
tommus
Forumowicz-
Postów
22 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez tommus
-
przez myśl mi przeszło wykonać jakąś obręcz która położyłby na retorcie, powiększając jej powierzchnię tak żeby tylko zostało max 3-4 cm od retorty do ścianki wymiennika na przedostanie się popiołu z retorty do popielnika. Obręcz ta najszybciej by zrobił z grubej blachy (min 10 mm) oczywiście wycinanej palnikiem gdzieś w wyspecjalizowanym zakładzie. Dodatkowo z tej samej blachy zrobiłbym deflator który przysłoniłby ok 80% retorty. Wtedy ciepło szłoby do góry wzdłuż ścianek wymiennika. Pytanie tylko w jakie koszty bym wszedł żeby to wykonać?
-
Witaj, myślałem o tym ale co to za palenie? Jak nie szłoby w ogole tym palić na retorcie to próbowałbym spalić to na tym ruszcie ale znowu problem polega na tym że to się po częsci wysypie z rusztu, ponieważ są tam ponad 1 cm prześwity. Ale generalnie zależy mi na komforcie obsługi pieca, na zasadzie automatyzmu, dlatego takie doświadczenie nie wchodziło w grę.
-
Moje doświadczenie z paleniem antracytu na retorcie jest bardzo małe, jak spojrzę w przeszłość, dostawałem dużo różnych sortów groszku i pamiętam że raz miałem jakiś ze wschodu i paliło się coś na styl tego dzisiejszego antracytu. Możliwe że to był jakiś mix antracyty z normalnym węglem. Tak czy inaczej, jak czytam Andrzeja i Monteza to mam wrażenie że piszecie o dwóch różnych światach. Przeczytałem wcześniejsze wszystkie posty na tym forum dotyczące antracytu, to wszystkie opisane tu problemy napotkały mnie w spalaniu u siebie na retorcie. Jeśli chce się uzyskać dużą moc (bo taka potrzeba istnieje lub zaistnieje) to trzeba podać więcej antracytu. Podając nową dawkę siłą rzeczy usuwa się z paleniska starą niedopaloną dawkę, która spada do popielnika w postaci dużych twardych niedopalonych grudek antracytu. Każdy palacz w takiej sytuacji zwiększa ilość powietrza żeby bardziej i szybciej dopalić usuwający się z paleniska opał. Niestety taka czynność podczas palenia antracytem się nie sprawdza ponieważ wówczas następuje efekt topienia popiołu i sklejania się niedopalonych kawałków antracytu. Posklejany antracyt jest nie do spalenia w sytuacji kiedy się on znajduje na krańcu paleniska. Tak więc przy normalnym nadmuchu do paleniska spada niedopalony antracyt, przy większym niż normalnym nadmuchu tworzą się kalafiory. Obydwie sytuacje powodują straty, Pytanie tylko która opcja generuje większe straty. Patrząc na inną opcję można nie zwiększać nadmuchu i poczekać aż przy obecnym spali się wszystko jak należy. Dodać wtedy kolejną porcję kiedy na krańcu paleniska mamy już tylko popiół. W teju opcji moc palnika jest za słaba do ogrzania danej powierzchni grzewczej. W rzeczywistości jest tak że zawór 4drożny jest zbyt długo zamknięty przez co woda w instalacji CO nie otrzymuje dawki kolejnej energii cieplnej przez co temp w domu nie wzrośnie (a w mrozy spadnie). Nie próbowałem jeszcze opcji palenia przy non stop otwartym zaworze 4 drożnym, bez ochrony pieca przed temp. powrotu. Wówczas ostawiłbym najniższa temp pieca np 35 stopni i wszystko co piec nagrzej wejdzie w podłogówkę. Ale wątpię czy to coś zmieni. Pozdrawiam
-
Dużo? Ja spaliłem pow. 30 kg w pierwszą dobę palenia, teraz jak widzę raczej schodzę poniżej 1 worka/24h ale spalanie i tak będzie się wahać w ok. 25 kg na dobę
-
robiłem próbę palenia groszkiem bez deflektora I wyszło większe zużycie paliwa, tutaj przy antracycie na razie mi on nie przeszkadza i wierzę że trochę zabezpiecza on wymiennik przed bezpośrednim uderzeniem gorąca z retorty
-
Witam wszystkich Ciąg dalszy mojego początku z antracytem. Dziś rano na szczęście wcześnie wstałem, palenisko prawie wygasło, okazało się że znowu antracyt zawiesił się w podajniku, co prawda był juz podsuszony ale wciąż klejący. Te zawieszanie się a podajniku jest obecnie największą moją zmorą, kwestia samego palenia nie jest tu wielkim problemem. Wczoraj wieczorem piec ani razu nie wszedł w stan potrzymania, cały czas próbował podnieść temp w domu o jeden stopień. Do obecnej chwili mu się to nie udało (jest wciąż w domu 20 stopni). Dziś rano po doprowadzeniu paleniska do normalnego palenia, piec o dziwo wszedł w stan podtrzymania ale temp wciąż 20 stopni, ale powrót już dużo cieplejszy, więc myśle że do południa osiągnie wymaganą temp. w domu i wtedy powinien pracować w systemie dyżuru. Mam do ogrzania 200 m.kw. samej podłogówki, nad salonem 50 k.kw. antresola 5,5 metra wysokości, okolice mocno wietrzna choć dom dobrze wycieplony. Jak wiadomo podłogówka ma dużą bezwładność cieplną, sam piec żeliwny również oraz specyfika palenia antracytu też ma pewną bezwładność. Zakladam ze jak uzyska się temp wymaganą w domu to piec będzie bardzo mało pracował. I teraz musiałem na steroniku Recalart tak ustawić pracę w podtrzymaniu, żeby nie wygasło. Ustawiłem włączanie się podajnika co 12 min. na 20 sek, czas włączenia dmuchawy przed i po załączeniu podajnika - 59 sekund. Myślę ze te parametry będą utrzymaywać palenisko w pogotowiu. Ogólne parametry pracy w czasie grzania: podawanie 5 sek., przedmuch 52, klapka wentylatora otwarta w ok 45 procent (nie mam możliwości sterowania prędkością obrotów dmuchawy), czopuch przymknięty na 70%. Poniżej wklejam zdjęcia z sesji wczorajszej, 1 godzinę od pierwszego rozpalenia antracytu. Pozdrawiam
-
Witam wszytkich No i się zaczęło. Mam antracyt i mam problem Dziś palę go po raz pierwszy. Cały dzień piec wyłączony żeby lekko schłodzić chałupę i godz. 18.00 do roboty. Po pierwsze antracyt strasznie mokry, nie miałem wyboru - do zasobnika i już Rozpalił się dość szybko, trochę strzela bo się suszy ale problem w tym ze się mokry wiesza w zasobniku i praktycznie musiałbym cały czas stać z kijem i dopychać do ślimaka a to to już byłaby przesada. Pali sie dość dobrze, spieki - kalafiory są ale na tym etapie spalania pewnie ich nie wyeliminuję (jeśli wogóle kiedykolwiek). Piec po 18.00 ma zadanie podnieść temp w domu o 1 stopień z 21 do 22 stopni. Niestety grzeje już 5 godzin i wciąż 20 na termometrze. Kiepsko jak narazie to widzę, nastawy mam podawanie 5s, przedmuch 52 s., pokrywa wentylatora na ok 50%. Zauważyłem że wolno podnosi temp na piecu, praktycznie zawór 4 drożny otwiera na moment i zaraz zamyka, a temp na piecu z 60 na 50 w 4 minuty. Pierwszy dzień ciężki, jutro może coś uda mi się zmodyfikować, ale co do mrozów - takich np -10 to na 100% antracyt sobie w moim piecu nie poradzi. Dzięki za uwagę, hej
-
Witam wszystkich, Przyszła przesyłka z antracytem, zatem dzisiaj zaczynam działać. Szczerze powiedziawszy to zastanawiam się na jakich parametrach zacząć go palić ale chyba zacznę od podawania ręcznie (5 sek), a czas przedmuchu ustalę po obserwacjach retorty, dmuchawa 50% przesłony, szyber max zamknięty. Pracę pieca ustawie tak jak ekogroszek, czyli temp pieca 61, z możliwością wejścia w podtrzymanie. Pozdrawiam
-
rozumiem że te spalanie tyczy się antracytu ? Jesli tak to znaczy że idzie go spalić więcej na retorcie na dobę
-
jakie miałes parametry ustawień kotła i jaki masz sterownik? Dużo Ci spalił na dobę?
-
Wyglada na to że poprawiasz ciąg kominowy poprzez otwarcie drzwiczek. Coś podobnego zauważyłem u siebie, mam ling combi 28kw. Martwi mnie to co napisałeś w związku z firmą Szar, jutro ma dojść do mnie ta sama granulacja na próbę, babka mówiła że jest mokry ale póki co mnie to nie zaniepokoiło, wszak idzie go obsuszyć ale jesli ma być to mieszanka to będzie porażka.
-
Witam wszystkich, Czyli sprawność u Ciebie cały czas na bardzo podobnym poziomie, nie ucieka Ci ona czasem poprzez zasobnik ciepłej wody? Nawet przy pompie wyłączonej może część do niego uchodzić. Co z tą temp. kotła, czy nie jest czasem ona zbyt niska, nie chronisz ścianek wymiennika przed punktem rosy?
-
Witam, Ja u siebie w ling Combi mam oryginalny szyber w kotle na wyjściu z pieca więc mogę sobie regulować go wajchą z przodu pieca (z lewej strony przy górnych dzwiczkach), aczkolwiek mam znajomych którzy w tym piecu, pomimo że mają ten szyber instalują drugi na rurze która wychodzi z pieca do komina. Chłopaki ustalają tak mały ciąg że w trakcie intensywnego palenia mogą położyć na czopuchu rękę do 15 sekund, to świadczy o bardzo niskiej temp. spalin wychodzących z pieca. Wówczas następuje ciekawe zjawisko, przy dużym nadmuchu, i przymknięciu szybra, nastepuję podciśnienie w komorze spalania, co również bardzo mnie interesuje w następstwie spalania samego antracytu, który wg. mnie nie powinien powodować zanieczyszczenia wymienika. Takie podciśnienie ciepła w wymienniku mogłoby (choć nie musi) znacząco ograniczyć ilość spalanego antracytu. Taki regulator ciągu jest do kupienia w sklepach z piecami jak i akcesoriami do pieców. Pozdrawiam
-
Witam wszystkich, Dzisiaj firma Szar wysłała mi 200 kg natracytu 6-13, za kuriera wyszło sporo ale czego się nie robi by na własnej skórze doświadczyć jak pali się te czarno złoto, a wierze że w moim klimoszu spali się super i nie będzie żadnego kalafiora czy tam innego potwora :lol: Dokładnie przeczytałem wasze poprzednie posty z tego forum i innych podobnych dotyczących antracytu i zastanawiam się nad jedną rzeczą o której tutaj nikt nie wspomniał. Skoro antracyt ma mało substancji lotnych, tzn nie pali się zwyczajowym węgla dymem tylko niejako się żarzy to znaczy że niema tu ryzyka zanieczyszczenia spalinami wymiennika co ograniczyłoby znacząco sprawność kotła. Zatem w celu poprawienia wydajności spalania, utrzymania wysokiej temperatury kotła, zmniejszenia temp spalin (mniej ciepła w komin) powinno się zastosować regulator ciągu na szybrze komina. Ja spalam ekogoroszek z najmniejszą szczeliną na szybrze i zauważyłem znaczączą różnicę w efektywności oddania ciepła danej - stałej porcji opału. Oczywiście w sytuacji zwykłego węgla prędzej czy później odbije się to na sprawności z uwagi na szybsze zanieczyszczenie wymiennia ale jak wspomniałem wcześniej antracyt nie ma tyle substancji lotnych więc to ryzyko odpada. Co Wy na to, może sprawdzicie to wyliczając sprawność na podstawie licznika energii cieplnej przy otwartym szybrze i zamkniętym? Drugie moje zapytanie do Szanownych kolegów, w jaki sposób mogę zainstalować oraz jaką wybrać sondę lambda bądz inny miernik do sprawdzania nadmiaru powietrza w spalinach? Pozdrawiam
-
Recalart A3000D z włączoną opcją pogodową
-
Witam, Jeśli można by palić zblizona mocą do nominalnej to znaczy że mogę w swym kotle (ling combi) starać się palić tak jak zwykłym węglem, przy dużym nadmuchu, w standardowy sposób podawanie np 5sek i przedmuch powiedzmy 30 sek (albo 60, nieistotne narazie) ? Potem jak piec wejdzie w stan podtrzymania to ustawić na regulatorze (recalart) opcję przeciwko cofania sie zaru zeby np co 10 min sie włączał podajnik z jednoczesnym długim przedmucheem przed i po załączeniu podajnika po to zeby nie wygasło? Wtedy by nie było problemu jak pisze Vlad24 ze zbyt małą mocą z uwagi na małą powierzchnię samej retorty (system ciągłego palenia bez podtrzymania z duza ilością opału na retorcie) :unsure:
-
4kw przy mocy 28 kw to faktycznie mało. Z czego wynika te przeliczenie z wielkości retorty? Rozumiem że nie bede palił antracytu tylko na samym środku retorty tam gdzie pod spodem są otwory z napowietrzaniem palnika, niezaleznie od podanego powietrze muszę zgromadzić dużą ilość antracytu na całej powierzchni retorty, max ile się da a potem go spalać w jak najdłuższym czasie, nie powodując topnienia?
-
obecnym ekogroszkiem ok 25 kg na dobę
-
moja retorta to okrąg o średnicy ok 23-24 cm (od jednej krawędzi do drugiej) A tak nawiasem mówiąc to jakie to ma znaczenie dla mocy palnika ? ;)
-
dziękuje Wam za szybką odpowiedź. Będe teraz palił w moim ślimaku piąty sezon i paliłem już wszystkim, nawet owsem. Co do ekogroszku to miałem różne sorty, również największy syf z wodą, błoto wymieszane z miałem i wszystko udało się przepuścić przez ślimaka. Nie ukrywam że dużo nerwów kosztowało i kosztuje mnie grzanie tym piecem, teraz palę takim ekogroszkiem ze wchodu że ma cholernie niska temp topnienia popiołu, nie mogę doprowadzać do zbyt dużej temp na palniku bo robią sie mega spieki popiołu, mam ustawienia 5 podawanie - 30 przedmuch to jest gdzieś ze 25% mocy pieca Ling kombi 28kw, ale jakiś sposób się znalazł na ten węgiel. Mam nadzieje ze już za kilka dni rozpocznę nowy rozdział w spalaniu w moim ślimaku antracytu i już nie wrócę do tej cholernej ekosadzy. Nie chciałbym jednocześnie przerabiać retorty i robić modyfikacji sterownika, mam nadzieje ze jako tako bedzie można w miare ekonomicznie spalać antracyt, nawet takim kosztem żeby nie uzyskiwać pełnej nominalnej mocy pieca. Pozdrawiam
-
Witam wszystkich Mam do Was pytanie odnośnie antracytu. Czy uważacie że da się go spalać w ling kombi 28KW (żeliwny, retorta I generacji - nie obrotowa) bez jakichkolwiek modyfikacji sterownika (recalart)? Do ogrzania mam ok 250 m.kw dobrze ocieplonego domu, zatem piec wcale nie jest zbyt duży do tej powierzchni i potrzebuje dużo ciepła. Pomimo iż jeszcze nie paliłem antracytem, ponieważ mam problem zeby go gdziekolwiek na północy Polski kupić, to mniej więcej orientuję się już jakiego typu występują problemy. Ale owe problemy pewnie bardziej doskwierają w jednych kotłach w innych mniej. Dlatego też moje pytanie, czy w tym konkretnym kotle jest sens w ogólne podchodzić do antracytu?
-
Witam, jestem z Elbląga, mam ogromny problem żeby kupić choć odrobinę antracytu, gdziekolwiek nie dzwonie to nawet trudno sie dogadać, nikt nie zna tego rodzaju węgla, jest firma Szar ale dla mnie to za daleko. Jeśli ma ktoś jakiś kontakt ze sprzedawcą antracytu proszę dać znać