No cóż.Dowód jest w rękach zadowolonych użytkowników.Od jednego z nich dostałem ksero rachunków za prąd,od innych podobne potwierdzenia i zdjęcia instalacji oraz DTR ki. Dowody są również na forach.Tylko szukać i czytać.Od producenta dostałem opis,nr patentu,certyfikat itd.Byłem u właściciela domku,ktory ma zainstalowany taki kocioł (raczej kociołek-małe gabaryty).
W każdym razie patent sprowadza sie do sposobu ogrzewania przepływającej wody: w obudowie jak pamiętam są trzy niekorodujące anody pomiędzy którymi powstaje tzw. zimna plazma przewodząca prąd.I to własnie powoduje "nadwyżkę" ok.3,6 x. Ta "nadwyżka" jest dzielnikiem faktycznego zaptrzebowania mocy. Jeśli do określonej powierzcni (np. w 300m3x60W/m3=18kW lub np. 150W/m2x 120m2=18kW) wychodzi nam zapotrzebowanie 18kW (do ogrzania),to faktycznie wystarczy kupić kociołek o mocy 5kW (18kW:3,6=5kW) ale min.6kW są w ofercie (wieksze moce również).Oczywiście współczynnik 60 W/m3 lub 150W/m2 może być większy.Zależy to od stopnia ogólnie mówiąc ocieplenia domu.I nie odkrywam Ameryki.Technolgia ta jest stosowana w Polsce od chyba 20 lat,ale niestety jakoś się nie "przebiła".Znam kogoś kto używa tego od kilkunastu lat bezawaryjnie (tzw."wieczna" grzałka).Ja też stosunkowo niedawno przez przypadek zetknąłem się z tym rodzajem kotłów i po kontaktach z użytkownikami i producentem taki kociołek na pewno kupię.Beril jak widzę produkuje takie same urządzenia,może są lepiej i inaczej wykonane do tego dołączają kompletne tablice sterujące,No i cena jak liczyłem znacznie niższa.Reasumując: niewielkie gabaryty,niezawodność i trwałość i na pewno są znacznie tańsze w ogrzewaniu.To tak z grubsza,konkretnych adresów nie podam,nie mam zgody uzytkowników,jednak zaręczam,że wyszukiwarka takich użytkowników i producentów znajdzie. A propos: z informacji mi przekazanych wynika,że piecyki te pracują ok.6-8 godzin na dobę w zależności oczywiście od temperatur na zewnątrz i wewnątrz.Tygodniowy programator temperatury to potrzebny luksus,II taryfa też ma znaczenie.