Witam Panstwa Wszystkich!
Znalazlem Wasze forum przez przypadek i mam nadzieje ze szanowni uzytkownicy pomoga rozwiazac problem, który nie daje mi spac.
Sprawa wyglada nastepujaco. Wprowadziłem się do jakis miesiac temu do kupionego domu. Dom posiadał piec weglowy 12Kw. Wszystko bylo dobrze palilem sobie weglem a do rozpalki drewnem. Od jakiegos czasu piec przy rozpalaniu dymil mi do srodka. Jednakze po osiagnieciu wyzszej temperatury jakos to ustawalo. W dniu wczorajszym nastapilo chyba apogeum. Piec dymi strasznie, praktycznie caly czas. Nadmienie ze od paru dni rowniez zaczalem palic starymi paletami, ktore sobie pocialem. Skladowalem je w szopie. Gdzies wyczytalem ze byc moze od mokrego drewna takie rzeczy sie dzieja ale watpie bo wczesniej tez tak robilem i bylo wporzadku wszystko. Zdesperowany nie wiem co mam robic. Praktycznie nie da sie do kotlowni wejsc bo tak piec dymi. wylot na maxa otwarty jest. Kupilem na allegro jakis srodek do usuwania sadzy.Moze to pomoze?Nadmienie ze dom ma 2 pietra a komin jest na wysokosci ok. 15m.
Pozdrawiam i prosze o jakies sugestie.
Adrian