W naszym domu kocioł Fuzzy Logic 40 kW został zainstalowany w dn. 11. 01. 2011. Do momentu pierwszego uruchomienia przez serwisanta f-my KOSTRZEWA w dn. 02. 02. 2011. firma serwisowa w/w firmy, która instalowała kocioł nie dała rady z takim uruchomieniem aby osiągał pożądaną moc (nie był w stanie ogrzać 200 m.kw. - choć powinien bez problemu ogrzać 400 m. kw. !!!!!).
Po uruchomieniu kotła przez serwisanta f-my KOSTRZEWA, skasowaniu gotówki i wyjeździe okazało się, że kocioł nadal "nie daje rady" - w domu osiągaliśmy max. temp. 15 st.C.
Dodam jeszcze, iż po serwisanta z f-my KOSTRZEWA do uruchomienia kotła po prawie miesiącu "WALKI z nim" zadzwoniła firma "B" (nazwę pominę), od której kupiliśmy w/w kocioł, i która jest licencjonowanym serwisantem f-my KOSTRZEWA.
25. 02. 2011 (po 3 tygodniach !!!) wysłaliśmy e-mail z reklamacją do f-my KOSTRZEWA i pomimo telefonicznej obietnicy, iż otrzymamy odpowiedź do dn. 14.03.... do dzisiaj siedzimy w zimnym domu. Treść e-mail'a zamieszczam poniżej:
Miejsce montażu 2 kotłów:
.................................
woj. wielkopolskie
Kocioł nr 1: PELLETS FUZZY LOGIK o mocy 40 kW
Kocioł nr 2: PELLETS FUZZY LOGIK o mocy 50 kW
Szanowni Państwo,
w nawiązaniu do rozmowy telefonicznej w dniu wczorajszym,(z Panem (?) -
prawdopodobnie z działu technicznego), o którą prosił serwisant f-my
"B", proszę o pisemną odpowiedź na szereg pytań dotyczących w/w
kotłów.
1.Oba w/w kotły zakupiliśmy w firmie "B" w dn.
22.09.2010.
2.Kocioł nr 2. (50kW) został zainstalowany i uruchomiony "z powodzeniem"
pod koniec października 2010r.
3.Kocioł nr 1. (40kW) f-ma "B" zainstalowała 11.01.2011. jednakże
nie udało jej się go uruchomić. Po wielokrotnych próbach rozpalenia
kotła , temperatura osiągała max 45st.C (pow. domu 200 m.kw.).
Zrezygnowany serwisant kontaktował się z Państwa firmą z prośbą o
pomoc w uruchomieniu w/w kotła.
W dniu 02.02.2011. przyjechał serwisant f-my KOSTRZEWA, pan Mariusz
Giżyński i uruchomił kocioł twierdząc, że firma "B" błędnie
połączyła kolanko prowadzące owies do palnika przez co połączenie
było nieszczelne i dmuchawa dmuchała powietrze nie tylko na palnik jak
powinna, ale również częściowo pod żeliwnym talerzem w stronę
drzwiczek kotła.
Serwisant rozpalił kocioł, ustawił parametry wg wskazań firmowych
producenta, wypełnił kartę gwarancyjną, otrzymał zapłatę za
uruchomienie OBU kotłów + dojazd i wyjechał.
4.Dlaczego otrzymał zapłatę za uruchomienie OBU kotłów ?
Ponieważ jak mi powiedział, otrzymał zlecenie od f-my "B" na
uruchomienie obu kotłów. Kocioł nr 2.(50kW) jak już pisałem powyżej
został uruchomiony "z powodzeniem" pod koniec października jednak w
karcie gwarancyjnej nadal brakowało pieczęci o uruchomieniu w/w kotła.
Państwa serwisant, pan Giżyński, po obejrzeniu instalacji tegoż kotła
dokręcił 3 śruby trzymające żeliwny talerz od paleniska w odpowiedniej
pozycji, ponieważ f-ma "B" wg niego o tym zapomniała, ustawił
parametry na sterowniku i wypełnił kartę gwarancyjną. (02.02.2011. -
środa).
Udzielił mi również rady, że można uszczelnić talerz kładąc
warstwę specjalnego silikonu do kotła w zagięciu pomiędzy kołnierzem
talerza a talerzem. Sam jednak tego nie uczynił ponieważ nie miał akurat
owego silikonu przy sobie. (W rozmowie z serwisantem firmy "B", który
dwukrotnie był na szkoleniu w Państwa firmie, nie krył on swojego
zdziwienia, iż firma KOSTRZEWA udziela takich "wskazówek" klientom
natomiast przedstawicielom serwisowym na szkoleniach nie!)
05.02.2011. nasz pracownik poinformował, iż coś z tym kotłem jest "nie
tak", ponieważ wyrzuca ogromne ilości nie spalonego owsa. Dodatkowo
odkryłem, że ten kocioł również "dmucha" powietrze pod żeliwny
talerz. Po konsultacji telefonicznej z p. Giżyńskim ustaliłem
antyblokadę z 10 na 4.
5.Piec nr 1. (40kW) nadal bardzo słabo palił - temp. wody nie
przekraczała 48 st.C !
Odkryłem, że nadal dmucha pod talerzem choć w innym kierunku (nie jak na
początku w stronę drzwiczek ale tym razem w na prawą stronę). Za radą
pana serwisanta uszczelniłem zagięcie talerza w obu piecach silikonem.
6. Piec nr 2. (50 kW) nastąpiła znaczna poprawa spalania owsa.
Piec nr 1. (40 kW) nadal b. słabo spala - osiąga max 48st.C wody.
7.Oczekiwanie kilka dni w nadziei, że kocioł "jakoś się ustabilizuje" i
zacznie "normalną" pracę" okazało się daremne. Serwisant f-my "B"
powiedział mi, że f-ma KOSTRZEWA sugeruje iż owies o wilgotności do 12%
(tak jak nasz)można spalać używając "końcówki stalowej do spalania
pelet i zboża" (cytat ze str.www.kostrzewa). Zainstalowałem go,
uszczelniłem silikonem - spalanie bez zmian - kocioł nadal słabo pali.
Po kilku dniach zmieniłem z powrotem na palnik żeliwny (z uszczelnieniem
silikonowym). Moc kotła cały czas jest za słaba.
8.Uprzedzając z góry Państwa ewentualne uwagi co do jakości owsa,
którym palę w w/w kotłach to - jak to określił Państwa serwisant
"testując owies ręcznie" - jest b. dobrej jakości do spalania tzn.
bardzo suche. Nie mógł jednak zmierzyć wilgotnościomierzem bo akurat
inny serwisant zabrał go do innego klienta (firma KOSTRZEWA jest w
posiadaniu tylko jednego wilgotnościomierza?).
I rzeczywiście p. Giżyński miał rację - owies, którym palimy, przed
zakupem jak i po dostawie był testowany profesjonalnym
wilgotnościomierzem wysokiej klasy (Wile 65) i wilgotność wynosiła 8%
!!!!!!!!!!!!!!!!!!! CO PRZY PAŃSTWA ZALECANYCH MAX 16% pokazuje, że
"nasz" owies powinien palić się "jak złoto" !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
(Zdjęcia z ponownego pomiaru - wykonanego specjalnie dla Państwa w dniu
dzisiejszym przesyłam w załączniku).
We wczorajszej rozmowie telefonicznej z przedstawicielem Państwa firmy,
sugerował on że serwisant z firmy kostrzewa ustawił parametry pieca tak
że piec ma teraz chyba moc 20kW. Na moje pytanie dlaczego takie parametry
i nie na moc 40 kw, usłyszałem odpowiedź że owies nie jest paliwem
normatywnym, dlatego nigdy nie można powiedzieć dokładnie jaka jest
wartość kaloryczna ale z owsem taki piec nie osiąga 40 kW. Ten kocioł
ma na pelet i ekoogroszek 40 kW i na drewno opałowe 30kW. Nigdzie nie jest
napisane, ani na stronie internetowej ani w instrukcji obsługi ani na
tabliczce znamionowej znajdującej się na kotle ani nawet w opinii
dr.hab.inż. Jacka Bieranowskiego, prof.UWM, (na Waszej str. www), że
paląc owsem ten kocioł ma ZNACZNIE mniejszą moc !!!!!!!!!!!!
Oba zakupione przez nas kotły, zarówno ten o mocy 40kW jak i 50kW były
wybrane pod względem powierzchni do ogrzania. W czasie rozmów z firmą
"B" przed dokonaniem transakcji przedstawiciele tej firmy byli od
początku informowani iż paliwem, które chcemy użyć do spalania będzie
owies. Znają oni również obiekty, które mamy zamiar ogrzewać kotłami
firmy KOSTRZEWA i twierdzili, iż oba piece mają wystarczającą moc.
Dlatego wczorajsza informacja o znacznym zmniejszeniu mocy kotłów jeśli
jedynym paliwem jest owies jest prawdziwa, zostaliśmy wprowadzeni w błąd
i w/w kotły nie spełniają naszych oczekiwań. Dodatkowo interesuje nas
dlaczego pomiędzy kotłem 50kW i kotłem 40kW jest tak ogromna różnica w
sprawności spalania - kocioł 50kW działa aż do dzisiaj w miarę
sprawnie natomiast kocioł 40kW w ogóle "nie daje rady" (paliwo tzn. owies
w obu kotłach identyczne!!!).
9.Firma KOSTRZEWA chwali się na stronie internetowej i w instrukcji
obsługi programem FUZZY LOGIC, który był jedną z zalet dla których
zdecydowaliśmy się na zakup w/w kotłów a nie produktów konkurencyjnej
firmy np. DEFRO. Dopiero po zakupie, w czasie instalacji serwisant f-my
"B" poinformował nas, że program FUZZY LOGIC przy spalaniu owsa nie
działa!!!
10.Od producentów kotłów na owies w krajach zachodnich wiem, że dobrze
działający kocioł pali owies aż do szarego popiołu i szlaki. Mogą
zostać resztki w kształcie ziarna ale w szarym kolorze, które po
dotknięciu rozsypują się na popiół (tzn. że ziarno trzyma kształt bo
"szkielet" ziarna jeszcze działa, ale przy dotknięciu rozpada się na
popiół). W odpadach spalania w kotłach Państwa firmy, obok "mączki"
(szlaki) znajdują się czarne, zwęglone ziarna, które nie do końca
uległy procesowi spalenia. Odpowiedź serwisanta z f-my KOSTRZEWA na moje
pytanie dlaczego tak to jest i czy nie można tego lepiej ustawić była
"owies jest taki tani, że klientowi to nie przeszkadza jak dosypie kilka
worków więcej" (już nie jest wcale taki tani!). Piece Państwa firmy
ewidentnie nie działają energooszczędnie i nie wykorzystują całej
wartości kalorycznej owsa. Skąd te 91% sprawności deklarowane przez Was
w instrukcji obsługi oraz na opisie naklejonym na zbiorniku pieca.
Czyżby firma KOSTRZEWA z technologią palenia owsa nie do końca sobie
poradziła?!
11.Proszę jeszcze o wyjaśnienie czy kocioł tego typu można instalować
w obiegu zamkniętym po instalacji specjalnego zaworu bezpieczeństwa (jak
mnie poinformował serwisant Państwa firmy -Pan Giżyński - wg ustawy z
2009r.) czy jest tak jak firma "B" twierdzi, że w Polsce taki kocioł
musi być podłączony w systemie otwartym ???
Z niecierpliwością oczekując na odpowiedź i pomoc w rozwiązaniu w/w
problemów,
pozdrawiam,
M. B.