Witam,
też mam ten sam kocioł co ty. U mnie zawleczki zrywało zanim jeszcze uruchomiłem piec. Wezwałem serwis i co się okazało? Ślimak został źle wytoczony oraz otwór w sprzęgiełku, w którym jest zawleczka nie był centralnie w osi z otworem motoreduktora, tak że po zerwaniu zawleczki ciężko było ją wyjąć nie mówiąc już o założeniu nowej. Serwisant wymienił cały ślimak i to nieszcęsne sprzęgiełko i do tej pory odpukać zawleczki nie zrywa.Sprawdź więc u siebie czy otwory są centralnie w osi, wyjmij cały ślimak i sprawdź jego wytoczenia zarówno przy sprzęgiełku jak i w miejscu, które widać już w palniku. Jeżeli według ciebie jest coś nie tak wzywaj serwis do bólu - powodzenia.
A tak na marginesie widzę, że przybywa użytkowników futury i to niezadowolonych tak jak i ja. Za te pieniądze, piec żadna rewelka, serwis cholernie drogi jak i samo wyposazenie kotła. Wężownica bezpieczeństwa, inhibitor korozji i gwarancja na 12 lat - tylko czego dotyczy to już jest napisane malutkimi literkami - płaszcza pieca, reszta gwarancji standard 12 i 24 m-ce. Czytałem opinie, że to mercedes wśród kotłów, a okazało się że tylko cenowo. reszta bardzo ale to bardzo przeciętna. Kompletnie nieczytelny sterownik, a niby taki prosty w obsłudze bez ksiązki nie spamiętasz tych symboli, co który oznacza. Mało tego ostatnio zadzwoniłem do serwisu cichewicza i zapytałem co oznacza konkretny symbol, to pan musiał pytać kolegi bo sam nie wiedział co i do czego służy. A piec dymi z podajnika, zbiera się w nim sadza i ciąle ktoś na forum pyta o jego ustawienia bo nie moze sobie poradzić, a serwisanci tylko tłumaczą, że to wina groszku. Reasumując życzę powodzenia w usunięciu awarii i znalezienia optymalnych ustawień wśród tych nieczytelnych symboli na sterowniku. ja też ich jeszcze nie znalazłem.