Witam  
  
Jestem na etapie remontowania 150 letniego domu. Stanąłem właśnie przed koniecznością zainstalowania w tym mieszkaniu centralnego ogrzewania. Piecyk który znajduje się tam na chwilę obecną nie jest w stanie ogrzać nawet pojedynczego pomieszczenia. Niestety kompletnie się na tym nie znam. Zakładam ten temat w nadziei na to że pomożecie mi ogarnąć temat i że pomożecie w rozstrzygnięciu wielu problemów.  
  
Na początku przedstawię sytuację.  
Mieszkanie opalane będzie węglem. Piec znajdować się będzie w piwnicy i będzie ogrzewać 5 pokoi. Łącznie do ogrzania jest około 100-120 metrów kwadratowych.   
  
no i teraz pierwsze kwestie problemowe jakie mi się od razu nasuwają.  
1) rurki miedziane czy pex-al-pex.  o jakieś średnicy ? 
2) zbiornik wyrównawczy najlepiej umieścić w łazience ? 
3) przy wyjściu z pieca podłączamy od razu rurki miedziane czy to nie do końca dobre rozwiązanie? 
4) grzejniki podłączać szeregowo czy równolegle? ... ma to jakieś znaczenie ? według mnie równoległe jest chyba lepsze  
5) zawory ? gdzie jak i po co ... 
  
Na co zwrócić jeszcze uwagę nim przystąpię do projektowania całej instalacji ?  
Zdaję sobie sprawę że dla wielu z was te pytania będą nad wyraz lamerskie, ale prosiłbym abyście okazali trochę zrozumienia dla kogoś kto zaczyna i chce to zrobić sam bo wie że to się da zrobić.  
  
Pozdrawiam gorąco w te chłodne dni  
Largo