axis

Dziękuję za wypowiedź, Po rozmowie z instalatorem oraz prześledzeniu kilku wątków z tego forum będziemy jednak skłaniać się ku kotłowi większemu niż 15kW. Nie chcę obliczać instalacji na styk i biorę poprawki na ew. jakość opału. Niestety nie będziemy też przynajmniej przez 2 lata docieplać budynku i poddasza. Chcę także w miarę możliwości dodatkowo ogrzewać garaż. Zdecydowałem się na żeliwniaka Link Combi 23kW. Powinno to wystarczyć biorąc pod uwagę różnorodność używanego węgla oraz jego różne wartości opałowe. To pozwoli zostawić pewien zapas - mam nadzieję, że niezbyt duży. Będzie zawór 4 drogowy z siłownikiem, grzejniki bez termostatów i euroster. Ewentualne różnice miedzy poszczególnymi pomieszczeniami wyreguluję zaworami na grzejnikach. Cała instalacja będzie z miedzi. Podłogówka 5m2(łazienka) + 10m2(kuchnia) zrobione będzie na powrocie grzejników z termostatycznymi ogranicznikami temperatury. W tym roku będzie zrobiony tylko parter do zamieszkania a za rok piętro. Może zdecydujemy się na dołożenie ogrzewania podłogowego na piętro ale to jeszcze odległy temat. Mam nadzieję, że będzie to dobry wybór i instalacja nie będzie sprawiać przykrych niespodzianek. Pozdrawiam, Michał

Dziękuję bardzo za wypowiedz. Od razu nasuwa mi się pytanie o piec żeliwny. Nie wiem na ile solidniejsze są takie konstrukcje i jak się to ma do wydajności? Z tego co się orientuje z autopsji (w domu u rodziców jest żeliwny piec z 1967 roku i jak dobrze pamiętam przeszedł tylko modyfikacje dołożenia 2 żeber dla zwiększenia mocy) piece takie maja o wiele większą żywotność, cieńsze ścianki i mniejszą pojemność wody niż stalowe odpowiedniki. Poza tym są mniejsze gabarytowo - co akurat mi nie robi zbytniej różnicy. Czy mógłby Pan podpowiedzieć czy ma sens pakowanie się z żeliwniaka na 15 lat czy lepiej wziąć stalowy i po jakimś czasie zmienić na nowszą konstrukcje? Osobiście wolałbym nie ponosić ponownych kosztów wymiany pieca za jakiś czas. Dodam że raczej będziemy zakładać instalację bez szafek i rozdziału na poszczególne grzejniki. Propozycja jest taka aby wyjść pionami z piwnicy i gałązkami do grzejników. Ograniczy się w ten sposób dodatkowy opór dla pompy na powrocie + nieznacznie zmniejszy pojemność wodną układu. Pozdrawiam Michał

Witam wszystkich. Jestem tu nowy i od pewnego czasu sledze wasze forum gdyz problem ogrzewania zaczal mnie jak najbardziej dotyczyc. Mamy z zona domek jak w temacie i zastanawiamy sie nad zakupem kotla c.o. Dom budowany 10 lat temu: ok. 120m2 powierchni do ogrzania+140l wymiennik c.w.u.+30m2 podłogowki sciany-pustak szlakowy+styropian zamiast pustki+cegla (prawdopodobnie bedzie dodatkowo docieplona jedna sciana) okna-wszystkie plastikowe dach-ocieplony (bedzie dolozona welna) Instalator polecil klimosza 25kW jednak uwazam ze bedzie to duzo za duzo. Optymalnie byloby 17-18kW ale niestety nie ma takich mocy w ofercie. U innych producentow podobnie. Generalnie zastanawiamy sie nat tym kociolkiem byc moze zeliwnym, na pewno z podajnikiem. Chcemy rowniez zalozyc zawor 4 drogowy i euroster do tej calej instalacji. Co w przypadku jezeli piec bedzie duzo przewymiarowany? Da sie to skompensowac jakims zbiornikiem buforowym? Moze dodatkowo ogrzewac sobie garaz 15m2 na pol gwizdka? Nie chcialbym jednak przedrazac naszych kosztow i nie dokladac niepotrzebnych pomieszczen do ogrzania. Czy Ling duo 15kW da rade? Dodam ze zamierzamy palic groszkiem, drewnem, weglem i byc moze w przyszlosci owsem ale to odlegly temat. Zdaje sobie sprawe ze ciezko jest powiedziec cokolwiek konkretnego zwlaszcza jezeli nie widzialo sie domu na oczy. W razie watpliwosci bede jednak braki systematycznie uzupelnial. Prosze o fachowa porade. Mamy niecaly miesiac na podjecie decyzji. Z gory dziekuje i pozdrawiam Michal