Od dłuższego czasu chodzi mi po głowie pomysł, aby do ogrzewania CWU, zamiast kolektorów słonecznych, wykorzystać ogniwa fotowoltaiczne - czyli baterie słoneczne.
Im dłużej się nad tym zastanawiam, tym więcej widzę zalet tego rozwiązania - więc czemu nikt tego nie stosuje?
Na plus przemawia prostota układu, łatwość zabezpieczenia pracy układu, praktycznie 100% bezobsługowość, bezpieczeństwo, bardzo łatwą możliwość adaptacji do posiadanych zasobników CWU oraz niską cenę i zerowy koszt serwisu.
Gdzie tkwi haczyk?
Od razu mówię, że nie chodzi mi o rozważania teoretyczne - od kilku lat używam ogniw i wiem, czego mogę od nich wymagać.
Pzdr, Kuba