Witajcie,
2 lata temu zmieniłem instalacje. Stare wielkie grzejniki i rury stalowe zostały wymienione na nowiutkie kalorywerki stelrada a rurki na alupex.
Instalacja została wykonana w lato i jakoś nie przyszło mi do głowy jej testować.
Mam piec miałowy(około 20 kW), 2 obiegi (otwarty na piecu i zamkniety na kaloryferach ) spięte wymiennikiem ciepła (niby 40 kW).
Od pierwszego palenia były mega problemy miału idzie mega dużo i jest wrażenie że jest teraz dużo zimniej niż poprzednio(na starym ukladzie)
Zainteresowałem sie tematem zostały odpowietrzone grzejniki, założone głowice termostatyczne oraz zmieniona jedna pompa na obiegu otwartym.
Po awarii jednej z pomp troche sie przestraszyłem ponieważ temp na piecy urosła do 90 stopni i zostało to zauważone przez przypadek, zamontowałem kilka czujników temparatury podłączonych do kompa,
który w razie niemca alarmuje mnie że coś jest nie halo z piecykiem.
Ostatnio przeglądałem wyniki pomiarów temperatur w roznych miejscach
i się zdziwiłem
Jest duża róznica miedzy zasialaniem z pieca a zasilaniem kaloryferów
http://piec.srv6.3ne...y_zamkniety.jpg
Jest bardzo mała rożnica miedzy zasilaniem pieca a powrotem z pieca
http://piec.srv6.3ne...anie_powrot.jpg
poniżej różnica miedzy zasilaniem a powrotem z kaloryferów (tez wydaje mi się mała)
http://piec.srv6.3ne.../kaloryfery.jpg
Niektore kaloryfery sa niedogrzane grzają tylko górną cześcia (a w pokoju zimno)
I Tutaj pytanie Panowie i Panie do was czemu się tak dzieje
Rozmyślam również nad wywaleniem tego wymiennika i zrobienie jednego obiegu otwartego pytanie czy przy alupex moge to uczynić czy są jakieś zagrozenia