nikodemdyzma

Chodziło mi raczej o to czy mozliwa jest taka awaria regulatora ciśnienia że objawia się tylko przy przeplywie wody, bo kiedy jej nie ma ciśnienie jest takie same - niezależnie czy problem jest czy go nie ma.

Możliwe. Choć czy wtedy nie powinno spadać ciśnienie na uzdatniaczu również przy zamkniętych kranach kiedy jest problem a nie tylko przy otwartych?. Instalacja ma 1 rok - nie za wcześniej na złogi? Żelazo mam w granicah normy w wodzie ze studni. Tak czy tak bedę eksperymentował z tym filtrem- dzieki za uwagi

Obejscia zrobić sam nie umiem - hydraulik ze mnie do bani. Powietrze może brać się tylko ze studni chyba? Nie wiem. Ciśnienie było zawsze kiepskawe (mieszkam w domu od roku) ale z czasem malało. Az zacząłem się zastanawiać dlaczego i przypadkowo odkryłem co pomaga (nawiasem mówiąc samo puszczenie wody z kranika przy zamnknętym zaworze albo otwartym zaworze nie daje rezultatu - cała sztuka polega na tym zeby całą wode najpierw przez kranik spuścić potem przy ponownym otwarciu zaworu i napełnieniu układu kranik musi być jeszcze lekko otwarty przez jakieś pare sekund. Również nie pomaga operacja odkręcenie filtra BB + wymiana wkładu - powoduje to nawet większy spadek ciśnienia - tzn efekt uzyskany przez moją procedurę znika po operacju wymiany filtra BB i musze ją powtórzyć.) Mam wentyl więc to poduszka chyba? Ostatnio podpompowałem go troche - zbiornik ma 100 litrów.

Uzdatniacz nie ma swojego filtru. Kranik to Honeywell fk06 http://products.ecc....ta/pg_fk06.html Poeksperymentuje bez tej siatki...

Nie rozumiem - co mam sprawdzić??? Jak otworze kranik to leci z niego pod bardzo wysokim ciśnieniem.

To dlaczego w tym miejscu pomaga opisana operacja???

To co może to powodować???? Filtry jak wspomniałem - czyste! Mam zawory na stacj odcinające tą stacje od wody (woda nie wpływa wtedy do stacji) i jak je zamkne sytuacja nie poprawia się bez odpowietrzenia. Ciśnienie natychmiast wzrasta (tzn jest większe na stacji uzdatniania po odkręceniu jednego kranu. Gdy zakręce wszystkie krany ciśnienie jest takie same - niezależnie czy układ zapowietrzony czy nie). Spadek jest postępujący - widoczny stopniowo Manometr na hydroforze zachowuje sie tak samo - bez róznicy czy jest zapowietrzenie czy nie ( hydrofor pracuje w zakresie 3.5-5.2 bara tzn pompa załącza się przy 3.5barach i pompuje do 5.2bara) Jedyna róznica jest na stacji uzdatniania -po odpowietrzeniu i puszczeniu wody z jednego kranu obserwuje spadek ciśnienia do 2.5 bara a jak sie zapowietrzy to spadek przy odkręconym jednym kranie jest większy - nawet poniżej 1 bara. Po zakręceniu wody we wszystkich kranach, przy ciśnieniu wody w hydroforze 5.2, na stacji jest około 4.5 bara a po spadku w hydroforze do 3.5 bara, ciśnienie na stacji wynoski też koło 3.5 bara - bez róznicy czy system zapowietrzony czy nie. Tak - ciśnienie na stacji wzrosło troszkę ale bez odpowietrzenie problem ze słabym ciśnieniem był nadal po odkręceniu kranu Tak też robię... Nie widze jednak co może być nie tak z filtrem siatkowym? Jest czysty.

Witam Mam w domu hydrofor (zbiornik cisnieniowy + pompa), który czerpie wodę ze studni. Obserwuję bardzo małe ciśnienie wody na kranach w domu jesli raz dziennie nie dokonam operacji odpowietrzenia na kraniku filtru siatkowego (zaznaczonym niebiesko na rysunku). Zaznaczam że nie chodzi o odpowietrzenie na pompie w kierunku studni (zawór zwrotny trzyma OK) tylko już za zespołem hydroforu w kierunku odbiorników wody - kranów (po drodze jest jeszcze system uzdatniania wody). Odpowietrznie polega na zamknięciu zaworu (patrz rysunek) otworzeniu kranika filtra siatkowego, spuszczeniu wody, nastepnie zamknieciu kranika ale nie do konca (tak aby powietrze miało gdzie uleciec), otworzeniu z powrotem zaworu i zamknieciu kranika. Zastanawiam się dlaczego u mnie występuje takie zjawiasko zapowietrzenia czy to przez nadmiar kolanek?. Codzienne odpowietrzanie jest trocche irytujące no i jak temu zaradzić? Jakiś odpowietrznik automatyczny? P.S. Uprzedzając sugestie - woda po spusczeniu z kranika filtru siatkowego jest czysta, filtr BB tez wymieniony, więc to nie nadmiar piasku zapycha rurę