Witam.Jestem tu nowy , więc jeśli post nie w tym miejscu to proszę o przeniesienie go.Szukałem na internecie rozwiązania mojego problemu ale niestety mi się nie udało więc pozwoliłem sobie tutaj zapytać o jego rozwiązanie.Nowa instalacja robiona przez znajomego hydraulika , piec z podajnikiem na eko groszek Ogniwo Biecz 24KW.Opis instalacji : z pieca wyjście na trójnik - góra trójnika do naczynia przelewowego umieszczonego na strychu , wyjście poziome do pomp CWU i CO oraz do zaworu różnicowego.Między zasilaniem a powrotem pieca wpięta pompa mieszająca (piec , a raczej sterownik ECOAL obsługuje taką)Zawory zwrotne 1 na powrocie by pompa mieszająca nie tłoczyła przez powroty , drugi przy pompie CWU.Sterownik posiada funkcję auto lato tzn w lecie steruje tylko pompą CWU.Problem polega na ty że grawitacyjnie ciepła woda przechodzi do grzejników.Przy tym sterowniku użytkownik nie ma zamykać zaworów z CO.Czy zawór różnicowy jest potrzebny w tej instalacji?To przez niego to ciepło "kursuje".Myślałem żeby wstawić coś na wzór podkowy żeby ciepło nie mogło grawitacyjnie prześć , a u góry tych gałązek wpiąć zawr kulowy który normalnie byłby zamknięty a gdy chciałbym wł. grawitacyjne grzanie otwarł bym go i ciepło swobodnie by przepłynęło. Instalacja i tak jest zabezpieczona naczyniem przelewowym podłączonym bezpośrednio do zasilania i powrotu z pieca.Dziękuję za podpowiedzi jak ograniczyć tę grawitację.Pozdrawiam. Adam C
piec.bmp