tomforys

Niespodziewanie administracja osiedla urządziła przegląd kotłów i zjawił się wczoraj u mnie fachowiec. Gdy dowiedział się co się dzieje, stwierdził że przyczyną problemu może być złe ciśnienie w naczyniu przeponowym. Dopompował więc powietrze, wyregulował ciśnienie w naczyniu i od tej pory wszystko śmiga jak trzeba. Wygląda na to, że to co sugerowali już wcześniej forumowicze, było słuszne. Niestety nie znam się na rozkładach ciśnienia w instalacji kotła, więc w dalszym ciągu nie wiem, jak nieprawidłowe ciśnienie w naczyniu przeponowym powoduje otwieranie się zaworu bezpieczeństwa przy niższym ciśnieniu, ale najwyraźniej tak jest. Tak więc, jeśli ktoś będzie miał podobne problemy co ja, to będzie to winą nieodpowiedniego ciśnienia (zbyt niskiego) w naczyniu przeponowym.

No właśnie vezyrek, to dokładnie ten sam problem. Dlaczego zawór otwiera się już przy ciśnieniu 1 bar? Też myślę, że to może być uszkodzony czujnik ciśnienia. Będę bardzo wdzięczny za informacje, jak zakończy się Twoja sprawa. SG0240 gdy załączy się CO, ciśnienie mi wzrasta, ale nie gwałtownie, tylko np. z 1 bar do 1,5 bar, a przy takim ciśnieniu, to już leci mi woda ciurkiem z zaworu. Wszystko byłoby zrozumiałe, gdyby ciśnienie wzrastało ponad 3 bary i wtedy otwierałby się zawór - wtedy jednoznacznie wskazywałoby to na naczynie przeponowe, ale nawet jak się nie załączy CO, to zawór wypuszcza mi wodę nawet poniżej 1 bar, co skutkuje wyłączeniem pieca. A piec powinien działać przy ciśnieniu od 1,5 do 2,5 bar, a zawór powinien się otwierać przy ciśnieniu ponad 3 bar, a otwiera się dużo wcześniej (no chyba że otwiera się tak jak trzeba, tylko odczyt ciśnienia jest niepoprawny). Tutaj znowy muszę prosić o wyjaśnienie, o jakie filtry może chodzić?

Ciśnienie w naczyniu nie było sprawdzane od co najmniej 5 lat. A gdzie w tym kotle jest naczynie przeponowe? Czy łatwo się do niego dostać i dopompować bez ściągania kotła ze ściany? Niestety nie wiem o co chodzi w powyższym, prosiłbym o dokładniejsze wyjaśnienia.

Mam problem z tym kotłem. Zawór bezpieczeństwa wypuszcza wodę do ciśnienia około 1 bar, chociaż powinien otworzyć się przy ciśnieniu 3 bar. Powoduje to, że kocioł wyłącza się ze względu na zbyt niskie ciśnienie w układzie. Jeśli dopuszczę trochę wody to znowu zaczyna działać, lecz jeśli załączy się CO, ciśnienie odrobinę rośnie i zawór wypuszcza wodę. Gdy CO przestaje działać ciśnienie odrobinę spada i piec się wyłącza. Na początku myślałem, że zawór bezpieczeństwa się już zużył i przepuszcza za niskie ciśnienie i wymieniłem go na nowy, ale nic się nie zmieniło. Więc mam pytanie. Dlaczego zawór się otwiera przy ciśnieniu na piecu około 1 bar, skoro powinien zadziałać dopiero przy ciśnieniu 3 bar? Zastanawiam się, czy czujnik i wskaźnik ciśnienia na piecu nie jest uszkodzony, tzn. pokazuje niższe ciśnienie, niż jest w rzeczywistości, czyli na piecu mam pokazane ciśnienie około 1 bar, a w rzeczywistości jest 3 bar i dlatego zawór się otwiera. Czytałem o tych kotłach i ten problem może mieć też związek z naczyniem przeponowym. Czy jest jakiś sposób żeby sprawdzić, że kwestia otwierania się zaworu bezpieczeństwa ma związek z uszkodzonym naczyniem przeponowym? Ale jeśli zawór jest dobry i przepuszcza wodę to znaczy, że na zaworze musi być ciśnienie ponad 3 bar (czy dobrze rozumuje?), dlaczego więc piec pokazuje, że ma tylko 1 bar? - to by jednoznacznie wskazywało na awarię czujnika ciśnienia. Czy zabrudzenie czujnika ciśnienia może spowodować jego błędne odczyty? Czy takie czujniki się czyści? Proszę o pomoc w tej sprawie.