Witam
Czy wybrac kocioł gazowy czy na eko-groszek ?
Wymieniam sam kocioł węglowy (sprawnosc pewnie niska) w moim starym domu:
- do ogrzania : 155 mkw, kubatura do ogrzania - ok 410 m3
- brak podłogówki
- zbudowany ok 1989 z pustaków żużlowych (tzw. "hasioków")
- ocieplony styropianem 10cm, poddasze wełną 14cm, strop nad piwnicą 5cm styropianu
- okna 3 komorowe, U=1.1
- zużycie węgla rocznie 2011/2012 na CO i CWU - ponizej 5 T wegla "kostka"
(4.3 T sezon + drewno latem które przeliczyłem na węgiel)
- temp - raczej za ciepło i niekomfortowo : 22-23.5 C (nawet do 24.5)
- grzejniki płytowe w paru miejscach chyba przewymiarowane
na obecną instalacje - bo jak przesadzam z węglem to oszaleć z gorąca można
- przy obecnym piecu - w sezonie to średnio co 2 tygodnie zdazało mi sie wode zagotować
- wymieniam tylko kociol - grzejniki zostaja.
- koszty instalacyjne eko groszku - 12-13 tys, gazu - 13-15 tys. (proj+doprowadzenie+piec kond.+rura dw.)
- zakladam ze bedzie jeden kociol do CWU i CO
Jestem w stanie zapłacic za gaz do 1000 zł rocznie wiecej
niż za eko-groszek (ze wzgledu na czystość i komfort uzytkowania).
Mam wlasne teoretyczne wyliczenia na podst zuzycia wegla przy starym piecu:
(śr. spr starego pieca zalozylem 60% i kal wegla 7kWh/kg)
21000 kWh/rok
Jesli zalozyc te same zapotrzebowanie (choc chce miec lepszy komfort-czyli rowniejsze,raczej nizsze temp)
to po wymianie :
-> 2100 m3 gazu (śr. spr 100%, kal 10kWh/m3) -> 4400 zl (przy cenie ok 2.1 zl/m3)
-> 3,6 T eko-groszku (śr. spr 83%, kal. 7kWh/kg) -> ok 3000 zł
i wychodzi mi ze to sie jednak nie opłaca.
Czy mozecie mnie skorygowac bo sprzedawcy kotłów (obu rodzajów)
dziwnie przekonują do gazu.
Wg jednej z opinii moj dom ma zapotrz 80 kWh/m2 rocznie - w co mi sie nie chce wierzyć.
Najbardziej zalezy mi na opinii kogos kto wymienial stary piec węglowy i tylko piec - wtedy
będe wiedział ile spalał poprzednio węgla a teraz gazu czy eko-groszku.
pozdrawiam i przepraszam za tak długi opis.