Skocz do zawartości

IRENEUSZ

Forumowicz
  • Postów

    11
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez IRENEUSZ

  1. Witam

    Chciałem przedstawić kilka moich wniosków z palenia miałem i strzelania w piecu.

    Posiadam piec miałowy SAS z górnym spalaniem 17kW, dmuchawa Ewmar-Ness, sterownik KEY Rk2001s, wkład kominowy z kwasówki, wysokość komina 10m, przekrój: elipsa 22x12,5mm. Powierzchnia do grzania ok 130m. To wszystko pracuje już 4 sezon, (z rurą od roku) ze zmiennymi przygodami. Wystrzały raz się pojawiają, kolejnej zimy spokój i tak sobie dochodzę do pewnych przemyśleń.

     

    Na wystrzały składa się kilka przyczyn. U siebie zaobserwowałem takie:

    Piec u mnie strzelał zeszłej zimy z powodu nieszczelności przewodu kominowego, jak poszedł wystrzał to było czuć spaliny sąsiednim pomieszczeniu w domu a to z racji tego iż ciąg spalinowy jest obok wentylacyjnego(śmierdziało z kratki w kuchni). Wstawiłem rurę w komin aby nie zaczadzieć. Problem wyeliminowany. Fachowiec od producenta pieca pomierzył ciągi, pozmieniał sznury w drzwiczkach i zalecił doprowadzić powietrze do kotłowni. Zawsze paliłem z zamkniętym okienkiem i drzwiami od kotłowni, fakt uchylenie okienka pomaga, powietrze zasysane jest przez dmuchawę (gdy ta nie pracuje) i spaliny wyciągają się kominem.

     

    Za główną przyczynę wystrzałów winię rodzaj miału. Teraz trafiłem na jakiś zasiarczony, śmierdzi, kopci jak diabli i strzela. Strzały pojawiają się w sytuacji gdy paliłem z nastawą na ok 48 stopni, przedmuchy co 3 min. Piec załadowuje do pełna rozpalam, i jakieś 4-5 godzin spokój a potem przy załączeniu dmuchawy zaczyna bardzo mocno dymić. Gdy pojawia się płomień następuje wybuch nagromadzonych gazów. Niekiedy rypnie tak że w kotłowni ciemno. Teraz palę na 55 stopni, piec czasem sobie delikatnie puknie przy rozpalaniu ale gazu jest mniej i cały czas trzyma się żar. próbowałem palić na połowę pieca i na 1/3 zasypu. Jak się wrzuci mało i nastawi wysoka temp. to ładnie sie wszystko spali i o strzałach nie ma mowy, ale jest ten ból że trzeba często palić, tym bardziej że budynek nie ocieplony.

     

    Sprawdzałem inny opał od znajomego całkowicie inaczej się palił, nie kopcił, nie śmierdzi siarą, palił się takim niebieskim płomieniem. No ale zostałem jeszcze z 3,5 tonami swojego. Ja kupiłem miał ze średniej półki cenowej, nie najgorszy i nie najbardziej kaloryczny. Czy kupować ten najtańszy? Ale pewnie będzie tyle popiołu co wsadu.

     

    Najgorzej było jak po wypaleniu nie wybrałem popiołu i wrzuciłem wiaderko miału, rozpaliłem i od razu szły strzały. Miał rozpalił się od dołu ze względu na jeszcze ciepły popiół. No i klops wyłączam dmuchawę, pompa pracuje, uchylam lekko drzwiczki i czekam aż to paskudztwo się samo wypali, kontrolując czy nie zagotuje się woda. Trochę męczące ale to mój jedyny sposób na to aby wygasić piec i spokojnie iść spać.

     

    Teraz już nigdy nie załadowuje miału bez wybrania żużlu i popiołu :)

     

    Próbowałem już różnych metod palenia, miał bardziej zmoczony to znów bardziej suchy, zmiany nastaw dmuchawy. Pomaga szybsza praca pompy. Cykl pomiędzy osiągnięciem zadanej temp. i ponownym załączeniem dmuchawy znacznie się skrócił, przez co żar nie wystudza się bardzo. Trochę winię sterownik pieca ponieważ ma on następującą ch-ke działania.

     

    1. Rozpalam

    2. Nastawiam np. 55 stopni.

    3. Dmuchawa pracuje do zadanej temperatury pompa załącza się przy 40.

    4. Gdy osiągnie 55st. wyłącza dmuchawę, przedmuchy pojawiają się wg. nastawy co 3 min.

    5. Temperatura wzrasta do ok 60st i zaczyna spadać.

    6. Ponowne załączenie dmuchawy następuje dopiero po spadku o 5st. od zadanej na piecu. Tzn przy 50st.

     

    Wydaje mi się że za długo trwa ten czas od osiągnięcia zadanej temp. do ponownego załączenia dmuchawy. Gdyby dmuchawa załączała się przy spadku temp. np. o 1 st. od zadanej to cykl byłby krótszy i nie dochodziło by do zaniku płomienia i gazowania.

     

    To tyle moich obserwacji.

    Jeśli macie jakieś rady to piszcie.

    WITAM CZY MOZE MI PAN WYSŁAC ZDJECIE PIECA Z FRONTU ?

    PODAŁEM JUŻ WCZESNIEJ LINKA DO STRONY MOJEGO PIECA PROSZE PORÓWNAC

    ALE PROSZE PODAC JAKĄS FOTKĘ SWOJEGO PIECA TYLKO DOKŁADNĄ ZOBACZE JAK JEST I POWIEM PANU

    PRAWDOPODOBNIE WIEM

  2. Piec miałowy 2.5 metra z możliwością górnego i dolnego spalania firmy X (tzn. okoliczny prywatny producent) do tego jest sterownik komfort. Poprzedni piec był też miałowy 1.8 metra (produkcji pleszew) z naturalnym ciągiem palony od dołu i w takim piecu nie było zjawiska kichania ani też nie odkładała się smoła, więc wychodzę z założenia że stały dostęp powietrza jest dość zdrowy dla pieca. Wada była taka że zasyp trzeba było robić małymi porcjami i często(powiedzmy co 2 godziny) żeby ognia nie zadławić. Czy jeśli piec wytrzymał 13 lat to dużo czy mało????

     

    czy posiada Pan mozliwośc wysłania fotografi pieca z frontu ?

  3. Witam jestem nowy na tym forum piec miałowy z elektroniką mam również od niedawna(2 dni). Naczytałem się trochę na tym forum. W instrukcji sterownika wyczytałem jedną bardzo rozsądną rzecz mianowicie aby miał się dobrze spalał powinien mieć stały dopływ powietrza. Moje wnioski są następujące:

    1.Zeby nie było strzałów nagromadzonych w piecu gazów wypadałoby mieć dmuchawę która cały czas tłoczy powietrze tylko z różną siłą którą steruje komputerek.

     

    NIE PROSZĘ PANA PONIEWAŻ Z CZASEM BĘDZIE MIAŁ PAN NA PIECU GOTOWANIE WODY TEZ TAK MYSLAŁEM I NIC NIE WYSZŁO

     

    2. Sterowników które podają płynnie powietrze nie ma albo są dość drogie(tego nie wiem bo nie szukałem) więc moim zdaniem trzeba by ustawiać jak najczęstszy przedmuch co 1,2 max 3 minuty (przy 3 minutach po naładowaniu porcji miału u mnie następował już lekki wybuch gazów przy spalaniu dolnym) zmniejszając jego czas do minimum(3-7 sek).

    3. moc dmuchawy ustawiać na w miarę najmniejszą aby unikać niepotrzebnych strat ciepła do komina.

     

    TAK DMUCHAWA NA MINIMUM PONIEWAZ ZBYT MOCNY PODMUCH KIEDY TYLKO WŁĄCZY SIĘ DMUCHAWA GASI PŁOMIEŃ

    I POWSTAJE ODRAZU DYM A POTEM WYBUCH

    PRZEDMUCHY JAK U MNIE TO CO 3 MIN PO MIN 20-25 SEK.

     

    Według mnie taki sposób doboru parametrów powinien zapewnić efektywne wykorzystanie miału oraz co chyba ważniejsze zapobiegać osadzaniu się w piecu substancji smolistych.

     

    Jeśli myślę błędnie liczę na korektę mojej wypowiedzi.

    Pozdrawiam Krzych.

    PS. TO CO DOPISAŁEM TYLKO NA PODSTAWIE WŁASNEGO PIECA I DOSWIADCZENIA

    POZDRAWIAM

  4. Mam pewien problem z piecem miałowym. Zakupiłem taki sobie piec 24godzinny do zasypania miałem. Powierzchnia grzewcza kotła 3m2 , powierzchnia grzewcza budynku 150m2. Sterownik Radon(EWM-1), oraz dmuchawa umieszczona na dole pieca.

    Piec zasypywany jest do pełna miałem węglowym , ok.120l miału.

    Rozpalany od góry. Ale niestety niewiem dlaczego piec , strzela w komin ?

    Już ustawiałem , różne konfiguracje , częstsze przedmuchy , większe obroty dmuchawy i mniejsze.

    Niestety piec po ok. 5 godzinach pracy gdy osiągnie odpowiednią temperaturę. Nie pracuje. Gdy temperatura spadnie lub zostanie przekroczony czas przedmuchu , wtedy po ok. 3 minutach , dmuchawa załącza sie i w tym czasie następuje potężny wybuch gazów nagromadzonych w piecu.

    Komin był kilkakrotnie czyszczony , oraz cały piec z sadzy i innych zabrudzeń.

    Niestety , nawet po tym , piec strzelał , są to potężne wybuchy.

    Ostatnio dowiedziałem sie od hydraulika że piec powienien posiadać odgazowywanie pieca , a podobno czegoś takiego nie ma.

    Czy sprzedawca powienien posiadać jakiś certyfikat, dokumenty , czy piece powinny mieć jakieś papiery że są bezpieczne , itp.

    Niestety producent tego pieca po prostu "olewa " mnie. A to co przeżyłem zimą , to horror , jest lato , ale nie zamierzam zimą siedzieć na takiej bombie. Czy ktoś może coś dodać od siebie. Co mam zrobić , gdzie leży przyczyna tych wystrzałow ?????

    Z góry serdecznie wszystkim dziękuję ! :)

  5. Ja mam podobny problem mam mieszkanie okolo 150m defro 10-15 na wegiel sortymentu orzech mial ze sposobem gornym i dolny rospalania, tak czy inaczej strzela jeden komin na wysokosci pieca poprostu ktoregos dnia wybuch gazu rozsadzil o malo co w powietzre dzwiczki w kominie wylecialy itd itd,pomimo tego ze komin 17x24.Teraz rozpalam nieco inaczej:rozpalam drzewo zasypuje stopniowo mialem tak by niezasypac ognia,dokladam dokladam-wszystko na wylaczonej dmuchawie,jak juz widze ze rozpalil sie mial dosypuje lopatke,zamykam i pozwalam wgonic temperature dmuchawy tak z 45-na55 stopni.Za godz przychodze dosypuje i tak sie pali.Wogule mija sie to z celem ale nieudany piec poprostu.

     

    Co myslicie o takim sposobie rozpalania mialu?????

  6. Witam

    Jestem uzytkownikiem podobnego pieca od roku czyli walcze już druga tzw. zimę

     

    Bardzo mi sie podoba ta wypowiedz Pana kopia > jerryk Napisano 14.11.2007, 14:46

     

    Generalnie producenci robią produkt który z załozenia powinien byc ok. a naprawdę sami nie wiedzą co z tym fantem zrobic

     

    CO ZROBIŁEM JA W POSZUKIWANIU PRZYCZYNY POMIJAM KONTAKT Z PRODUCENTEM TE INFORMACJE KTÓRE DOSTAŁEM TO ZADNE INFORMACJE A RACZEJ GDYBANIE !

     

    Przetestowałem miały z róznych kopalni

    W ubiegłym roku udawało mi sie ustawic piec po kazdym zakupie miału tak aby nie strzelało a raczej waliło !

    tzn. że kazdy zakup 1 t. miału to inne ustawienia na sterowniku pieca

     

    ALE W TYM SEZONIE NIC NIE POMAGA ......WOJNA W DOMU

     

    NO I MYSLĘ ZE MAM SUKCES OD DWUCH TYGODNI NIC WSZYSTKO SUPER

     

    Prosze Pana jezeli chciałby Pan abyśmy porozmawiali podpowiem jak zrobiłem to u siebie

    prosze o podanie np. skaype tak abysmy nie musieli pisac na skaypie mozemy sie umówic i nawet w kilku porozmawiac

    Pozdrawiam

  7. Mam pewien problem z piecem miałowym. Zakupiłem taki sobie piec 24godzinny do zasypania miałem. Powierzchnia grzewcza kotła 3m2 , powierzchnia grzewcza budynku 150m2. Sterownik Radon(EWM-1), oraz dmuchawa umieszczona na dole pieca.

    Piec zasypywany jest do pełna miałem węglowym , ok.120l miału.

    Rozpalany od góry. Ale niestety niewiem dlaczego piec , strzela w komin ?

    Już ustawiałem , różne konfiguracje , częstsze przedmuchy , większe obroty dmuchawy i mniejsze.

    Niestety piec po ok. 5 godzinach pracy gdy osiągnie odpowiednią temperaturę. Nie pracuje. Gdy temperatura spadnie lub zostanie przekroczony czas przedmuchu , wtedy po ok. 3 minutach , dmuchawa załącza sie i w tym czasie następuje potężny wybuch gazów nagromadzonych w piecu.

    Komin był kilkakrotnie czyszczony , oraz cały piec z sadzy i innych zabrudzeń.

    Niestety , nawet po tym , piec strzelał , są to potężne wybuchy.

    Ostatnio dowiedziałem sie od hydraulika że piec powienien posiadać odgazowywanie pieca , a podobno czegoś takiego nie ma.

    Czy sprzedawca powienien posiadać jakiś certyfikat, dokumenty , czy piece powinny mieć jakieś papiery że są bezpieczne , itp.

    Niestety producent tego pieca po prostu "olewa " mnie. A to co przeżyłem zimą , to horror , jest lato , ale nie zamierzam zimą siedzieć na takiej bombie. Czy ktoś może coś dodać od siebie. Co mam zrobić , gdzie leży przyczyna tych wystrzałow ?????

    Z góry serdecznie wszystkim dziękuję ! :)

  8. Witam - mogę Panu podpowiedziec tylko jako uzytkownik podobnego pieca ze ja osobiście

    jak nie mam ochoty na rozpalanie ponowne dosypuje pewną dawkę miału np. 1 węglarka ale proszę dosypac tak aby nie zasypac całej powierzchni ognia który jeszcze jest poniewaz grozi to wybuchem ! i nalezy dosypać na koniec pieca lub początek paleniska tak aby zachowac dopływ powietrza od dołu popielnika a dokładniej mówiąc aby mógło się palic ogniem jak włączy się dmuchawa

    Jako uzytkownik z ubiegłego i pierwszego sezonu mam juz pewne doswiadczenie w tych sprawach ale jednak polecam rozpalanie poniowne czyli zasyp i podpalamy z góry

    ps. miał musi być mokry zawsze - pozdrawiam

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.