przed nim. To co za nim mam wrażenie że nagrzewa sięod samego zaworu zwrotnego a nie od wody stojącej w rurach. W związku z tym teoria o tym, że woda nie przepływa przez zawór odpowiada mi najbardziej. Czy taki zawó może się zepsuć ? Zaciąć ? Czy można jakośzwiększyć ciśnienie w instalacji np. zakręcając wszystkei grzejniki ? Może wtedy woda ruszy przez zawór ? Manometr na piecu elektrycznym wskazuje 0,6 bar. Czy to nie za mało ? JEst to instalacja otwarta. Czy średnio zdolny majsterkowicz sobie poradzi z usunięciem tego zaworu ? Wygląda na to, że trzeba tylko rozlutować rurkę do zaowru, usunąćzawór, złączkę między zaworem zwrotnym i kulowym, dociąć dłuższą rurkę, zalutowaći gotowe. Tylko co z wodą w instalacji ? Spuścić całą czy po zamknięciu zaworów odpowiednich poleci mi tylko z wiadro wody i nie będzie tragedii ? Jeżeli odradzacie mi zabawe z tym zamówie fachowca. Przepraszam za przydługi wywód ale kurcze, same pytania w głowie a wiedzy jak i doświadczenia jeszcze mało. Jeszcze raz dziekuje za cierpliwość i wszelką pomoc.
  4. Poluzowałem przy zaworze górnym pod zaworem zwrotnym. Lekko sykneło ale bardzo krótko. spróbowalem tez drugiej metody ale chyba nic z tego nie będzie. Napaliłem w piecu. Zawór zwrotny gorący, zawor poniżej ciepły a kolanko przed bojlerem zimne. Dziwne, że w poprzednim sezonie grzewczym nie było tego problemu.
  5. Serdeczne dzięki za porady Piotr. Możesz jeszcze podpowiedzieć, jak odpowietrzyć ukłąd doraźnie, zanim to sięprzerobi ?
  6. I to by sięzgadzało, bo takie dziwy zaczęły sie robić właśnie po montażu tego nieszczęsnego zaworu. Co radzisz ? Zdemontować go ? Jeżeli tak to jak radzić sobie z szybką utratą ciepłej wody użytkowej w bojlerze ? Są jakieś ksiązkowe rozwiązania ?
  7. Tak, zawsze zakręcam ten zawór gdy korzystam z dużego pieca. Widać go na jednym ze zdjęć (to bez bojlera, z rurkami i widoczną ząrówką). Prawdę mówiąc to próbowałem z zakręconym i odkręconym z racji tego,, że nie miałem już pomysłu co z fantem zrobić. Przy odkręconym wzrasta ciśnienie w kranie i czuć, że woda sięmiesza bo zmienia siętemperatura po odkręceniu ciepłej. (ten zbiornik nad piecem kaflowym dużo dłużej trzyma ciepłą wodę, więc po odkręceniu kurka zawsze jakaś tam letnia sobie płynie nawet jak dłuższy czas nie było w nim palone)
  8. Witam i o poradęproszę, piec i bojler jak i podłączenia wyglądają tak jak na zdjęciach. Bojler jak i duży piec nie jest w lato używany do grzania wody. Do tego celu jest ten drugi piec kaflowy z drugim bojlerem nad nim. W tym roku przy rozpaleniu w dużym piecu (po kilkumiesięcznej przerwie) pojawił się problem. Nie ma ciepłej wody w kranie. Kilkukrotnie rozpalałem i zachowywało sięto różnie. NA powiedzmy 5 napaleńw piecu ze 2 razy coś się jakby odetkało i ciepła woda ruszyła ale jest chyba coraz gorzej. Objawy po obmacaniu rur. Wejście gorącej na bojler zarówno przed i za zaworem gorące. Rura powrotna do kotła zimna. Wyjście ciepłej wody, może nie lodowate ale prawie zimne. Czytając jako laik kilka innych wątków na tym forum wydaje mi się, że to zapowietrzenie instalacji, jest jednak jeszcze coś co mnie zastanawia. W ubiegłym roku został zamontowany przez hydraulika dodatkowy zawór zwrotny. na rurze gorącej wody z kotła. Ten za trójniiem. Widoczne na zdjęciach. Miał on podobno przeciwdziałać szybkiemu wychłodzeniu wody w nocy. Podobno woda z bojlera mieszka sięz tą w grzejnikach i wytraca swoje skumulowane ciepło. Jakośtak mi to wytłumaczono. Wkurzajće jak wstajesz rano i masz ledwie ciepłą wodę. Zakręcenie zaworu na wejściu do bojlera pomagało na to zjawisko. Zawór zwrotny miał spowodować, że będzie to bezobsługowe. Prawdę mówiąc niewiele pomogło. No ale do rzeczy. Czy możliwym jest, że zawór stawia tak duży opór gorącej wodzie z kotła, że nie wpływa ona do bojlera ? Co prawda działąło to rok temu dobrze ale może zawó się zaciął lub jakoś tak. A może to zapowietrzenie instalacji ? Jeśli tak to jak prawidłowo ją odpowietrzyć ? Panowie, proszę o opinie na temat tego zjawiska. z góry dziekuje
  9. s1271

    Witam

    Cześć, mam na imię Radek, piszę z lubelskiego. Na ogrzewnictwie zupełnie się nie znam, mam nadzieję poznać dzięki szanownym użytkownikom forum choćby podstawy podstaw tematyki ogrzewnictwa. Mieszkam od niedawna w domu ok.160 m kw z lat 80. Instalacja z piecem na drewno (jakaś samoróbka chyba), instalacja z rurek miedzianych. Do tego piec kaflowy w którym grzeję wodę w lato. Mam małe problemy w tym roku z instalacją ale o tem potem. Kłaniam się, Radek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.