Witajcie, problem z temperaturą chyba rozwiązany ale pojawił się inny kłopot. W nocy temperatura wzrosła do 70 (zadana była 45). I mimo, że były ustawione krótkie przedmuchy postanowiłem je jeszcze zmniejszyć. Ustawiłem przedmuch na 5 sek co 15 min (minimalny). I o dziwo temperatura zaczęła spadać - na 65, po chwili na 62 i 60. Rano była temp. zadana czyli 45. Wygląda na to, że przedmuch był sprawcą wysokiej temperatury i szybkiego spalania węgla. Trochę mnie to dziwi, bo teoretycznie przedmuch służy odgazowaniu kotła a nie powinien wpływać na spalanie, przynajmniej nie w takim stopniu (z zadanych 50 st. wzrosło do 70 i szło dalej).
A teraz nowy problem - z komina bucha gęsty, siwy dym, smród na całą okolicę. Temperatura ustawiona jest na 47 stopni. Powinienem ją zwiększyć albo ustawić większy przedmuch?
Pozdrowienia.