tomdy

Zatem Twoja ostatnia propozycja (z odpowietrznikiem na wyjściu z "grzałek") jest OK Pytam i drążę temat, bo pewności nigdy dość... Oczywiście dziękuję wszystkim za wskazówki, które doprowadziły do tego miejsca. Nie chwaląc dnia przed zachodem słońca... w przyszłym tygodniu zmodernizujemy instalację wg ostatniego schematu... i zdam relację z jego funkcjonowania. Raz jeszcze wielkie dzięki :D

Dla tego układu przy obiegu elektrycznym naczynie wzbiorcze raczej nie spełni swojej roli...

Faktycznie małe przeoczenie... Zakładam zawory zwrotne na pionach... tym samym wymuszając obieg od trójników w dół. Chodzi mi o to, że skracając drogę "w dół" z 3 metrów na 1,90 (dla obiegu kominkowego) uzyskuję wyższe ciśnienie i tym samym przelew jest wyeliminowany (mniej prawdopodobny). Zakup separatora za 3 stówki nie mając przekonania co do powodu wystąpienia problemu... może poczekać jeszcze jedną próbę.

Przecież pisałem, że nie mam możliwości przeniesienia naczynia wzbiorczego jedynie poprowadzenie do niego instalacji... Przecież pisałem, że na elektryce "hula jak ta lala"... zatem średnice rur, umieszczenie pompy są OK i tego nie zamierzam ruszać. Przelewanie wody występuje jedynie przy działaniu płaszcza kominkowego na rurze pionowej przed pompą i celem jest wyeliminowanie tego zjawiska (zmiana podłączeń instalacji ze zbiornikiem wzbiorczym wyszła w praniu i to też jest do zmiany). Proszę o zaopiniowanie przedstawionych w poprzednim poście dwóch przedstawionych wersji (A i B) - ewentualne za i przeciw. Tylko na tym mi zależy. Dla mnie logicznym jest podłączenie wg wersji B... jednak zanim zabiorę się za przeróbkę przyda się trochę teorii. Dzięki :)

Jak by to było "ostateczną i jedyną" prawdą to przy opcji zasilanej elektrycznie też by się przelewała - A TAK NIE JEST. Przy włączonych grzałkach chodzi bezbłędnie i bezszelestnie. Do tego służą zawory zwrotne zamontowane na wyjściach pomp (nie ma na schemacie, ale tak jak filtr siatkowy zamontowany jest przed pompą, tak zawory zwrotne są za nią), które doskonale spełniają swoją rolę i czynią układ - bezobsługowym w przeciwieństwie do stosowania zwykłych zaworów kulowych. Chłopaki, proszę jeszcze tylko o wskazówkę, którą wersję wprowadzić w życie: wersję A czy B (problemem było przelewanie się wody i tego chcemy uniknąć): A) B)

Zanim podejmę jakiekolwiek czynności "naprawcze" muszę mieć pewność...

Zatem nie ma dyskusji... instalacja do przeróbki wg schematu: Co do zbiornika z grzałkami: - grzałki + pompa załączane są za pośrednictwem stycznika przez sterownik AURATON - grzałki dodatkowo są zabezpieczone termostatem Zakładam, że o taką automatykę chodziło.

Co się stanie jeżeli zostawię naczynie wzbiorcze w "dawnym" miejscu? Nie ukrywam, iż zmiana jego położenia to spory kłopot i zastanawiam się czy wyjście z płaszcza nad kominkiem nie idzie za wysoko... u góry mamy przecież spadek ciśnienia i obawiam się, że problem przelewania się powtórzy. Zatem, czy w zaproponowanym schemacie naczynie wzbiorcze spełni swoją rolę? I czy odpowietrzniki są na miejscu, czy też są zbędne?

Przy obecnym stanie dno naczynia wzbiorczego jest 5cm powyżej tego punktu (naczynie 10 l na wys. 3.10m) Pompy działają niezależnie, tj. na przemiennie. Każda pompa na wylocie ma zamontowany zawór zwrotny, aby uniemożliwić "pchanie" wody pod prąd. Piec 9kW Płaszcz wodny do 4.5kW (ok.12 l pojemności) Grzejniki: 1x400W, 3x850kW Naczynie wzbiorcze 10 l

A może jakaś przeróbka będzie bardziej skuteczna, no i pewna. Myślałem o puszczeniu zasilania w poziomie... Co wy na to?

Jeżeli wykręcenie tej dużej śruby na środku pompy = odpowietrzenie, to już to zrobiłem. Nie bardzo jednak wiem jak odpowietrzyć zawór zwrotny? U mnie jest taki:

Mam problem z drażniącym dźwiękiem jaki wydaje przelewająca się woda przy pracy jednej z pomp (tej, która zasila układ z kominka - pompuje w dół). Oczywiście przed każdą z pomp zainstalowany jest filtr siatkowy, a za pompami zawory zwrotne. Pompy działają zamiennie jako alternatywne źródła zasilania c.o. (drewno i elektryka). Układ jest w miarę możliwości odpowietrzony (odpowietrznik na wylocie z płaszcza wodnego). Proszę o wskazówki lub poprawki...

Potrzebuję zamontować grzejnik o mocy 2kW. Jednak ze względu braku miejsca zmuszony jestem zamontować go na ścianie, gdzie mam tylko 50cm miejsca szerokości... Co się stanie, gdy zamontuję dwa grzejniki 950/400 jeden nad drugim?

Czy takie założenia mają rację bytu... Z góry dzięki za uwagi i sugestie.

To chyba rozwiąże sprawę: Sterownik (regulator temperatury) załącza: a) pompę 1 :lol: grzałkę Gdy pracuje piec kominkowy czujnik temperatury załącza: a) pompę 2 Czy przypadkiem nie powinienem dodatkowo zamontować po jednym zaworze zwrotnym (różnicowym) za każdą z pomp? Czy też pompa sama w sobie ma coś na wzór zaworu zwrotnego?

No fakt, można zamknąć przewód kominowy co zmniejszy straty, ale kto będzie o tym pamiętał... Jedynym sposobem przychodzącym mi do głowy na obejście kominka jest zastosowanie wymiennika ciepła. Dobrze było by znaleźć sposób na zastosowanie zaworu sterowanego elektronicznie odcinającego kominek (zamykanym w momencie uruchomienia grzałek), tak aby pompa pompowała "obejściem" do instalacji z pominięciem kominka...

A gdyby tak zastosować zamiast kotła elektrycznego proste naczynie o pojemności np. 10 litrów i podłączyć do niego grzałkę 4,5 kW... plus dodatkową pompę...

Czyżby nie było sposobów na wymontowanie presostatu? Rozumie, że gdy ciśnienie w instalacji będzie nieco mniejsze to kocioł zadziała... Rozumie też, że na wpływ ciśnienia wody w instalacji ma wysokość słupa wody, a nie np. ilość wody w zbiorniku wyrównawczym? Co do grzałek zaś, to dzięki ich stosowaniu temp. na grzejniku będzie porównywalna z temperaturą uzyskiwaną z kotła... czy nie? Jeżeli tak, to zastosowanie kotła elektrycznego staje się coraz mniej opłacalne...

Proszę o za i przeciw takiego podłączenia dwóch kotłów: - pieca kominkowego z płaszczem wodnym - kotła elektrycznego A tak na marginesie: - jak w układzie c.o. sprawdziły by się grzałki elektryczne, tzn. w momencie, gdy piec jest wygaszony grzałki w grzejnikach się załączają i podgrzewają wodę w grzejniku (bez obiegu - bez pompy)?