Witam,
to mój pierwszy post więc witam wszystkich serdecznie. Proszę wybaczyć niewiedzę - dopiero zgłębiam temat.
Chciałbym mieć w domu kominek a niestety nie mam :-) Miałby pełnić funkcje dogrzewające i dla przyjemności.
Podłączenie do istniejących kominów raczej odpada - albo ich lokalizacja albo budowa (konsultowałem z fachowcami) zostaje zatem dostawienie nowego.
Miałby stanąć w salonie (ok 40m2) na ścianie (lub bardziej w ścianie) za którą jest pomieszczenie (ok 18-20m2, nieogrzewane) służące za magazynek powiedzmy ogrodowy. W salonie podłoga betonowa, w magazynku drewniana, pod nimi piwnica. Piętro wyżej jest poddasze użytkowe (obecnie nieogrzewane ale w przyszłości do zamieszkania) obejmujące powierzchnią salon i magazynek, pomiędzy piętrami strop drewniany.
Moje pytania to jak w takim układzie (pomyśle) zbudować komin? Czy wystarczy "jakaś" "rura" (jaka?), odpowiednio zaizolowana i zabudowana (jak?) żeby było przede wszystkim bezpiecznie a ponadto estetycznie (jakby nie było to wnętrze domu).
Czy powinien to być komin z prawdziwego zdarzenia: murowany lub np prefabrykaty betonowe z wkładem ceramicznym (w castoramie coś takiego widziałem) - tutaj może być problemem drewniany strop ze względu na wagę komina ale być może dałoby się wzmocnić (zbrojenie + wylewka betonowa).
Wysokość salonu 3m ale planuje obniżyć/podwiesić sufit. Wysokość poddasza w najwyższym punkcie ok 2-2,5m. Wychodzi, że komina potrzeba z 6-7m.
Idealnie chciałbym jeszcze trochę rozprowadzić powietrze do sąsiadującego z salonem pokoju i na poddasze.
O czym jeszcze nie pomyślałem, powinienem dopisać?
Z góry dziękuję za wszelkie informacje i pomoc. A może jest ktoś z okolic Koszalina i zajmuje się takimi sprawami zawodowy i chce podjąć temat?
Załączam poglądowy szkic.
Pozdrawiam
Karol