Witam serdecznie, Jestem nowym forumowiczem, więc na wstępie witam wszystkich i życzę najlepszego w 2011r. A teraz do rzeczy... Wczytuję się już w to forum od kilku dni, ale nie mogę znależć konkretnej odpowiedzi. Mianowicie, chodzi o moc kotła dla domu o powierzchni 150m2 (kocioł na eko groszek). Lokalizacja to małopolska, dom jest bez piwnic, parter + użytkowe poddasze, ściany z cegły ceramicznej 25 + docieplone styro 12, poddasze ocieplone wełną 20, 2 łazienki z podłogowym + drabinki , kuchnia i jadalnia z podłogowym, podłogowe na wejściu (wiatrołap), do tego hydraulik wyliczył 12 grzejników ściennych w pomieszczeniach. Zużycie wody uw powiedzmy na standardowym poziomie. Jeszcze do tego wszystkiego kominek, ale raczej do palenia rekaracyjnego niż do ogrzewania. No i tu rodzi się pytanie - czy dom o takich gabarytach i stosunkowo dobrze ocieplony potrzebuje pieca o mocy 25kw??? Na taki namawia mnie mój hydraulik/wykonawca, tłumcząc to tym że powierzchnia domu jest stosunkowo spora, a taki piec będzie sobie spokojnie pracował, "nie wchodząc na wysokie obroty". Brzmi ładnie , ale zastanawiam się, gdyż w projekcie przewidziany jest kocioł 21kw, a zapewne architekt też zaplanował to z pewnym "okładem" dla takiego budynku. Lecz mój fachowiec idzie w zaparte, mówiąc że on ma dom o podobnych gabarytach i teraz załuje ze nie załozył 25 tylko 21. Nadmienię, że gość zajmuje się już instalacjami jakies 15 lat , więc chyba też wie co mówi. Temat mnie nurtuje, gdyż czytałem gdzieś o tym aby nie przedobrzyć z mocą kotła, co może się przełożyć paradoksalnie na niepotrzebny wzrost kosztów ogrzewania, zbyt słabe spalanie paliwa itd.. Oczywiście również gabaryty kotła się liczą, bo te mocniejsze są z reguły trochę większe , a przy mojej małej kotłowni to też istotny aspekt. Proszę o jakieś podpowiedzi, jak to jest z tą mocą kotła a powierzchnią ogrzewanego domu. Jakie inne czynniki warto jeszcze wziąć pod uwagę planując zakup. Czy może warto jednak założyć trochę mocniejszy kocioł dla świętego spokoju? Z góry dzięki, pozdrawiam