Do emigrant
A co cie niepokoi? Granica nie jest ostra, co znaczy ze powyżej 85°C kocioł nie ulega natychmiastowemu zniszczeniu tylko elementy są odrobinę mocniej obciążone. Gorzej jest jeżeli tak rozgrzany element szybko schłodzisz to może coś się stać niedobrego, ruszt się wypaczy, szamoty, czy palnik popękają.
U mnie bufor na górze ładuje się do około 80-90°C, zależnie jak wyjdzie. Temperatury na kotle do 100°C, co u mnie nie stanowi problemu, bo mam instalację zamkniętą, ciśnienie wzrasta powyżej 2Bar, więc woda gotuje się dopiero powyżej 120°C. Większym problemem jest wzrost ciśnienia, mam narazie za małe naczynie przeponowe 150L na 1500l wody w instalacji, jak za mocno nagrzeje to zawór się otwiera, ale już niedługo dorzucam więcej.