Witam po dłuższej przerwie. W tej chwili moje spalanie jest na poziomie ok. 40kg na dobę. Moje ustawienia to:
moc nadmuchu: 30%
przerwa podawania 220s.
Ustawianie tego pieca jest strasznie męczące. Wydaje się,że już jest wszystko cacy (spory płomień, żar na całym palniku itd) a za kilka godzin żar się cofa płomień robi się malutki, piec pracuje długo nie bardzo mogąc dojść do temperatury, a kiedy ją osiągnie w nadzorze nie wytrzymuje zbyt długo.
Do BAZYLEK - u mnie jest dokładnie tak samo jak piszesz piec po przejściu do trybu praca dostaje dawkę paliwa dopiero po upływie czasu (przerwa podawania praca) w moim przypadku 220s. Moim zdaniem jest to nie logiczne i chyba przez to ten piec się rozregulowuje. Moim zdaniem czas podawania powinien być liczony od podania do podania, a nie od rozpoczęcia pracy.
Odnośnie tego FL mam te same objawy co u ciebie dmuchawa wieje bardzo dużą mocą i żar cofa się pod podajnik. Moim zdaniem coś tytaj jest nie tak jak powinno.