smok,
zagwozdka polega na tym, że ten układ działał. Zawór był założony przed sezonem grzewczym w ubiegłym roku i cały czas woda w kranach byłą gorąca, choć przyznaje że nigdy nie byłą tak gorąca jak z bojlera umieszczonego przy piecu kafllowym. Jako laik zacząłem od podejrzeń, że zawór się zaciął lub zacina czasami bo musicie wiedzieć, że jeszcze kilka tygodni temu podczas pierwszych pojedyńczych paleniach w dużym piecu woda w kranie raz byłą ciepła innym razem już nie. Tak jakby wszystko zależało od tego czy zawór miał ochotę się otworzyć lub nie.
grzeg,
poruszyłeś temat zasadności montażu takiego zaworu. Pochwalę się, że w zimie też doszedłem do podobnego wniosku. Pomyślałem , że przecież zawór się zamknie jak nie będzie przepływu a tego nie bedzie jak wylaczy sie pompa a ta wylaczy sie jak ciepla w bojlerze i tak niewiele juz bedzie. Niestety hydraulik montujący zawór nie odwiódł mnie od tego pomysłu.
Na koniec :
- dowiedziałem sięod osoby, która zamawiała przeróbkę tej instalacji kiedyś (wcześniej była grawitacyjna), że poprosiłą elektryka aby sterownik (jakiśEUROSTER) ustawił tak by pompa pracowałą cały czas. to by tłumaczyło dlaczego nie mogłem skutecznie odpowietrzyć bojlera. Z drugiej strony jak on się teraz wcale nie otwiera to pracująca pompa pewnie nic nie zmienia. (nie wchodząc w szczegóły w budynku dłuższy czas nikt nie mieszkał ale był zawsze włączony piec elektryczny utrzymujący instalcjęw stanie gotowości do pracy, gdyby akuratnie ktoś chciałw domu nocować)
- próowałem odpowietrzać kilkukrotnie tak jak grzeg radziłeś, chyba z mizernym skutkiem. Cosik syknęło krótko ale to z pewnością nie to o co chodziło. W sumie jeśli teoria z brakiem przepływu na bojler jest prawdziwa to odpowietrzanie nic nie wnosi raczej do tematu.
- obserwowałem uważnie jak nagrzewa sięokolica zaworu zwrotnego podczas pracy pieca. NAgrzewa sięmocno zawór i oczywiście rurki przed nim. To co za nim mam wrażenie że nagrzewa sięod samego zaworu zwrotnego a nie od wody stojącej w rurach.
W związku z tym teoria o tym, że woda nie przepływa przez zawór odpowiada mi najbardziej. Czy taki zawó może się zepsuć ? Zaciąć ?
Czy można jakośzwiększyć ciśnienie w instalacji np. zakręcając wszystkei grzejniki ?
Może wtedy woda ruszy przez zawór ?
Manometr na piecu elektrycznym wskazuje 0,6 bar. Czy to nie za mało ? JEst to instalacja otwarta.
Czy średnio zdolny majsterkowicz sobie poradzi z usunięciem tego zaworu ? Wygląda na to, że trzeba tylko rozlutować rurkę do zaowru, usunąćzawór, złączkę między zaworem zwrotnym i kulowym, dociąć dłuższą rurkę, zalutowaći gotowe. Tylko co z wodą w instalacji ? Spuścić całą czy po zamknięciu zaworów odpowiednich poleci mi tylko z wiadro wody i nie będzie tragedii ? Jeżeli odradzacie mi zabawe z tym zamówie fachowca.
Przepraszam za przydługi wywód ale kurcze, same pytania w głowie a wiedzy jak i doświadczenia jeszcze mało.
Jeszcze raz dziekuje za cierpliwość i wszelką pomoc.