Skocz do zawartości

imars

Nowy Forumowicz
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia imars

Nowicjusz

Nowicjusz (1/14)

  • Pierwszy post
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później
  • Od roku na pokładzie
  • Starter dyskusji

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Stuka chaotycznie.Glośno.Nie ma znaczenia czy grzejnik ciepły czy zimny - stuka tak samo. Byłem w piwnicy, słyszałem jakieś delikatne stuki ale nie tak głosne jak u mnie w domu. Pytałem sąsiada z 1 piętra, powiedaział że u niego też stuka. Sąsiad pode mna powiedział , że są jakieś stuki, zawsze były ale jemu to nie przeszkadza, ale on ma milion dzieci w domu wię c się nie dziwię.U sąsiada z góry też stuka, a z tyma z parteru nie gadam. Pewnie też stuka. Ogrzewanie zasilane jest z węzła w innnym bloku, dołączonym do mojego ( taka podkowa ). Byłem też tam z magikami ze spółdzielni ale tam nie stuka ( a może tylko wtedy nie stukało ). Nie wiem. Podobno stuki są od momentu założenia termostatów i pogodynki na dachu. Rozmawiałem z jednym magikiem i powiedział mi że to brak kompensacji i że trzeba wspawać kompensator mieszkowy w rurę to stuki ustaną.
  2. Witam. Mam zawory Danfos i aluminiowe grzejniki. Dwa lata temu, jak tylko kupiliśmy to nieszczęsne mieszkanie to wymieniliśmy grzejniki z żeliwnych na aluminiowe. Poprzedni właściciel powiedział nam później że u nich też stukało, ale im to nie przeszkadzało. Jak przyszedł do nas ( bo się trochę znamy ) i posluchał jak u nas stukają to powiedział że u nich to nie było aż tak głośno słychac. To by się zgadzało bo żeliwne grzejniki nie przenoszą tak dźwięku jak aluminiowe. Ale stuka definitywnie rura. Jak się do niej rękę przyłoży to czuć. U sąsiadów też stuka bo ten z pierwszego piętra powiedział że już nerwicy się nabawił. Pisałem parę pism do spółdzielni ale cały czas twierdzą że są zabetonowane rury.Walka z wiatrakami. Może jak się ten amortyzator na rurze odprowadzającej zaloży ( to ona tak stuka moim zdaniem ) to coś pomoże.
  3. Witam.Mieszkam na 3 piętrze w w bloku 4 piętrowym.mam 3 pokoje. Rury c.o. strasznie u mnie strzelają, ale tylko w dwóch pokojach ( dziecinnym i sypialni ) natomiast w dużym pokoju błoga cisza.Nie mogę już wytrzymać.Dziecko mi się w nocy budzi i płacze, żona nie może spać a ja śpię w dużym pokoju na podłodze.twardo ale przynajmniej cicho.Magicy ze spółdzielni powiedzieli że mamy zamurowane rury w stropach i dlatego strzelają a rury są normalnie w tulejach zarówno w podłodze jak i w suficie. Moja mama mieszka w takim samym bloku tylko na innym osiedlu i tam to dopiero są zabetonowane rury a nie ma żadnych stuków.W zeszłym roku w lecie hydraulicy z innej spółzdielni założyli mi w sypialni na rurze zasilającej coś w stylu jakiegoś amortyzatora. Całą zimę dalej stuka. Inni powiedzieli że trzeba w to lato taki amortyzator założyć na rurze odprowadzającej, to przestanie stukać. Próbowałem już rury obkładać otuliną - nic; odpowietrzać grzejniki-nic; dociskać rury do siebie jakimiś opaskami-pomaga na pięć minut i stuka dalej.Błagam pomóżcie.Czytałem już chyba wszystkie posty na ten temat, ludzie podają przyczyny ale jak to do cholery fizycznie zlikwidować??? Jak ktoś wie, bardzo proszę o radę bo inaczej oszaleję.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.