Skocz do zawartości

darzec

Forumowicz
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez darzec

  1. To zmienia postać rzeczy, jak masz tą dodatkową rurę omijającą grzejniki bez żadnych zaworów po drodze to nie ma zagrożenia, aczkolwiek w przypadku zagotowania para będzie miała trudniejszą drogę do naczynia. Natomiast cofanie się wody w powrót to zupełnie naturalne zjawisko przy takim układzie. Właściwie to nie cofanie się wody, a rozszerzanie się jej podczas podgrzewania, co powoduje że nadmiar idzie tam gdzie ma wolne miejsce (inaczej rozerwałoby kocioł). Zauważ, że gdy trzymasz na kotle stałą temperaturę bez żadnych wahań to powrót z grzejników powinien ostygnąć. Siłą rzeczy część wody wpłynie do grzejników niestety, więc musisz je zakręcić na powrocie lub zasilaniu. Proponuję jednak, żebyś założył zawory na wszystkich grzejnikach i je zamknął żeby nie grzały, a w kotłowni odkręć ten zawór zamykający obieg CO i dojście do naczynia, wtedy będzie najbezpieczniej, a efekt ten sam.

     

    Będę musiał sprawdzić Twoją propozycję, co do takiego samego efektu z otwartym zaworem na zasilaniu ogrzewania wody w bojlerze( z pozakręcanymi zaworami na grzejnikach - pozakładałem zawory w tym tygodniu). Ja już się zastanawiam po co Ci "fachowcy" mi go założyli skoro on nie spełnia zadania? I dlaczego nie udzielili żadnej informacji jak są efekty poboczne próby dostosowania starych instalacji pod nowe rozwiązania.

  2. Uważaj tylko żebyś sobie czasem nie odciął kotła od naczynia zaworami, wiesz chyba że eksplodujący kocioł może roznieść połowę chałupy na kawałki.

     

    Jak masz właściwie podłączone naczynie, czy podobnie jak narysowałem poniżej

     

    Zbiornik wyrównawczy mam podłączony inaczej niż zaprezentowałeś.... w związku z tym nie ma tego zagrożenia co opisujesz ?

    post-43322-0-35663500-1348257163_thumb.jpg

  3. Ten zawór na zasileniu jest do likwidacji lub naczynie trzeba przepiąć. Teraz doprowadzając do zagotowania wody para nie będzie miała ujścia i wraz z silnymi uderzeniami hydrauliczymi będzie próbowała przecisnąć się do powrotu i dalej przez grzejniki do naczynia.

    Pod żadnym pozorem nie wolno ci zamykać grzejników, ani od strony zasilania, ani od strony powrotu. Odetniesz wtedy kocioł od naczynia i kocioł może rozerwać.

     

    W układach jak twoje odcięcie zbiorcze grzejników na lato robi się na powrocie lub przerabia naczynie.

     

    Wołaj myślącego hydraulika.

     

     

    - jeśli zawór miał by zostać to należało by poprowadzić do zbiornika wyrównawczego dodatkową rurkę z przed zaworu odcinającego ? czy chodzi o jakiś inny sposób?

    - dlaczego zamykając grzejnik odetnę kocioł od naczynia ? przecież woda i tak rurami dalej idzie do zbiornika wyrównawczego pomijając grzejniki.

     

    - zawór odcinający na powrocie jest pewnym rozwiązaniem?, bo w sumie to wydaje mi się że efekt będzie ten sam, z tą różnica tylko że nie będę miał odciętego naczynia wzbiorczego. W takiej sytuacji powrót bojlera musiał bym mieć również przerobiony by znajdował się za zaworem odcinającym trójnik powrotów z grzejników co widać na zdjęciu numer 3

     

     

    Potrzebny jest zawór zwrotny na powrocie z grzejników. Można spróbować z zaworem grawitacyjnym (stosowanym przy obejściach pompy). wtedy przepływ wody od zasilania do powrotu pozostanie a przeciwny zostanie zablokowany.

     

    jeśli miał bym zastosować zawór zwrotny lub grawitacyjny to musiał bym i tak przepiąć powrót bojlera na trójnik powrotu instalacji grzewczej.

  4. Zrób kolego schemat. a co do tego cofania to z tego co widzę to masz na jednej pompce . I zasilanie grzejników jest z tej samej rury co boilera. nie masz zaworu zwrotnego na zasilaniu bojlera wiec woda Ci sie cofa po wylaczeniu pompki na grzejniki

    Tak zasilanie jest z tej samej rury ale odcinane jest zaworem kulowym by stowrzyć mały obieg. Woda mi sie nie cofa przez bojler, ona krażąc małym obiego zamiast wracać znów do pieca wędruje rurkami powrotnym na instalacje centralnego ogrzewania.

     

     

    A tym zaworem na zasilaniu to sobie przypadkiem naczynia nie odcinasz?

    Zawór mam własie po to ze jak go zamykam to wtedy tworze mały obieg do ogrzewania wody w bojlerze.

     

     

    U Ciebie są duże przekroje rur a woda nie głupia idzie tam gdzie ma lżej , wcięcie powrotu CWU w ten sposób jaki jest obecnie spowodował że przez powrót zasilane jest również CO, dlatego padła taka propozycja ze strony hydraulika, zakręcenia ostatniego grzejnika . Proponuję jednak zmianę miejsca powrotu CWU. Nie wiem czy jasno się wyraziłem :rolleyes:

     

    Czy ta zmiana jak dobrze rozumuje miał by polegać na takiej zmianie jak naryswoałem na rysunku nr 3?

  5. Witam

    Chciałbym zaczerpnąć pomocy w problemie który mnie frapuje.

    Miesiąc temu okazało się ze stary piec wymaga wymiany już na nowy gdyż chwyciła go korozja w znacznym stopniu i zaczął przeciekać. Ekipa przyszła i zamontował nowy kocioł Eko-Hurt KWM-SG 25kW. Został także wymieniony bojler gdyż wcześniej był w łazience i było brak efektywności podgrzewania w nim wody ( nie było wcześniej zrobionego zaworu odcięcia na mały obieg by tylko podgrzewać wodę). Nowy bojler został przeniesiony do kotłowni tuż nad piec firmy Galmet 140L.

    Problem tkwi w tym że podczas używania małego obiegu by podgrzać wodę w bojlerze, woda ogrzewająca bojler cofa mi się powrotem na grzejniki. Przez pierwsze 2 tygodnie od zamontowania tak się nie działo. Obecnie trudniej jest mi zagrzać wodę gdyż ciepło rozchodzi się po domu. Czy przyczyna może leżeć w zapowietrzeniu instalacji?

     

    Zapytując wykonawcę dlaczego tak jest odpowiada że należy zakręcić najbliższy grzejnik na powrocie i problem powinien ustąpić. Niestety nie mam na parterze zaworów na grzejnikach ( ani na przyjściu ani na powrocie) więc nadchodzącym tygodniu będę zakładał. W odpowiedzi na radę wykonawcy najbliższy grzejnik na powrocie jest najchłodniejszy. A instalacja jest z lat 80? mieści 450L wody więc po całym domu rozchodzą mi się rurki dość pokaźnych rozmiarów i zamknięcie jednego czy wszystkich grzejników problemu w 100% nie rozwiąże gdyż rury będą grzały.

     

    - zastanawiam się czy jak by pompka była na powrocie a nie zna zasilaniu to tego efektu by nie było ?

    - czy może jak by powrót z bojlera zamiast w miejscu 1 był w miejscu 2 coś by to zmieniło?

     

    Dodatkowo jeszcze z odpowietrzacza automatycznego przed bojlerem kapie woda. Wyczytałem że taki objaw to uszkodzenie i należy go wymienić. W 1miesiąc uległ by uszkodzeniu?

     

    Prosiłbym o jakieś porady.

    post-43322-0-39494900-1347803950_thumb.jpg

    post-43322-0-23925500-1347803968_thumb.jpg

    post-43322-0-43222100-1347803985_thumb.jpg

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.