Skocz do zawartości

darkon

Stały forumowicz
  • Postów

    257
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Odpowiedzi opublikowane przez darkon

  1. W grzejemnieto.pl miałem kupić dziś 2t,ale zrezygnowałem bo podwyżka o 50zł/t to może niezbyt wiele,ale patrząc na cenę całkowitą 880zł/t nie wygląda to już atrakcyjnie.
    Kupię chyba z energo póki tanio (oba to ruskie),ale napiszcie mi Panowie czy do górniaka jest lepsza granulacja 40-80mm czy 35-50mm?
    Ja do swojego pieca nigdy nie kupowałem nic grubszego niż sort orzech. Zwyczajowo szukam węgla wyłącznie w sortach drobnych groszek ale bez tego chwytu marketingowo ekogłupiego - typu ekogroszek. No i naturalnie level wyżej sorty orzech I lub II.
    Wg mnie przy rosyjskim węglu lepiej kupować drobniesze sorty niż jakieś kobyły. Drobniejszy lepiej się wypala, popiół swobodnie opada zaś przy paleniu od góry drobniejszy sort lepiej wypełnia komorę spalania przez co przestrzeni pomiędzy bryłkami jest mniej więc i powietrze nie ma tak łatwo. To tylko moje subiektywne zdanie

    Wysłane z mojego SM-J415FN przy użyciu Tapatalka

  2. I tu są moje dwa certyfikaty jakość węgla.
    Wczoraj cały dzień w piecyku na dom i wodę paliłem mocnym węglem bo warunki za oknem były wyjątkowo nieciepłe.
    Przy rozpaleniu od góry poszło mi na ponad 12 godzin grzania około 10 kg węgla plus drzewo na rozpałkę.
    Tak wcześniej wspominałem węgiel mocarny, potrafi dymić mimo, że przy odgazowaniu jest nad nim strefa żaru. Zdolności spiekania nie posiada.Koksowanie węgla jest ale spokojnie po daniu większej ilości powietrza dopala się do czystych ruszt. Zostawia po sobie tylko puchowy lekki popiół. I jest go bardzo nie wiele.
    Ekstrasów w formie kamyka i przerostów nie ma.
    Węgiel na plus duży plusce53a51f67bd3d82bddb5e937119ff34.jpgf0852b1dc5537c9021b999c0c9c17971.jpg

    Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

  3. Ja z kolei kupiłem na próbę dwa rodzaje rosyjskiego.

    "Czuk" gruba kostka o mocy około 24/25 MJ za 769 zł (30 kilogramów) 

    mocniejszego z jakiejś kopalni na "I......" o gradacji orzech I i II o mocy około 29 MJ za 800 zł (90 kilogramów). Certyfikaty o dziwo są hehe:)

    Spaliłem wczoraj w piecu CO "Czuka" no bez szału bo węgielek typowo płomienny raczej o deklarowanej mocy , popiołu relatywnie nie dużo około 10% kolorek popiołu typowy szaro-biały a'la po papierowy.  Oznak kamienia i pochodnych na rusztach nie stwierdziłem. Na zimy jak obecnie w Polsce spokojnie wystarczy.

    Mocniejszy spaliłem w suszarni w piecyku typu koza. I ten ma to kopyto - mocny. Spalałem małą ilość węgla około 1-2 kg węgla z minimalną ilością drzewa. Spalałem w sposób tradycyjny czyli kopcąc. W suszarni wyczuwalny był zapach mocnego węgla taki aromat koksowni. Ilość popiołu z certyfikatu wychodziło około 3% i podejrzewam że będzie około 5 %. kolor popiołu cappucino coś jak po spalaniu flotu lub mocniejszych polskich węgli Marcel. Jednak nie ma tendencji do spiekania się. Wypalił się do cna. Na ruszcie lekki lotny popiół. Na okres zimy mocniejszej niż dotychczas bardzo dobry.

    Ogólnie na nadchodzący sezon grzewczy zakupię dwa rodzaje węgla mocniejszy i słabszy bez ich mieszania -  jeśli dostawca utrzyma jakość: to te będą miały pole position

     

  4. Kolega odkopał temat;-)

    Ja czysto teoryzuję biorąc pod uwagę cenę obecną węgla, jakość, "kaloryczność" i cenę pelletu czy brykietów.

    Z miłą chęcią bym spróbował palenia brykietem z torfu.

    Ofertę najbliższą z Tarnobrzega mam po 480 zł za tonę + koszt transportu. Zamówienie od 10 ton do 24 ton. W wersji hardcor bym potrzebował ze 4-5 wspólników a w wersji minimum jednego.

    Plusy to papiery że to białoruski brykiet nie jakiś kozak z pod Lwowa ;-)

     

     

    Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

  5. Od tego sezonu będę palił peletem, zamierzam kupić zapas tego paliwa na całą zimę. Mam dom kostkę-prl, w którym piwnica tylko trochę wystaje nad ziemię- wiecie o co chodzi. Obok kotłowni jest skład na węgiel, który mogę wykorzystać do przechowywanie peletu. Lepiej trzymać go luzem czy w foliowych workach? Skłąd opału jest względnie suchym pomieszczeniem, myślałem nad rozsypaniem tego wszystkiego luzem. Mam okienko w które wsadzałem sobie taką "zjeżdżalnie" aby podczas wrzucania węgla nie popsuć okienka i jego ramy. Tą samą drogą zrzucił bym pelet. Pytanie czy lepiej przechowywać go w workach czy luzem? Słyszałem że w workach często pojawia się rosa bo to mokre paliwo. W skłądzie opału robił bym sobie cyrkulację uchylając okienko. Dobrze kombinuję czy wręcz przeciwnie? Big-bagów tam nie wstawię, jedynie worki ale z układaniem będzie sporo roboty. Nie, żeby to był jakiś problem, chciałbym żeby rozwiązanie było korzystniejsze dla mojego pieca, czyli suchsze paliwo.

    Szczerze chyba bardziej zależy od stopnia wilgotności w garażu/komórce czy gdzie tam kto opał składuje.....mój słonecznik leży i luzem i workach w garażu/suszarce na grzyby opalanej szamociakiem.

    Efektu "zasyssania" wilgoci nie widzę bo jest potwornie tam gorąco i sucho.

    Lecz jak na testera przystało wrzuciłem pellet do kubełka w którym zazwyczaj robię flot i powiem tyle ile to wody zassie to sam bóg raczy wiedzieć - - flot myślałem jest żerty ale pellet bardziej.

    Z całą pewnością pellet nie nadaje się do trzymania na zewnątrz bez daszku czy cuś i do przechowywania luzem tam gdzie jest ciut wilgoci

     

    Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

  6. U mnie w świętokrzyskim akurat nastał czas grzybobrania/grzybożniw. W suszarni do grzybów stoi koza-szamociak. Opalałem ją czym popadło w większości flot+węgiel i trocina. Teraz poszedłem na eksperyment z flotem+pellet ze słonecznika. Flot na pył za to pellet: cena atrakcyjna, wilgotność ekstra sucha, łatwość zapalania- bomba, kaloryczność ujdzie w tej cenie nawet brudas węgiel się nie obroni. Mały drobny szkopuł z pelletu: na ruszcie nie zostaje żar a dwa po jego spaleniu nie zawsze ale pozostają jakieś takie gipsowe pozostałości. Do zasypowca zdecydowanie polecam tego typu pellet. A i fajny aromat na podwórku gdy się nim pali - frytka,schaboszczak albo inne mięsko z komina

     

    Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

  7. Ja do swojego zasypowca nabyłem dziś tonę pelletu z makucha słonecznika cena to 360 zł za tonę w big bagu workowanie za 40 zł. Oficjalnie opał to Ukrainy. Suchy na wiór łamliwy ale skruszyć go w palcach ciężko jest. Parametry techniczne popiół do 7 %, moc do 20 kj/kg, zawartość tłuszczu około 15%.

    Spaliłem dzisiaj jego ze dwie szufle węglowe. Pali się intensywnie i relatywnie długo, dym biały w kierunku lekko żółtego, zapach dymu przyjemny nie gryzący. Popiół biały bez spieków.

    Całkiem przyjemne paliwko

     

    Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

  8. Czyli kopalnie "kuzbass" lub "czuki" będą często widywane w przydomowych składzikach węgla.

    No i po co była ta wojna z "ruskim" węglem jak tu wojnę trzeba wydać całej masie dyrektorów poliskich kopalnii łącznie z ministrami - mafią i nieudolnością śmierdzi aż pod koło biegunowe.

    Wczoraj korzystając z extra wolnego czasu od pracy polazłem na nowy skład węgla oferujący sorty węgla z Bobrków, Janin, Sobieskich i importowanych. Janiny i Sobieskiego za orzech w cenie żeby była nawet darmo (a była po 680-700) nie brałbym totalnie rozlasowane bryły.

    Rusek nie wyglądał też za imponująco też ślady lasowania (620 za groch) a ładnjejszy bobrek (780 zł).

     

    Teraz po tych wieściach z onetu czekam już tylko na dostawę nowego transportu węgla z Rosji do sprzedawcy u którego kupowałem na przełomie maj/czerwiec.

     

     

     

    Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

  9. Palę orzechem I i II kupiony w połowie 2016 r.

    Sam w sobie to węgiel mający kopa wszak to typ węgla 33.

    Nie daje dużo popiołu, czasami pozostaje koks i jakiś niedopał ale wartości to akceptowalne około 10%.

    Mieszany z innymi węglami nie wiem jak się zachowuje. Za to mieszałem go z flotem to robiły mi wspólnie żużel ale bez jakieś tragedii

  10. witam wszystkich,jestem nowy na forum, i palę antracytem już od dawna,,, mam pytanie gdzie można kupić antracyt w okolicach janowa lubelskiego , kraśnika lub stalowej woli.

    , miałem rezerwę tego paliwa dosyć sporą ale się kończy różne gabaryty od bardzo drobnego groszku do grubego orzecha, i najlepszym jest taki od 10-20 do 30-50 , pale go w piecu dolnym i bardzo ważne z miarkownikiem ciągu kominowego, dmuchawę wyrzuciłem , do rozpalania ożywam małe ilości najtańszego groszku np. z Tesco , a co do resztek które się nie spaliły, to mam specjalny pojemnik na popiół na którym jest sito pod kontem, i w czasie czyszczenia , wybierania resztek przed rozpaleniem rzucam wszystko na to sito, i popiół w pada do zbiornika, a reszta do pojemnika obok , i jak się napełni (2-3 dni) to spalam to samo bez domieszek nowego paliwa, wystarcza na cały dzień palenia.

     

    może ktoś z was wie gdzie kupić antracyt zależy mi bardzo

    W świętokrzyskim antracytu nie uświadczysz. W garażosuszarni mam SWK Zębca więc też takimi typami węgla byłem zainteresowany dla tego potwora;-) Detal odpada, na hurt wannę 20-25 ton trzeba by kilku świadomych palaczy. A z tym ostatnim problem niesamowity.

    Ogólnie stwierdzam, że u mnie na województwie i na terenie powiatu jest problem z mocnym węglem typu 33 i wyższe. Ale ©hłamu co niemiara.

    Owocnych poszukiwań może bardziej na ścianie wschodniej - Hrubieszów

  11. Najpierw "naucz" palić się od góry drzewem. Będziesz potrafił wyczuć poobserwować jak zachowuje się piec.

    Poźniej przeskocz na węgiel.

    Początek palenia flotem z węglem- proponuję od warstwowania go na ruszt węgiel, flot,flot, węgiel, drzewo.

    Obecnie bez większych problemów "jadę" na samym flocie w paleniu od góry jedynie do ogniska na wierzchu dorzucam kilka bryłek węgla do zwiększenia energii zapłonu. Pamiętaj flot musi być wilgotny;-)

     

    Czy ja wiem czy aby węgiel typu 33 był nieodpowiedni do palenia w domowych piecach? Mam o tym inne zdanie może dlatego że mam piec kopciucha "górnika" nie dolniaka.

    Jeśli idziesz w stronę węgli typu słabszych to może rosyjski płukany....

     

    Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

  12. Z doświadczenia powiem tak miałem Zębca SWK i jeśli chcesz go brać to bierz do niego węgiel koksujący coś a'la koks najlepszy efekt. Wymiennik jest za prostacki, mimo przesłony w formie blachy....

    Chyba chłopcy pisali że mpm ds pali węgiel z jakąś tam domieszką miału....

     

    Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

  13. Od dwóch dni palę na pełnych obrotach orzechem I i II z Jankowic. Palę od dołu w niskiej warstwie żaru. Węgiel daje kopa równo. Zostawia mało popiołu i szlaki, przy takim spalaniu nie ma aż tak ogromnie dużo dymów. Paląc go od góry stawiam, że węgiel będzie kapitalnie się koksował. Paląc od dołu co widzę węgiel skleja się ale to dla mnie nie jest problemem.

    Płaciłem za niego w maju 670 i 720 zł.

    Zdecydowanie polecam dla wytrawnych palaczy pracujących na górnikach.

    Teraz próbuje ustrzelić "coś potwornie mocnego" z Sośnicy lub Rydułtowy Anna;-)

     

    Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

  14. Wydaje mi się że Zębiec idzie w cięcie kosztów jak Per Eco poprzez zastosowanie żelastwa jak np w drzwiczkach zamiast żeliwa, czy to im wyjdzie na dobre śmię w tą wątpić. Zresztą tą drugą firmę zrobili ludzie "ostrzeleni" od Zębca. Szkoda że Zębiec zaczna się wzorować w bylejakość tych outsiderów;-) Jednakże wracając do rozważań do czego jest stworzony piec Uran vel SWK to oprócz koksu bym widział tu flot. Raz że flot się żarzy to i nie generuje zbytnio długiego płomienia co przy takim wymienniku ciepła może być ciekawym alternatywną wersją koksu i jeszcze jest jeszcze w obwodzie antracyt;-). Ogólnie rzecz ujmując kupując piec w chwili obecnej trzymałbym się na dystans od Zębca widząc takie "unowocześnienia" linii tradycyjnej i super nowej

  15. bramki są trzy wierzba , akacja po korze i mozliwość numer trzy topola . akacja nie to nie jest z uwagi że to raczej drzewo twarde i ma specyficzny kolor rdzenia.

    no a że mieszkam na rzeką stawiam flaszkę a może i dwie że to wierzba ale jeśli jeszcze ładnie łupie to stawiam trzecią flaszkę.

     

    drzewo jak drzewo spali się nie jest to twardy buk grabina czy dąb więc szału w mocy cieplnej nie wyszarpiesz ale z drugiej strony jak darmo bo to zasadniczo chwast brać, ciąć i puszczać z dymem a i tak wierzba odrośnie :D

  16. piec idealnie przeznaczony do palenia drewnem prawdziwa kobyła na mój gust, szkoda że górniak

    może ktoś bardziej w temacie , wie coś już o nim więcej ?

     

    PS. Zębiec wędruje w łapska rusków ( inwestor prowadzi rozmowy z załogą )

  17. Mam inna refleksję. Patologia rodzi patologie. Każdy by chciał żeby paliło się czysto i ekologicznie. A co fobii rząd i bruksla podnosi ceny gazu akcyzy węgla . Polak nie jest zamożny i będzie oszczędzał na jakości opału. Puścić węgiel po 500 złotych , koks po 800 oraz obniżyć ceny gazu ropy czy prądu to i w powietrze nie będzie pachniec gumiakiem czy ciuchem.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.