Dodam jeszcze tylko, że podczas dzisiejszej nocy przy załadunku węgla do wysokości drzwi załadowczych o godzinie 20 wszystko się spaliło o godzinie 2 (sprawdzałem i węgiel cały pokryty był żarem, ale znacznie się skurczył co wskazywałoby, że do rana by nie wytrzymał). Temperatura na sterowniku ustawiona na 44 stopnie, prędkość obrotów najniższa tj. 1, przerwa przedmuchu 7 min, czas przedmuchu 11 s.
Proszę o pomoc, co zrobić żeby dłużej trzymało ciepło i nie spalał się węgiel tak szybko (wg danych producenta 1,4 kg/h).