Witam wszystkich mądrzejszych ode mnie i prosze o radę.
korzystałam z mieszkania słuzbowego (ok.50 m2), w którym przed laty pękły kaloryfery -były to 3 żeliwne potworki rozmieszczone strategicznie w 2 pokoikach, które trzeba było usunąc, bo naprawić się nie dało.Kiedy zgłosiłam awarię do właściciela, powiedziano mi,że mam se ogrzewanie organizowac we własnym zakresie-przeszłam więc na piecyk konwektorowy i nyło ok. Teraz przy oddawaniu mieszkania. chcą mie obarczyć kwotą ponad 4 tysięcy złotych za instalacje CO. Coś mi się to wydaje za dużo!?!Czy naparwdę 3 grzejniki, bo tyke ich było eaz z rurami i robocizna ( bo piec jest) mogą tyle kosztować???Jestem załamana tę sytuacją i ba dodatek czuję się robiona w balona. Błagam o jakieś pomysły i rady!!!