Skocz do zawartości

adam1000

Forumowicz
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia adam1000

Nowicjusz

Nowicjusz (1/14)

  • Pierwszy post
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później
  • Od roku na pokładzie
  • Starter dyskusji

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Tego się najbardziej obawiałem,chyba masz racje i pewnie musi być wyciek pod posadzką gdzieś w piwnicy. Jak się upewnić w którym miejscu on się znajduje?
  2. Tak instalacja jest położona w posadzkach, wiem co chcesz zasugerować że pewnie wyciek jest gdzieś pod posadzką i to jest najbardziej logiczne wytłumaczenie tylko nigdzie na sufitach nie zauważyłem kropli wody a dopełnialiśmy instalacje dziesiątki razy więc woda na pewno by się pojawiła, chyba że rurka pękła gdzieś w piwnicy i wtedy woda leci prosto do gleby. Myślisz że tak może być?
  3. Tak dokładnie kocioł eurostar i na początku tak jak Ty miałem niewielkie spadki ciśnienia dolewałem wody raz na 2 tygodnie ale teraz to ciśnienie spada do prawie zera w pół godziny i nie ma nigdzie wycieku. Instalacja jest w moim domu na trzech poziomach. Kocioł jest w piwnicy gdzie są grzejniki i są też na 1 i 2 piętrze. Tak w najwyższym punkcie jest odpowietrznik, jego nigdy nie wymieniałem,ma pewnie z 10 lat, myślisz że powinienem go wymienić? że ma to jakieś znaczenie skoro odpowietrzam ręcznie aż do momentu kiedy w żadnym grzejniku nie ma grama powietrza a po pół godziny już w żadnym grzejniku prócz tych na samym dole w piwnicy tych znajdujących się najbliżej kotła nie ma już wody i grzejniki robią się zimne a ciśnienie spada do 0,3 bara lub do prawie zera? Co jest grane?
  4. Sprawdziłem zawor bezpieczeństwa i spustowy i stamtąd nie leci woda. Pomyślałem o tym na samym początku i pierwsze co zrobiłem to wymieniłem stary zawór bezpieczeństwa bo myślałem że to jest przyczyna ale nic się nie zmieniło bo to nie było to. To jakiś cud,nigdzie nie ma wycieku,dosłownie ani kropli wody nigdzie a woda znika z układu,nie mam pojęcia co się dzieje. Teraz mam ogrzewanie wyłączone bo wezwałem fachowca który był i sam stwierdził że nie wie co jest grane,nic nawet mnie nie skasował bo powiedział że pierwszy raz się spotkał z czymś takim. Siedzieliśmy razem i na naszych oczach ciśnienie malało na manometrze powoli i za pół godziny było prawie zerowe a wody nigdzie nie było,odpowietrzaliśmy dolewaliśmy ale nic się nie zmieniało. Myślałem że może tutaj ktoś mądry się znajdzie i mi coś doradzi.......
  5. Kocioł Junkers,gazowy 24kw. Ciśnienie w układzie c.o. spada bardzo szybko. Nalewam wody aż do 3 barów,odpowietrzam wszystkie grzejniki,napełniam układ znowu do 3 barów,odpowietrzam ponownie,wartość ciśnienia wynosi około 2 i wszystkie grzejniki grzeją, a po około pół godziny ciśnienie spada do 0,3 bara i grzeją grzejniki tylko te przy samym piecu. Zauważyłem awarię 2 dni temu gdyż w nocy obudził mnie dziwny dzwięk dochodzący z kotłowni,mianowicie pisk pompy spowodowany zbyt małym ciśnieniem,myślałem że po uzupełnieniu będzie dobrze ale jednak nie było bo za godzine znowu ciśnienie było minimalne. Nie ma nigdzie żadnych wycieków, trace już głowe bo nie mam pojęcia co się dzieje z wodą skoro nigdzie nie ma wycieku. Słychać w grzejnikach głośny dzwiek jakby powietrza,albo bulgotania i to jest chyba(domniemam) jakby efekt cofania się wody z grzejników z góry na dół (grawitacyjnie). Zrobiłem test i wyłączyłem całkowicie piec uzupełniłem układ jak wcześniej odpowietrzyłem wszystkie grzejniki zostawiłęm ciśnienie na ponad 2 barach,piec wyłączony a i tak po pół godziny ciśnienie spadło do 0,3 bara,WIĘC BYŁO IDENTYCZNIE JAK PRZY WŁĄCZONYM PIECU. Nie było nigdzie śladów wycieku, co się dzieje z wodą, czy ktoś może mi poradzić co można zrobić aby naprawić problem?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.