Witam!
Od początku założenia pieca ( październik 2008) borykam się z problemem sporego spalania groszku w moim kociołku.
Dane kotła:
- 15 kW
- zasobnik 100 kg
- silnik podajnika 0,9 kW (jeżeli przydatne)
- silnik dmuchawy 40W z regulowaną przysłoną
- sterownik SA 1000 (niewiele funkcji do ustawiania: temp. zadana CO, praca podajnika, postój podajnika, podtrzymanie, opóźnienie wentylatora) - na zdjęciu.
- Piec wyposażony w czujnik temp. podajnika, czujnik temp górnej (chyba 80 stopni), czujnik tepm granicznej (chyba 85 stopni).
- brak termostatu pokojowego
- dodatkowy ruszt, na którym można palić np. latem aby ogrzać wodę w wymienniku
- Załącza się wtedy gdy temp. spadnie z 60 na 58, czyli chyba - jak to się mówi - histereza 2 stopnie. Po wejściu w stan podtrzymania wskakuje na 63 stopnie, potem spada.
Instalacja w plastiku, część rurek przy piecu jest z miedzi, kaloryfery aluminiowe, w sumie to 30 żeberek w mieszkaniu + drabinka w łazience.
Moje obecne ustawienia:
- Temp. zadana CO 60 stopni
- praca podajnika 10 s
- postój podajnika 35 s
- podtrzymanie 120 min
- opóźnienie wentylatora 5 s
- dmuchawa przysłonięta w 50%
- zawór trójdrożny ustawiony na 2 (skala 1-10)
- pompka ustawiona na bieg I (25-40)
- eko-groszek z kopalni Sosnowiec
- płomień jasno-żółty
- czyszczenie płaszczy wodnych i ogólnie pieca co tydzień
- popiół co 2 dzień
- popiół po spaleniu jest drobny
Próbowałem już ustawień:
- praca podajnika 7s
- postój podajnika 43 s
lecz niestety kocioł cały czas pracował, nie było prawie wogóle "podtrzymania", płomień był czerwony, żaru niewiele, palił ok. 50 kg na dobę. Popiół był to jeden wielki "kołnierz żużlowy"
Po poczytaniu kilku postów na forum, podczas wielu pomiarów stoperem i kombinacji uzyskałem: podtrzymanie ok. 8 minut, praca kotła 5-6 minut, spalanie to ok 30 kg na dobę, zasobnik starcza na 3 dni - to są moje ustawienia, nad którymi siedziałem przy piecu kilka godzin.
Ogrzewam dom (rocznik 49 konstrukcji niemieckiej kryty dachówką, poddasze nieogrzewane) z pustaka o powierzchni 50 m2, nieocieplony, w domu temp. 23 stopnie. Piec stoi w kotłowni, gdzie jest temp. ok. 12 stopni (obecnie). Wszystkie możliwe rury w kotłowni są ocieplone pianką (zdjęcie).
Proszę o pomoc w ewentulanym zmniejszeniu spalania.
Wiem, ze na forum sporo było podobnych tematów, wiem, że każdy układ ogrzewania u każdego jest inny. Starałem się opisać jak najbardziej szczegółowo wszystkie dane.
Z góry dziękuję.