Skocz do zawartości

Mithos

Forumowicz
  • Postów

    13
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Mithos

  1. Dokładnie to miałem na myśli. Za mało paliwa w stosunku do ilości i czasu podawanego powietrza.

     

    Spróbuj dać te 12s na np 36s powietrza - jeśli kopczyk będzie się powiększał zwiększaj czas powietrza o 2s i tak systematycznie dojdziedz do dobrych ustawień.

    Analogicznie jeśli kopczyk będzie się zmniejszał zmniejsz o 2s nadmuch.

    Tu masz fajny filmik :

     

    http://www.youtube.com/watch?v=4khgdMS82CA

     

    Oczywiście te parametry co podałem są na oko i zależą np od jakości pliwa.

     

    Dobra, jutro poprobuje...

    Rozumiem ze te 36s - to czas przerwy a nie powietrza?

  2. Czy po takim wypchnięciu żaru z podajnika wyskakuje alarm?

     

    Zdecydowanie (jak pisali poprzednicy) podajesz zbyt mało paliwa na 12s podajnika dmuchawa powinna być w granicach 30-40s - kwestia opału i ustawienia przesłony na wentylatorze.

     

    1. Zbyt mała dawka paliwa do dużego 90s czasu nadmuchu mogła powodować to że żaru było coraz mniej i był dopalany coraz głębiej w podajniku - zadziałał czujnik temp. podajnika i sterownik wypchnął węgiel.

     

    lub

     

    2.Zwyczajnie - zbyt mała dawka paliwa po kilkunastu cyklach pracy (długa praca przy dużych mrozach) spowodowała wypalenie cię żaru i przy 12s podawania po prostu zabrakło nowego paliwa do spalania i palenisko wygasło.

     

    Tak na koniec - wg moich doświadczeń długi przedmuch wcale nie musi oznaczać ekonomiczności - małego zużycia opału. Żeby mieć dobry efekt trzeba dostarczyć w optymalnych proporcjach paliwo i tlen do spalania.

     

    No wlasnie alarm podajnika sie nie swieci... I to mnie jakos nie kieruje z rozwiazaniem problemu w strone schodzacego paleniska w dol retorty... (ale jak zauwazulem na poczatku posta - doswiadczenia nie posiadam wiec moze byc to bledne zalozenie)

     

    Co do odpowiedzi 2 - czyli wypalenia sie to rozumiem ze chodziloby o moement kiedy zar zejdzie ponizej lini dysz powietrza w retorcie?

    Wtedy poporstu sie dopala, gasnie, a piec podaje, podaje az padnie i wtedy zostawalby stozek z groszku usypany?

     

    Pozdrawiam

    Mithos

  3. 1. Jakim węglem palisz?

     

    2. Wg mnie, korzystając z własnych doświadczeń (200m częściowo ocieplonego domu i piec 25kW) masz ustawione zbyt małe podawanie. Może na początek 5s podawania na 20s przerwy lub 10s podawania na 40s przerwy. I później modyfikować w górę lub w dół.

     

    Podobnie zasłona na wentylatorze wcale nie powinna być zawsze otwarta maksymalnie. Ja mam ją obecnie otwartą na ledwo 20-30%, nadmuch 3 stopień w skali 12 stopniowej i w takich warunkach czeski węgiel którym palę daje najwięcej swoich możliwości gdyż w przypadku zbyt dużego nadmuchu się po prostu piec wygaszał.

     

    A co do stosunku pracy w podtrzymaniu do nagrzewania - to tak może być przy -10st na zewnątrz. Mam podobnie - ponad 20 - 30 minut pracy ciagłej a potem ok. 10 minut podtrzymania.

     

    Ad1 - wegiel ze skladu opalu, kopalnia niepamietam jaka, kojarzy mi sie cos w stylu "Julianaka" czy cos podobnego, wg sprzedawcy 28kcal,

     

    Ad2 jak wyglada u Ciebie palenisko w czasie pracy i w czasie podtrzymanai? Tzn - kopczyk jest caly czas? Co tak naprawde daje deflektor? Moge dokupic jako opcja za 80zl?

     

    Sprobuje moze przymknac przepustnice na wentylatorze troche...

     

    Pozdrawiam

    Mithos

  4. Dokładnie co to oznacza (piec sie wylacza, tzn jakby wyrzuca palenisko poza retorte.) Czy zasypuje retortę węglem?? Bo jeżeli tak to przy mrozach w kominie robi się duży cug i żar się cofa w stronę podajnika a tam jest czujnik temperatury, jak żar dojdzie do tego czujnika to żeby się nie zapalił cały węgiel w zasobniku to piec automatycznie wypycha żar z retorty. I w tedy piec zgaśnie. Zasuń klapkę na wentylatorze ,zrób 2cm prześwitu.To tyle co do wygasania. A co do temperatury, możesz mieć słabej jakości opał , spróbuj zmienić czasy z 90sek przerwy na 40-50.A jak to nie pomoże do musisz zwiększyć podawanie z 12 sek na 15-20

     

    No to bede po koleji odpowiadal bo chcialbym jaknajwicej informacji...

     

    Wyrzuca poza retorte, znaczy schodze i zastaje cala zasypaan weglem, ale alarm zadzialania czujnika na podajniku sie nie swieci - poprostu, na retorcie jest kopiec niespalonego groszku i tyle... Czasem jak zagladam (wczesniej testowalem ustawienia 10s podawanie 55 przerwy) zdarzalo sie ze otwieralem palenisko i tak jakby czesciowo sie palilo w retorcie a powiedzmy 1/3 nie... Ale to wszysto raczej sie odbywalo "wewnatrz" retory... Tzn mniej wiecej rozrzazone kawalki groszku sa na rowni z plaszczyzna retorty (moze 1, 2cm ponad).

    Co do powietrza, faktycznie, jak dam powietrze na 3 to jakby "zdmuchiwalo" plomien z groszku - zmniejsza sie wysokosc "jezyka" wystajacego z retorty. Komin mam fi160, wklad zaroodporny, wysokosci z 9m, bez szybra. czy jest mozliwe zeby za duzy cug "wciagal" plomien w komin zanim odda energie do wymiennika?

     

    Pozdrawiam

    Mithos

  5. Witam Forumowiczow

     

    Jestem wlasnie w trakcie pierwszej zimy z kotlem z podajnikiem na eko groszek. Dokladnie model Eko Tech Carbon 18kW.

    Jako niedoswiadczony uzytkownik szukam pomocy... Kociol pracuje stabilnie poki temperatura na dworze jest stabilna (i nie za niska). Jak tylko nastepuje spadek - piec sie wylacza, tzn jakby wyrzuca palenisko poza retorte.

     

    Ustawilem 2 bieg wentylatora (przepustnica otwarta na max), 12sek podwanie, 90sek przerwy i piec nie moze sobie poradzic z osiagnieciem temperatury zadanej, piec nieposiada deflektora spalin (byl opisany w instrukacji jako opcja do dokupienia).

    Plomien wyglada (jak juz uda sie go ladnie rozpalic jak slup ognia - wysokosci do 30cm,

    Jak zaczyna przygasac to robi sie coraz nizszy az wreszcie groszek tylko sie zarzy...

     

    A jak juz sie uda, to podtrzyma ja przez kilka minut (10max) i leci 5st w dol... Nie rozwazam narazie ekonomii tylko marze o tym zeby cieplo bylo. Mam do ogrzania 140m w starym budownictwie (bardzo grube sciany ale nie ocieplone) ale tak naprawede proboje ogrzac polowe bo pietro juz przestalem uzwac bo piec niejest w stanie go ogrzac...

     

    Szukam pomocy...

     

    Pozdrawiam

    Mithos

  6. Mam na wiosce zacnego speca, taki majster wioskowy ale powiem ze na temacie zna sie pierwsza kalsa, poleca kotly ogolnie zpodajnikiem ale bez wiekszego wytycznego bo twierdzi ze to moja decyzja i niechailbym zeby potem jak mi cos pasowac nie bedzie bylo na niego...

    Wlasnie licze ze "stalopalnosc" tego kotla zeby znow nie bylo ze chwile cieplo a potem zimono i trza ladowac w zagrzanie przestrzeni...

    Tylko ze kasy mam malo... na calosc inwestycji max 6000zl... :/// Ale ten co mam kociol juz cieknie... Cala zime juz ciekla i wode dolewalem...

  7. Witam Forumowiczow

     

    Zapewne temat byl juz poruszany ale nie moge znalesc zadnej konkretnej odpowiedzi...

    Szukam pieca z podajnikiem, najlepiej slimakowym do ogrzania 140m2 nieocieplonych starych murow...

    Do wydania mam ok 5500zl... Patrzylem na allegro orientacyjnie ale jakos nie moge sie zdecydowac...

     

    Przyznaje ze nie jestem specjalista w temacie, poprzedni piec jaki dalem sobie wcisnac mial 11kW i byl gornego spalania ktory okazal sie kompletna porazka (warta wymieniona sume wyzej, albo nawet wiecej)... Przezyl 2 lata w masaktycznie klopotliwych i problematycznych jesli chodzi o strone eksploatacyjna warunkach...

     

    Pozdrawiam

    Mithos

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.